podoba mi się mój kumpel

nawet bardzo już od kilku lat. I on o tym wie. Kilka razy powiedział mi sympatyczne komplementy, a także to że jest zazdrosny. Poza tym nic.

i ?

i co?

i długo czekam aż w końcu zrobi coś więcej ale chyba się nie doczekam. Jestem do niego przywiązana i nie wyobrażam sobie że mogłabym spotykać się z kimś innym niż on.

a jeśli on też czeka aż Ty coś zrobisz ?

Ja już dość dużo zrobiłam, co prawda nigdy nie rozmawiałam z nim o tym. wolałabym żeby on zaczął ten temat. nie chcę się narzucać

jest takie powiedzenie: \"albo się czegoś chce, albo nie\". więc jeśli Ci się jednak chce, może warto by się zmusić i jednak trochę narzucić ? co Ty na to ?

oboje jesteśmy singlami

nie mam tyle odwagi.

czasem jest tak że to on narzuca się mnie. a później przestaje i dalej jesteśmy kumplami.

a wolisz sobie do końca życia pluć w brodę: \"mogłam mu powiedzieć, a etraz on jest z tą gupią mendą\" ;-) ??

ale autorko -powinnas poczytac inne topiki, to bys troche znormalniala. inne pisza - jak zadzwonic do chlopaka ale tak zeby sie nie narzucac po tym jak sie z nim przespalam i od dwoch tygodni nie dzwoni, mimo, ze wyslalam mu sygnal I W TEJ SYTUACJI WIERZA, ZE JEST SPOSOB BY TO ZROBIC A SIE NIE NARZUCAC

:) nie ale ... jakby to powiedzieć ja kompletnie nie wiem na czym stoję. próbowałam go wyczuć, troszkę olałam i od razu były efekty- "ładnie wyglądasz", "nie podoba mi się to jak ten facet na ciebie patrzy" i takie tam. Więc chyba nie jestem mu obojętna..może jest mu tak wygodnie

wiec zaktywizuj sie wtedy kiedy on zacznie

oooooooo czytam inne topici i moja sprawa ma troszkę inny charakter.

jak sie zaktywizuje, to mu mozesz powiedziec delikatnie ze chciałabyś zey czesciej do Ciebie tak mówił etc i ze zalezy Ci na nim bardziej niz na kumplu, bardziej niz na przyjacielu...

ja się boję tego że go stracę a tego nie chcę. Jeśli on nic nie czuje i ja wypalę z jakimś tekstem. Już nie będzie tak samo. A taki układ jaki jest między nami też jest spoko, tylko... no cóż a może to wszystko się wydaje

no wiem, to byly zarty;) daj do zrozumienia pozawerbalnie - albo sluchaj macka, jsli jest facetem lepiej doradzi

chociaż nie , nie wydaje mi się. za dużo faktów

przeciez mozna wiele przekazac pozawerbalnie, jesli bedzie zainteresowany - wtedy sam cie zapyta no i podejmie gre

ooooo spoko:) no cóż nie wyczułam

z zadnymi slowami nie wyskakuj, moim zdaniem no i takze zastanow sie czy wystarczy ci to, ze bedziecie razem, czy takze chcialabys byc zdobyta. to jednak roznica

omg, drogie Panie, ile macie lat zeby nie wiedziec ze faceci są PROśCI ? jak nie powiesz jak krowie na rowie to nie zakapuje Agata, po takiej akcji to na pewn nie bedzie tak samo, albo lepiej albo gorzej

oj oj prosci sa ale jak chca to zakapuja

ale on wie że mi się podoba. wiem bo słyszałam jego rozmowę z koleżanką. Ona powiedziała mu "przecież masz Agatę". A on na to "wiem". Niestety do końca nie słyszałam..

ha ha ha jestem jak siedemnastolatka:) właśnie przeczytałam mój poprzedni wpis. Masz rację maciek_pn jeśli mi zależy to powinnam coś zrobić, ale on nie jest raczej typem faceta nieśmiałego. Może mu się podobam i nic więcej. I lubi tą niepisaną zależność

nie musi być nieśmiały, może być niepewny, atakuj go i tyle :-)

okej będę ze zdwojoną siła. w towarzystwie nie mam wiele do stracenia i tak wszyscy myślą że jesteśmy razem albo byliśmy na studiach. Ach Ach Ach.

dziękuję za posty:) ja się kładę jużteraz zajrzę tu jeszcze jutro. Kolorowych snów