Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasetkaupup

Czuję sie strasznie...chce mi sie ryczec i nie chce mi sie zyc...jak on mogl

Polecane posty

Gość sasetkaupup

Moj chlopak po 3 letnim zwiazku oznajmil mi, że nie wie czy chce chce byc ze mna do konca zycia i nie wie czy powinnam zostac jego zona bo chce zobaczyc jak to jest z kims innym. Ze jestem zadąsana i uparta...:( Mamy po 23 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przykre
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo oni są dziwni... Nie martw się! Mój tez mnie juz nie chce. Co prawda ja mu się nie dziwię:p ale już prawie 2 lata byliśmy razem, a on twierdził bez przerwy, ze mnie kocha i w ogóle już chciała się ze mną żenić:o Ale nagle, w tydzień mu się odmieniło. Za chłopem nie trafisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie ja kiedys uslyszalam dokladnie to samo :O troche cie zmartwie ze od bylego, ale to stare dzieje i rozstalismy sie przez cos zupelnie innego uslyszalam tak: wiesz, nie wiem czy to ty jestes ta jedyna, bo nie wiem jak to jest z innymi :O nie wiem czy wskoczylbym za toba w ogien :( wiecie jak ja sie wtedy poczulam, jak gowno !!! :( doslownie, a najlepsze bylo to ze on mowiąc mi to plakal a ja go jeszce pocieszalam :O no coz minelo 10 dni i chcial wrocic, zgodzilam sie i tak pochodzilismy jeszcze troche, az ja uznalam ze nie moge spedzic zycia z kims takim, kochalam go kiedys bardzo mocno, ale takie akcje sie zdarzaly mniej wiecej raz na pol roku, to zabilo moją milosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo faceci boja sie zeniaczki ,to sa tchorze.Nie przejmuj sie tego kwiatu jak polswiatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo faceci boja sie zeniaczki ,to sa tchorze.Nie przejmuj sie tego kwiatu jak polswiatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma tez byla b.dlugo w zwiazku i facet tez z dnia na dzien ja zostawil ,bo twierdzil ze chce sie wyszalec. Ile ona lez wyplakala ,bo tak bardzo go kochala ,a pozniej po miesiacu umowila sie z nim aby mu podziekowac ze znia zerwal ,bo jak stwierdzila to bylo przyzwyczajenie .Teraz ma nowego i jest zakochana po uszy,wiec dziewczyno glowa do gory !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Ale skoro on tak sie zachowuje... Mój chłopak jest jeszcze dziwniejszy, bo rozstał się ze mna, a powiedział, ze nikt mu się tak nie podoba i ze nie wie, czy bedzie umiał być z kimś innym.. Co prawda ma jakąś tam koleżankę, ale jak tylko o niej wspomnę, to od razu się obraza, oburza i dostaje wypieków:O Nie wiem, co z nimi jest, ale wiem jedno: nie warto się tym przejmować. Zrób wszystko, żebyś ułożyła sobie swoje sprawy. Jeżeli on bedzie chciał, to wróci. Jeżlei mu pozwolisz. A jeżlei nie, to i tak go nie zmusisz... Trudno się opanować w takiej sytuacji i w ogóle wszystko się zmienia, ale naprawde jakos musisz się wziąć w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
malutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam z nim i wciaz jestemy razem...wlasnie wyszedl z kolega na piwo i przed wyjsciem wycalowal mnie i powiedzial ze kocha....nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i najwyzszy czas
zebys i ty poznala kogos nowego, szkoda zycia na jednego faceta . w dodatku niepewnego.W sumie on dosc uczciwie sie znalazl, lepiej, niz by mial skakac w bok po slubie. Najpierw porycz a potem otrzasnij sie i sprobuj pozyc na nowo - jestes w najlepszym wieku na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utalentowanaipiękna
Ja też usłyszałam od faceta po 5 latach, że on nie chce ze mną być, że od początku to było jakieś nieporozumienie. Ha, czujecie ? Także głowa do góry, oni już widać tak mają. Minęło kilka lat, a ja wciąż żyję, więc i Tobie się powinno ułożyć. Ja myślałam jak Ty, że go kocham i w ogóle. Ale to szybko mija, jeśli zdasz sobie sprawę, że to pomyłka. Moim zdaniem jeśli facet nie czuję się pewnie przy Tobie, to najlepiej wiać. Ten mój tak właśnie miał - nigdy nie powiedział, że jest pewny czegokolwiek - bo jak to mawiał napewno to Kopernik umarł, albo że "na zawsze to zbyt długo" i tego typu pierdy. Dziś żałuję, że to ja nie odeszłam, zmarnowane 5 lat z życia !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre... Ale w sumie NIGDY niczego nie można być pewnym, jeżeli chodzi o tzw. miłość:) Bo właśnie mój chłopak po kilku tygodniach znajomosci patrzył się we mnie jak w obrazek i od razu mi wypalił, ze mnie kocha itd. A ja na poczatku byłam kilka miesięcy zazenowana i w ogóle chciałam, żeby się ode mnie odczepił:o Wszyscy w koło to widzieli, dosłownie uchodziliśmy za takie gołąbeczki. Cały czas mówił, ze on to wie, ze na pewno jestem dla niego najważniejsza, ze mnie kocha, ze jest tego pewien i takie tam. I nagle mu się odechciało. Moze dlatego, ze raczyłam zwrócic mu uwagę, że mnie olewa ostatnio, oszukuje, ma gdzieś moje zdanie itd. Nie wiem. Po prostu facetom chyba odbija czasami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpka kom pl
daj sobie z nim sokój. Dookoła wielu fajnych facetów samotnych pewnie jak ty teraz. Na pewno spotkasz kogoś intrygującego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utalentowanaipiękna
"Cos zaburzylo jego rozumowanie albo zrobilas cos odrazajacego dla niego albo ma inna albo chodzi o calosc.' hahaha dobre. proste nie ? ja myślę że to przez to piwo, za dużo pije chłopak ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utalentowanaipiękna
"To przykre... Ale w sumie NIGDY niczego nie można być pewnym, jeżeli chodzi o tzw. miłość' Oj można. Trzeba tylko się poznać (i nie gdać mi tu że się całe życie poznajemy, ja tu piszę o odpowiedzialnych ludziach) i zadecydować. Jeśli jesteśmy poważni, to decyzja oznacza konsekwentne trzymanie się tego, a nie - zrobiła coś odrażającego (chociaż dziewczyna tutaj nie napisała o niczym takim, przecież nie zdradziła itp, to czym go tak zraziła nagle po 3 latach ???) i koniec. Nie, nie ma tak. Problem polega na tym, że miłość to dla niektórych taki kaprys. Nie ma co filozofować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
vgEyWL0fDBpt7QEvis8HAMOQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×