onanizm w zwiazkach

Witam,temat stary jak swiat - onanizm.chcialbym zapytac mezczyzn majacych juz uregulowane mniej lub bardziej zycie seksualne jak to jest. mam 21lat i jestem z maja (pierwsza i jedyna) dziewczyna prawie rok. zawsze mialem duzy poped i jak wiekszosc chlopakow onanizowalem sie od prawie 13 roku zycia.probowalem z tym zerwac, meczylem sie dlugo ale w koncu zrozumialem, ze jest to potrzebne prawie tak samo jak normalny seks z kobieta, a zwlaszcze jak jej brak. teraz moge powiedziec ze nawet mi to pomoglo i te bzdury o zgubnych skutkach masturbacji powinny zniknac z tego forum. pytanie jest takie: czy wy majac regularne stosunki z zonami, partnerkami nadal sie onanizujecie?ja tak, traktuje to obok seksu jako wazna i przyjemna strone zycia faceta. trudno to wyjasnic, troche dlatego, ze moja dziewczyna nie ma takich potrzeb jak ja, troche chyba dlatego ze lubie - wtedy mozna sobie pomyslec o tym co by sie chcialo, a przeciez nie wsyzstko jest realne i nie wszystko warto wcielac w zycie. co wy na to?licze na madre komentarze bear123@op.pl

nie jestem facetem ale powiem ci ze moj facet ma kochanke (zlota raczke) i bardzo czesto korzysta z jej uslug, pomimo tego ze sypiamy ze soba srednio 6-9 razy w tygodniu :)

Michał nie ma nic w tym zlego ,że jeszcze dodatkowo sie onanizujesz ! Rob to tylko dyskretnie , gdyz nie wiem jak twoja partnerka podchodzi do tych spraw.