Legalizacja prostytucji

Co sądzicie o legalizacji prostytucji. wiadomo, że to najstarszy zawód świata, który zawsze był, jest i będzie. Zwolennicy legalizacji prostytucji wymieniaja takie korzyści jak zabezpieczenie socjalne prostytutek, wpływy do budżetu państwa i zmniejszenie przestepczości związanej z prostytucją. Przeciwnicy twierdza, że nie mozna legalizowac czegos niemoralnego i państwo nie może wystepowac w roli alfonsa. Przyznam się, że do niedawna byłem zwolennikiem legalizacji ale ostatnio zmieniłem zdanie po tym kiedy przeczytałem jak wygląda sytuacja w Niemczech gdzie prostytucja jest legalna. Otóz sytuacja wygląda tam tak, że według źródel policyjnych w Niemczech jest około 400 tysięcy prostytutek. Niezalezne organizacje twierdza, że jest to liczba zaniżona. Tymczasem zalegalizowało się, ubezpiecza i płaci podatki zaledwie 100 tysięcy prostytutek. dlaczego tak sie dzieje? dlatego, że te kobiety gdyby sie zalegalizowały musiałyby oficjalnie przyznac, że sa prostytutkami a one tego nie chcą dlatego, że często prowadza podwójne zycie jednoczęsnie będąc matkami, zonami, studentkami, często tez chca szybko zarobić i potem wycofac sie z tego biznesu. Gdyby się zarejestrowały i zalegalizowały swoja działalnośc pozostałby slad w papierach do końca zycia a poza tym znacznie więcej osób wiedziałoby o ich profesji i większe byłoby ryzko wpadki. dlatego tez uważam, że ci którzy mysą, że zalegalizuja prostytucję i maja problem z głowy sa troche naiwni. Inna sprawa, że legalizacja wcale nie zmniejszyła zmuszania kobiet do prostytucji dlatego, że po prostu sa większe zyski z prostytutki z szarej strefy, która nic nie zarabia albo grosze a do tego nie musi płacic podatków. Co o tym sadzicie czy u nas legalizacja by się przyjęła. Czytałem na portalu płatnego sexu garsoniera.pl wypowiedzi samych prostytutek, które były raczej przeciwne.

Po co mi legalizacja. Podatki, ZUSY, składki zabałyby mi połowe wypłaty. Sama dam sobie radę i nie potrzebuje opieki państwa :)

A po co ci to wiedzieć? Pracę piszesz na ten temat czy co? Napisz wprost.

Tak pisze prace na ten temat i interesuje mnie opinia ludzi a o taka opinie najłatwiej przeciez na forum.

ja powiem tylko jedno- Ci, co zwykle uważają, że coś jest neimoralne, sami tacy są. Niektórzy np. trąbią, że są przykładnymi ojcami (na pokaz), a sami często korzystaja z usług prostytutek.

carmenn -> szczegolnie jak będziesz miała 60 lat :) Pewnie że prostytucję należy zalegalizować ....

i nie chcę legalizacji prostytucji - to wg mnie uwłacza godności kobiety - i jeśli któraś chce być dziwką - ok, ale bez przesady - nie może być publicznego przyzwolenia - podobnie z marihuaną czy nie zapinaniem pasów w miście - ludzie i tak robią na własną odpowiedzialność ale nie jest zalegalizowane i bardzo dobrze

do -- > ja jestem kobietą złe porównania , prostytucja w Polsce jest jak najbardziej legalna tylko sutenerstwo nie..każda która skończy 17 lat może zostać prostytutką bo gdyby to było nielegalne to tirówki by były zamykane w wiezieniach czym innym jest jednak pobieranie przez państwo podatku od tej działalności czyli uznanie tego za "zawód" :) .....mnie to mało interesuje bo tak czy tak niewiele by to zmieniło ,co najwyżej alfonsom bysie lepiej zyło i troche podatków by wpływało do kasy miejskiej

dla mnie to jedno i to samo - chodzi mi o przyzwolenie na to - a tego, póki legalizacji jako zawód nie ma - i koniec pomijając już jakieś indywidualne kwestie etyczne

Ale prostytuacja dotyczy również męskiej cześci - argument nijaki. Nie czuję się obrażony tym.

a ja się czuję i akurat raz cieszę się z rządów ( i poglądów) w naszym kraju - nie przejdzie ten pomysł na szczęście

Jestem jak najbardziej za podobnie jak za legalizacją dragów. Walka z tymi zjawiskami to donkiszoteria. Prostytutka to zawód jak każdy, nikt nie zmusza do dawania tyłka, tak jak i do bycia piekarzem, kanalarzem czy moderatorem forum kobiecego :P A połowa lekarstw jest bardziej szkodliwa od najtwardszych prochów.