APELUJE DO WAS O SPOZYWANIE WARZYW! CEBULA ZWLASZCZA!

pa wszystkim moze ktos cos doda jeszce od siebie? ;) im wiecej informacji o zdrowym odzywianiu tym lepiej

jestem powiedzmy 19 z minutami,hejjjjjjjj lasencje!!

masz rację i dzieki za przypomnienie, często się zapomina na co dzień o tym P.S. A po za tym fajny topic

a, polecam jeszcze książki Jadwigi Górnickiej, zwłaszcza "Aptekę natury"

dzieki Slonecznik ;) wpadaj tu do nas , Mysle ,ze bedzie ten topik jeszce fajniejszy, chodzi mi o zebranie informacji na temat zdrowego zywienia, bo na necie jest ich owszem duzo ,ale tutaj chodzi mi nie tylko o o wymienienie ich, ale tez sposob w jaki je przygotowywac niekoniecznie z naciskiem na schudniecie :D chociaz nie ukrywam,ze takie odzywianie naparwde duzo daje ludziom, ktorzy chca schudnac. Ten temat ma sie przydac tym , ktorzy maja problemy zdrowotne, tzn pomoc im w jakis sposob zmienic nawyki zywieniowe, bo nie ukrywajmy, jedzenie ma zasadnicze znaczenie jesli chodzi o nasza zdrowie zapraszam tych, ktorzy maja cos w tej kwestii do powiedzenia . Zaznaczam jednak,ze nie chce aby ktos traktowal ten topik jako fachowe rady, ja nie jestem lekarzem, nikt tutaj nim nie jest ;)

dziewczyny jesli macie jakies ciekawe e-booki na ten temat.... ;)

schudnięcie mnie nie interesuje, mam ten komfort, że jem ile chcę i jestem szczupła, interesuje mnie zdrowe odzywianie, ale jednocześnie jem duzo mięsa, smażonych rzeczy, więc dobrze by było wzbogacać dietę o zdrowe elementy

a ja dodam, że warto unikać mącznych produktów. Czyli tak jak pisałyście jesc makaron razowy, ryz brązowy itd, ale ważne też jest to, żeby unikac białego pieczywa a wymienic je na razowe, żytnie, chrupkie, pumpernikiel...kto co lubi. Do tego polecam ziołowe herbatki oraz przepyszny roiboos, bardzo zdrowy napój. Zwracajcie uwagę, żeby pić wode mineralna, a nie źródlaną.

mnie kwestia schudniecia wrecz drazni, bo rzeczy na mnie wisza :o i uwazam,ze kobietka musi miec troszke cialka :D ja lubie jesc, ale jedzac zdrowo schudnie sie tak czy siak. ;) u mnie smazone odpadaja, mieso jem moze raz na dwa tyg. Ryby to codziennosc, warzywa rowniez.Uwazam,ze kazdy pownine dostosowac diete do wlasnego organizmy, obserwowac go, co mu szkodzi a co nie. Ostatnio sklaniam sie ku diecie wedlug grupy krwi, ale jak czytam co sie na nia sklada ... zobaczymy, poki co musze sie dowiedziec ajka grupe w ogole mam :D

co do imbiru, to można przyrządać herbatkę wzmacniająco-rozgrzewającą: zalewa się herbatę i starty korzeń imbiru, mi się nie chce i siekam nożem tak na szklankę daję 1 cm tego imbiru, zalewa się wrzątkiem (!) a jak herbata sie zaparzy i przestygnie tak po kilku minutach dodaje sie miód, ( bo miód traci swoje właściwości we wrzątku) Badrzo zdrowe i smaczne

a zamiast słodyczy, jesc pestki słonecznika, dyni, migdały, suszone owoce...kto co lubi:) I tu wcale nie chodzi o chudnięcie, bo wcale nie musicie ograniczac, tych porcji, ale na pewno zdrowsze od batonów są pestki, albo owoce suszone np:)

Slonecznik, dzieki za herbatke, mam zawsze zimne rece i stopy, ogolnie mi raczej chlodno jest, wiec to mi powinno pomoc, :) a co do slodyczy, slyszlaam,ze te suszone sliwki czy morele , maja duzo jakichs konserwantow itp,ale nie wiem bo to wiadomosc z ktorejs tam reki, Czasem wcinam duzo migdalow, ale nie ukrywam,ze lubie zjesc zwykle ciacho, Malo kiedy mi sie to jednak zdarza.

