Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sięę

______________Boję się, ze będąc w małceństwie, wciąż będę sama_______________

Polecane posty

Gość boje sięę

Mój facet, przyszły mąż spędza 99% życia pracując. Nic nie wyolbrzymiam. Wychodzi z domu różnie- 6, 7, 8 rano. Wraca w nocy. I tak niemal codziennie. Boję sie, ze gdy będziemy małżeństwem, wciąż będę siedzieć sama. Że wszystko będzie na mojej głowie. Nie będziemy mieszkać w bloku, więc pracy w domu będzie sporo. Dom, ogród, napalenie w piecu. Wszystko będę robić ja. Boję sie, ze nie dam rady tak żyć. Że nie będe sobie radzić. Mam nadzieję, ze do tego czasu mój chłopak zmieni tryb życia, choć nie zanosi sie na to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jedno wyjscie
postaw mu ultimatum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga gaga
moja siostra ma tak samo, powiem ci ze ma przerabane tez nie mieszkaja w bloku, maja dzieci, szwagra wiecznie nie ma ona sie wykancza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEGO SIE BOJĘ
Ale nie chcę stawiac ultimatum, bo wiem, ze nie moze zrezygnować z pracy. Jak sie z tym pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trellelele
też idz do pracy i zatrudnij gosposie najlepiej z Ukrainy(tanio wychodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest tylko jedno wyjście
to nie wiem czy warto sie tak dla kogos poswiecac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale ja kocham
Nie potrafię i nie chce z niego rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -przeciez
Takie są czasy i wiele kobiet tak żyje. Jak ci nie odpowiada to sprzedajcie dom i wyprowadzcie sie do bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaajka
daj mi na niego namiary - ja chetnie za niego wyjde za maz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora-Bolis
Skoro kochasz, to nie pytaj, jak z tym żyć. Miłość zniesie wszystko. Ale warto się zastanowić, czy to prawdziwa miłość - nie tylko z Twojej strony. Jeśli on nie widzi, ze Ciebie rani brakiem czasu, to... Dziewczyno, zmykaj, zanim będzie za późno. Lepiej teraz pocierpieć, niż później się zamęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredniaczka
Facet znalazł sobie darmową służącą do domu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
moze ma taka prace poza tym czy to zle , ze zarabia? ty nie musisz chodzic do pracy mozesz sokojnie zajać sie dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otóż to
Pierwsze jako takie mądre słowa Wredniaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
mój mąż wychodzi z domu o 7 rano, wraca o 21-22. można sie przyzwyczaić;) chociaż obiecał, ze jak urodzi sie dziecko, to wróci do godz.20 :) Dla mnie to nie jest dramat, bo mam tak odkad go poznałam. Nauczyłam się zajmować samą sobą. Ale widzę, ze mąż nie ma już takiego powera do pracy.. i tak podziwiam ze tyle wytrzymał - sam zadecyduje kiedy przestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredniaczka
Och, moja pierwsze słowa były "mama" i "tatia"... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu autorka
Nie znalazł sobie służącej. Nie meiszkamy bez ślubu razem. Po drugie na pewno nie zrezygnuje z pracy, bo mam większe ambicje, niż całe życie przesiedzieć w domu. oczywiście rodzina, dzieci to dla mnie najważniejsze, ale chcę się też realizowac zawodowo. poza tym, nie wyprowadzimy się do bloku, bo to chyba byłaby najgorsza decyzja. Nie cierpię bloków i miast. Cóż, on ma taką pracę. Fakt, zarabia kupę kasy, ale nie może mieć dnia wolnego, ba, choćby wieczoru! To trudne, ale jak mówicie miłośc wszystko zniesie, więc mam nadzieję. Choć boję się mieć cały dom na tylko swojej głowie. Nie mówię tu o utrzymaniu, ale o pracy fizycznej przy domu. Dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu autorka
poza tym chce pracować, bo chce być między ludźmi, no i być trochę niezalezna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Utkana
Do autorki: w jakim mieście mieszkasz? ja w wawie i mam tak samo...może porozmawiamy i się powspieramy?;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
bziku a ty pracujez czy zajmujesz sie domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi cosss
Po co komu maz, ktorego nigdy nie ma? To tak, jakby go nie bylo wcale w zasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×