Od tej samotności mi odbija

zauważyłem że czasem zaczynam gadać do siebie... To już mnie niepokoi.

samotność to już epidemia w tych czasach...

a ja Ciebie rozumiem,dzisiaj czlowiek jest skazany na swoje wylaczne towarzystwo

albo e- towarzystwo... :O

:O

a mi już w podstawówce odwaliło :( nie potrzebuje żadnych ludzi, niech spadają

To ciekawe, bo mi w liceum. A potem tio już coraż gorzej i gorzej było. Kompletna izolacja:O

ta..... jak nie pasujesz do grupy.... i nie chcesz się integrować to robi sie nie ciekawie......... zabawne.... jak chciałem mieć jakichś znajomych to nie miałem żadnych szans......a teraz jak mam ich wszystkich gdzieś, bo mam już dosyć tych wszystkich ludzi, to znajdują się jacyś którzy potencjalnie mogli by być...... a mnie to już i tak nie poociąga

Lubisz w ogóle ludzi? Bo ja nie. Może jednak spróbuj z tymi nowyi znajomościami? W sumie nie zaszkodzi...może Twoje nastawienie się zmieni jak ich bliżej poznasz.

ja tam jestem nieśmialakiem alejednak przy gadu gadu sie luzuje i chetnie gadam nawet z nieznajomymi przez to nie narzakam na samotność

Cholera ja nawet na gadu się nie luzuje.

przecież to bez sensu..... moja psychika to jedna wielka pustynia...... w życiu nie miałem znajomych.... nie mam życia... zabawne ale już mi to nie przeszkadza. Taaaa ktoś sprawia wrażenie że chce poznać kogoś takiego ....... jak ja.... tylko mnie nie zna.... a jak by znał to trzymał by się z daleka.... kto by chciał mieć aspołecznych-nieciekawych znajomych.... bo w końcu ludzi przeważnie jak się nie zna ocenia się według przeciętnych....... to ja mogę wyglądać po prostu na spokojnego kolesia zajętego jakimś swoim życiem...... tylko ja tego życia nie mam..... jest tylko otchłań i pustka..... po co zaczynać coś co skończy sie 23576 rozczarowaniem

Mi niestety po oczach już widać że jestm nudziarą i ludzie nie pałają checią poznania mnie. Także nie mam szans żeby spławić tych palantów. :O