brać życie w swoje ręce czy milczeć?

jasne, potwierdzenia ze ceni cie wyzej od zony? biedactwo....albo masz 18 lat, albo jestes blondynka ( przepraszam jesli kogos urazilem) a, nie zapomnij mowic mu, ze twoj zwiazek sie rozpada, ze facet cie nie rozumie...beda wspolne tematy. no, a ile on to ma zer na koncie, ze tak cie pociaga?- pora na konkrety.

a swojego chlopaka pozegnaj, to przynajmniej bedziesz miala klase...

i jaka fura jezdzi?

Chodzi mi o potwierdzienie tego, że do niczego między nami nie dojdzie. Nie jestem taką optymistką, by łudzić się, że on zostawi dla mnie żone, zmieni swoje życie.

Kurka wodna, Ty to jesteś jakąś materialistką, zawsze wszystko postrzegasz w kategorii pieniędzy?

czytasz to co piszesz? to jakas paranoja. to znaczy ze chcesz wiedziec czy on cos do ciebie czuje, zeby miec pewnosc ze do niczego nie dojdzie. co na to twoj psychoanalityk.

To chyba nie o zera na koncie chodzi ;) Ale i tak dorosnij dziewczyno , dorosnij . Myla Ci sie uczucia , układasz plany , marzysz . Gdyby ten człowiek miał w stosunku do Ciebie JAKIES nawet nie mówie ,ze powazne zamiary to bys o tym wiedziała. Takie potwierdzenie to dziecinada .

*hhhhhhhhhhhhh>>> niby skąd bym o tym wiedziała, Twoim zdaniem zawsze faceci przejmują inicjatywę? Moim nie, sa tak samo skryci jak kobiety, oczywiście nie wszyscy, ale jednak tacy też są

to znaczy ze chcesz wiedziec czy on cos do ciebie czuje, zeby miec pewnosc ze do niczego nie dojdzie. Tak, chcę mieć taką pewność. Wolę znać brutalną prawdę, to takie dziwne?

Nie to akurat mnie niedziwi - powiedziałam już - chcesz dostac kopa - działaj . A'propos tej meskiej niesmiałosci - jesli facet naprawde czegos chce ona znika , w tajemniczy sposób ;) Mozesz w to wierzyc lub nie.

zadzwon do jego zony i spytaj czy on juz jest wolny. jak masz odwage pakowac sie w cudze zycie to miej odwage pogadac z ta czarownica, bo pewnie tak o niej myslisz...

*hhhhhhhhhhhhh powiedz mi jeszcze, na jakiej podstawie wnioskujesz, że snuję jakieś plany??

kurka wodna on>>>> taaaaa czarownica, napewno świetna babka, skoro ma takiego męża ;)

Ano na takiej ,ze zadałas takie pytanie - spójrz tytuł watku :)

ten facet jest dla niej atrakcyjny dzieki atrybutom- pewnie autko, podstarzaly to pewnie doswiadczony( moze mdlec z zachwytu na widok hustek do nosa ktore on kupuje- takie gustowne). , troche kasy( bo starszy gosc ma troche wiecej) itd.

ha, ha i tu sie zgubila, moze jest pijana... a jak on ma taka fajna zone, to moze poderwij zone?

a moze on ma hiva albo zoltaczke? i sprawdz czy jego zona na pewno nie ma tego wirusa ktory wywoluje raka macicy, bo jak ma to ty jestes nastepna. najlepiej zadzwon do niej i spytaj, kiedy robila cytologie i jaki jest wynik .moze cie zrozumie i odpowie. kobiety powinny trzymac sie razem....

*hhhhhhhhhhhhh skoro tak, to co złego w takich planach? Chodzi o chwile obecną tylko - działać czy nie działać? Przemyślenia na tu i teraz, a nie marzenia, że będziemy razem szczęśliwi i tym podobne marzenia

kurka wodna jak nic mądrego nie możesz wymyślić, tylko kasa i trójkąty, to się w ogóle nie odzywaj.

tak, tak, dowiedz sie czy ma tego wirusa, bo jakby co to nie bedziecie dlugo szczesliwi....

chwileczko gubisz sie nawet w tej rozmowie - nie ma przemysleń na tu i teraz - to co zaplanujesz i ew. zrealizujesz pociagnie konsekwencje . Ty chyba juz postanowiłas , a my mielismy Cie tylko utwierdzić . Ale niestety - o ile zwykle sama działam , o tyle nie w sytuacji , gdzie facet nawet wyraźnych sygnałów nie wysyła . Do tego ma żone .

trojkaty? no tak. albo to czworokat- on, zona, ty, twoj chlopak- albo wersja optymistyczna- twoj koles won, jego zona pod tramwaj- i juz ok. rzeczywiscie, to nie trojkaty...

facet nie wysyla ale za to ona wysyla!!!!!!i to jakie czy stosowalas juz taktyke - na ofiare?- dosc skuteczna

mozna jeszcze- na wampa, na mala kobietke, na blondynke, na twardziela, na inteligenta- ktora stosujesz?- wymiana doswiadczen.

*hhhhhhhhhhhhh może źle ubrałam to w słowa. To co miałabym ewentualnie zrobić lub nie to tylko jedna chwila. Oczywiście będa konsekwencje: powie "nie", zniknę z jego życia, nawet nigdy mnie więcej nie zobaczy powie "tak" będziemy się razem zastanawiać co dalej, ale w wersję "tak" baaardzo szczerze wątpię. Jest jednak ten cień szansy, że może tak być. I tylko przez ten cień w ogóle o czymś takim, jak powiedzenie mu, myślę

Wiesz , staram się zrozumieć i nie potrafie , wychodzi mi z tego obrazek potwornie pogubionej dziewczynki . Myślisz ,ze nawet to wyczekiwane "tak" to byłby lek na całe zło ? A z drugiej strony warto usłyszeć to "nie" ? Zreszta znając męzczyzn nie usłyszysz odpowiedzi tylko jakieś pokretne dyrdymały. Warto ? Szanuj sie jako kobieta .

Cholender, nie wiem czy warto, dlatego pytam, chcę poznać inny punkt widzenia. Jestem zagubiona, to fakt, przeraża mnie to, że od 2 lat mam w głowie jakiegoś faceta wrr

No to moim zdaniem - nie warto , a Ty i tak sama zdecydujesz . Jesli jestes inteligentna wybierzesz dobrze.

* dobrze dla siebie oczywiscie ;)

Zastanawiam sie wlasnie nad tym co robic?czy zyc ze swoim facetem czy czekac az tatus,ktory swiata poza mna nie widzi wkoncu zrozumie,ze juz jestem dorosla?Mam swoje mieszkanie tylko trzeba wziac sie za wukonczenie.Moja mama chce bym tam zamieszkala,a ojciec... sami widzicie... Co robic?