A ja właśnie jem drugie śniadanie chlebek ziarnisty z pomidorem i cebulą i nie przejmuję się czy bedzie pachniało odemnie. Zapodam sobie tic-taca i nie będzie czuć. Zawsze tak robię i jest ok.

kozica :D

Ja jem czosnek i zapomnialam sie raz, wyszlam do ludzi, nazajutrz i jechalo ode mnie, dobrze ze mi wujek powiedzial, pewnie nie raz jechalo ode mnie a nikt nie byl na tyle zyczliwy zeby ppowiedziec A wujek- taka ladna dziewczyna a smierdzi czosnkiem, ciotka- stanela po mojej stronie, uwaza ze profilaktyka jest potrzebna, nie bede chorowac, i tak jest, nie pamietam kiedy mialam angine czy grype, cebula i czosnek tak, do tego zielona pietruszka, zeby nie jechalo i na noc, ale nie o 22 a o 18- 20, zeby nazajutrz nie jechalo, z tym ze ja jem 2-3 zabki :D Kilka razy w tygodniu, teraz uwazam, choc to i tak nie gorszy zapach niz np jamy ustnej ktora ma zepsute zeby, blee ;)

hello babeczki, powracam z prosba o rady :) ide jesc na obiad buraczki i surowke po zydowsku mniam...!

witam co tam sie u Was dzieje? ;) jak cebulka??? :D no ja zpozywam codziennie,ale staram sie jesc raczej do poznego obiadu, by na drugi dzien nie draznic ludzi :D

warto podciągnąć - czytajcie dziewczynki na zdrowie!

juz nie warzywkujecie? :)

ja caly czas :D wprawdzie cebuli codziennie nie jem ,ale dosc czesto uwazam

Je też uwielbiam warzywa, ale trzeba się zastanowić nad jednym. Rośliny dostępne w warzywniakach, na straganach, nie mówiąc już o hipermarketach mogą (i zazwyczaj zawierają) mnóstwo szkodliwych składników (sztuczne nawozy, pestycydy, konserwanty -te zwłaszcza na skórce owoców południowych). Taka pożądna micha sałatki z tych produktów może nam zaszkodzić, zamiast pomóc. Trzeba wiedzieć (czasami nie wiadomo skąd), jakie źródło tych warzyw. Oczywiście najlepiej zająć się samodzielnie uprawą, ale niewielu jest, którzy mają taką możliwość. Sama mieszkam na wsi i wraz z rodzicami staramy się, by nasze warzywa i owoce były jak najzdrowsze. Szkodniki na jarzynach spryskujemy specjalnym płynem ze sfermentowanych pokrzyw, ale z ziemniamkami jest gorzej, czasami musimy uciec się do chemii przeciw stonce, bo natura z tym sobie nie radzi, choć robimy to w miarę rozsądnie, bo wiemy, że te ziemniaki kiedyś będziemy jedli, (znaczna część \"producentów\" kartofli na sprzedaż o zdrowie konsumentów zbytnio się nie troszczy ). Podobnie jest z rybami, zwłaszcza z Bałtyku, który jest bardzo zanieczyszczony. Kobiety powinny zrezygnować z takich ryb. Czasami jak słyszę o tym całym jedzeniu, różnych sposobach na odżywianie, to w końcu dochodzę do wniosku (i nie tylko ja), że tak czy siak sobie szkodzimy, bo skażone, za dużo/mało, nie te proporcje, nie te produkty, nie ta godzina, nie ta pora roku, nie ta grupa krwii itd., a jeść coś trzeba.