czy ja mam z nim zerwac

bardzo sie kochamy ponad 2 lata on nie chce slubu, nie lezy to w jego naturze takei wychowanie nie pozwala mi odejsc kocha mnie bardzo ja jego nie pracuje, czeka na stypendium z uniwerku ktore moze nie nadejdzie nasz zwiazek stoiw miejscu...strasznie mamy po 26 lat! czy ja za duzo wymagam?czy on mi za malo daje?

prosze doradzcie

jeśli jest wam dobrze to nie widzę powodu aby zrywać,ale pogadaćtrzeba koniecznie. Musicie przedstawić sobie wzajemnie jak widzicie swoje życie w ciągu najbliższego roku, 5 lat i itd.....

26 lat i jeszcze studiuje?

sama widzisz ze nie ma w tym zwiazku perspektyw..... wydaje mi sie ze lepiej jak poszukasz kogos kto jest bardziej odpowiedzialny bo szczesliwa nie jestes...a masz do tego prawo powodzenia

jesli facet kocha i zalezy mu na kobiecie, a kobieta pragnie slubu to nie bedzie stanowilo to dla niego problemu zeby cos zmienic. a twoj nie chce....

studiuje na doktoracie ja juz nei znjade innego ciagle gadamy o tym te rozmowy nas mecza nie ma co juz gadac tylka sie klocimy jest ciezko dzieki za wypowiedzi

Ty utrzymujesz Was obydwoje?

mieszkamy osobno u rodzicow jemu to nie przeszkadz mami synek niestetyu a mi starsznie iel mzona osobno mieszkac i chodzic na randki?

ślubem aż tak bardzo bym się nie przejmowała, chodzi raczej o to,żeby własnie z miejsca ruszyć, zacząć cos robic,tzn.pracować, określic sobie cele.. Ja mam awersję do slubu a mój facet bardzo tego chce- wszystko mu wytlumaczylam i jest dobrze, nie mówie,że się nie zdecyduję nigdy ale póki co on dobrze wie jaką mam hierarchię osiągnięc i raczej to rozumie..

No daj spokój, 26-letni facet, który nie pracuje. Trudno ma sie rwać do slubu w takiej sytuacji. Nie jego brak woli ślubu jest problemem, ale jego nieudacznictwo życiowe raczej.