Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona dzisiaj na maxa

Klamca pozostanie zawsze klamca?

Polecane posty

Gość wkurzona dzisiaj na maxa
Dzisiaj jestem wkurzona, wczoraj przeplakalam cala wieczor, nie moglam sie w lustrze poznac, jak dziecko.Zalezalo mi bardzo, nie spodziewalam sie , ze mnie to spotka, ze przebacze i nadal pozwole sie oszukiwac.Podswiadomie czulam , ze cos jest nie tak.Kiedy ON kaze mi Ja zrozumiec, to serce mi peka.Kiedy nazywa Ja przyjaciolka, zastanawiam sie kim wiec jestem ja?Dzisiaj to etap zalu i wyzywania go w duchu od najgorszych.Ale przejdzie mi, chcialam tylko od osob trzecich uslyszec, ze juz zawsze bedzie klamal, bo obawiam sie swojej slabosci i nie daj Boze, uwierze za chwilke, ze rzeczywiscie ti Interia nie dostarczyla tego maila.I tak czuje sie jak idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiaaaaaaaa
wcale nie zdziwiony --> mam nadzieję, że wszystko Ci sie ułoży pomyślnie i trafisz na tę jedną jedyną:) A o tej poprzedniej musisz po prostu zapomnieć... No tak, Ty to wiesz:) Może skupiaj się nad tym, co niemiłe z jej strony, nad jej wadami, nie rozpamiętuj tego, co dobre... To chyba najlepsza rada:) Skoro Cię oszukała, nie była warta twego uczucia... Niestety miłość potrafi wyidealizować ukochaną osobę do obrazu niemalże anioła... Ale dobrze, że kłamstwo ma krótkie nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiaaaaaaaa
wkurzona na maxa--> kochana, ktoś kto kłamie, nie przestanie, to jak nałóg... Ciesz się, że związek Wasz nie był zalegalizowany. Gdyby to był Twój mąż, miałabyś problem o wiele gorszy... Zostaw go tej jego "przyjaciółce", skoro tak dobrze się rozumieją, są siebie warci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie zdziwiony
Basiu masz racje ja to wiem Ty to wiesz wkurzona na maxa też to wie tylko że jak my zakochamy się to jakoś nasze serca tego nie chcą przyjąć i nie zgadzają się z oczywistm faktem ja jestem a raczej byłem w na tyle dobrej sytuacji że jestem facetem i po zerwaniu to ode mnie zależało czy znów się zaczniemy kontaktować bo przecież dziewczyna pierwsza nie będzie odzywać się do swojego byłego i nie będzie dążyła do jakich kolwiek kontaktów. Ja uznałem że nie będę już starał się o jej względy i zerwe wszelkie więzy a to szczerze mówiąc tylko dlatego żeby mi było łatwiej iść dalej przez życie. Wkurzona bardzo dużo siły Ci życzę i optymizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×