Facet który stara się o dziewczyne robi z siebie idiote!

gdy ta nic do niego nie czuje. Ona widzi zaloty ale nie reaguje, a ty robisz coraz wiecej krokow, wszyscy sie z ciebie smieja a dziewczyna tylko sie dowartosciowuje.. Do tego jak jestes bardzo zakochany to dziewczyna zaczyna toba gardzic bo jestes nachalny. Mysla tylko o sobie a za nic maja uczucia faceta...Potem taki pare razy sie zrazi i staje sie niesmialy a wy tu kurwa narzekacie ze coraz mniejprawdziwych facetow. W dupach wam sie przewraca i tyle

analogiczna sytuacja dotyczy również kobiet, które zabiegały o uczucie faceta... one też są teraz zrezygnowane i czują się upokorzone...

Ale przeciez wszystko można wyposrodkowac i wtedy bedzie ok.

do malutka_25 to sie tylko latwo pisze Autor ma sporo racji.Po usilnych staraniach dopada adoratora kompleks :O na dlugie lata:O

Tak już Arystoteles szukał złotego środka ale jak do tej pory nikt go nie znalazł:)

no ja się zgadzam z powyższą odp. należy głaskać, ale nie zagłaskać - skrajności są tutaj niemile widziane: całkowita ignorancja na pewno nie przyniesie rezultatu jak i staranie się nadto. jeśli nie widać zainteresowania, najlepiej się oddalić :O bo co to za przyjemność samemu/ej darzyć megasympatią, a nie być ją obdarowywanym/ą

a jak facet przez dlugi czas robi sobie z dziewczyny idiotke, to ta sie niby czuje wspaniale i podbudowana??? heh To wszystko dziala w dwie strony, fakt nie da sie tego wyposrodkowac. Tylko nie oceniaj dziwczyn, bo z jakas ci nie wyszlo. Jakbym tak miala, ze po kazdej porazce bylabym slabsza, to zakon juz bylby moj, albo przynajmniej z domu bym nie wychodzila. Poza tym ile ty masz lat, ze nie wiesz , ze najlepiej jest kogos oglupic, zeby go w sobie rozkochac, troche zainteresowania i troche obojetnosci :)

Ale masz pogląd - przecież kobieta nie zakochuje się w każdym, kto ją adoruje. Powinna się w Tobie zakochać z wdzięczności, że Ci się spodobała? Powinna Ci powiedzieć na dzień dobry \"odpier..l się ode mnie bo nie jestem zainteresowana\"? Biedne zamknięte w sobie stworzenie...

Zalezy oadoratorki,czy akceptuje role zwierzyny,czy mysliwego

Z jednym się zgodze Polki nie mają taktu jeśli chodzi o adoratorów, nie umiecie sprawić żeby taki facet dał sobie spokój ale z dobrym humorem, zazwyczaj reagujecie nerwowo, robicie wystraszone miny itd Gdyby dostawanie kosza bylo przeprowadzone w ludzki sposob :) porazki by tak nie bolaly i nie powodowaly izolacji na dlugi okres...

Polacy też nie mają - wierz mi ;) może kobiety to rzeczywiście silniejsza płeć, bo ja się nigdy nad tego typu \"porażkami\" nie rozczulałam. A może nie miałam ich tak wiele...

Minakszi ---------->ale on napisał \"Ona widzi zaloty ale nie reaguje, a ty robisz coraz wiecej krokow\" reakcja kobiety, nie musi być tylko pozytywną wiele kobiet lubi być zwyczajnie adorowanych, nie zważając na odczucia osoby która je adoruje taka kobieta, jeśli skreśla delikwenta po iluś tam krokach, w jakiś sposób winna dać znać, natomiast rzeczywistość jest taka, że dana pani przystaje na adorowanie mimo braku planów wobec danego pana i w taki sposób serio się dowartościowywuje, idąc czasem i na ilość :O

bo zazwyczaj kobiety nie robia tego kroku...i wcale nie dlatego ze nie wypada bo wspolczesne kobiety uwazaja ze wszystko im wolno ;) ale dlatego ze sie boja goryczy porazki i upokozenia ktorego faceci musza czesto smakowac....:) moze ktos mnie pobic, moge stracic prace i podniose sie z tego bez problemu ale porazka z kobieta to juz inna bajka :)

inkwizycja -------------> eeeee ? dzielę swą uwagę na o2 i na kafe, choć f23 przestało być już moje forume, a jest nim f121

Hrabia--- mylisz się że kobiety nie starają się o względy mężczyzn... ja tak robiłam przez bardzo długi czas, dosłownie żebrałam o odrobinę uwagi z jego strony (facet mną manipulował i dawał do zrozumienia co jakiś czas że mu na mnie zależy...) teraz czuję się jak kretynka i żałuję że byłam na tyle głupia aby sie tak upokarzać...:O już nigdy więcej nie pozwolę sobie na podobną sytuację, teraz boję się mężczyzn, boję się im zaufać...

A dlaczego porażka z kobieta to "inna sprawa"? Tego właśnie nie rozumiem. Powinno wam akurat to zlegać, kobiety sa przecież dla was przedmiotem. Możesz mnie oświecić?????

Fajnie jakby się autor wypowiedział jakie to były kroki i ile ich było - ale on pewnie już śpi. Natomiast co do adoracji... wypowiem się za siebie - nie dawałaby mi szczęścia świadomość, że ciągnie się za mną jakiś nieszczęśnik, który nie ma u mnie szans. Ale na zasadzie zwykłej ludzkiej grzeczności nie powiedziałabym mu wprost \"daj sobie gościu spokój\", bo mogłoby być mu przykro. Skoro nie reagowała to pewnie dawała mu w ten sposób do zrozumienia, że nie chce jego zalotów, tyle, że on nie zrozumiał. ;)

mam tak zawsze jak napisal autor... szkoda sie starac, i tak nic juz nigdy nie wyjdzie... bo nie jestesmy tzw "zaje,bisci" :/

czy ktoś łaskawie mi wyjaśni, dlaczego porażka z kobietą to taka ważna sprawa???

no fakt Autor czmyknął, ale skoro pisze o zakochaniu :O... wiesz, oni rzadko kiedy zakochują się ot tak - więc zakładając, że do tego /zakochania/ jest jakaś droga, i że do tego doszło, widocznie miał jakieś, kiedyś \"zielone światło\". Uważam, że jest wiele innych sposób ostudzenia zapału, aniżeli powiedzenie \"daj sobie gościu spokój\" :P (wiem wiem, napisałaś to w formie żartu:) ) inkwizycja -----------> ja też za Tobą nie tęsknie :P p.s. gwoli jasności, najpierw się uzależniłam od kafe, a stą już do Was niedaleko ;)

do hrabiego A dlaczego porażka z kobieta to "inna sprawa"? Tego właśnie nie rozumiem. Powinno wam akurat to zlegać, kobiety sa przecież dla was przedmiotem. Możesz mnie oświecić????? Bo wiem, że w to wam trudno uwierzyć ale faceci też mają uczucia...i kosza zazwyczaj dostają ci którym najbardziej zależy...ci co mają was za tzw przedmioty się nie przejmują, bo mają was wiele...nie wie mco was do nich ciągnie ale chyba nie zaprzeczysz.... Porażka z kobieta jest dlatego bolesna, że facet nie ma na nią zerowy wpływ!!! Możesz nie wie mco robić ale sukces to raczej przypadek niż reguła.... Boli ta niemoc, i bezsilność...

"ale faceci też mają uczucia...i kosza zazwyczaj dostają ci którym najbardziej zależy...ci co mają was za tzw przedmioty się nie przejmują, bo mają was wiele...nie wie mco was do nich ciągnie ale chyba nie zaprzeczysz...." swiete slowa :(

Czasami coś się tak z głupia powie w formie żartu czy niewinnego flirtu (choć z obcymi nie żartuję bo nigdy nie wiadomo jak ktoś to odbierze). Może akurat nie miał chłopak poczucia humoru? Coś źle zrozumiał? Niewłaściwie wyczuł intencje dziewczyny? Ale faktycznie - ciężko oceniać, osobiście to nawet mu współczuję. :p

Facet daje wszytko z siebie,robi to czego normlanie by nie zrobil tylko dla tej jedynej kobiety.A kiedy go olewa to ta porazka podcina mu skrzydla ktore nie zawsze moga odrasnosc

Dziekuje hrabio, ładne to było i mądre. Może coś zrozumiałam...może nie jest za późno...