Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo mi sie rano pomyślało

odpowiedzcie mi dziewczyny

Polecane posty

Gość bo mi sie rano pomyślało

Co sie wam dzieje w tych waszych główkach? Miałam przyjaciela. Kilka ładnych lat. Nic, tylko przyjaźń. Poznał sobie dziewczynę. Ona- wielce zakochana i zazdrosna o mnie jak cholera (mimo, że ja też byłam w związku od kilku lat, bardzo szczęśliwa :)). Od początku robiła WSZYSTKO żeby nasz kontakt się urwał (np. czytała moje sms'y kiedy jego nie było w pobliżu i mi "ładnie" odpisywała w jego imieniu. Dziewczyna sobie ubzdurała, że my z sobą sypiamy! Niestety jej wszelkie starania spaliły na panewce. I co zrobiła, kiedy widziała, że już nic nie skutkuje? Zaszła w ciążę! No ja pierdole. I wszyscy wiedzą (łącznie z nim), że zrobiła to specjalnie- ona też się z tym nie kryje. Chodziło tylko i wyłącznie o mnie. Oczywiście ciąża poskutkowała. Nie spotykał się ze mną, bo ona się nie mogła denerwować itepe. Mi się już odechciało tej gry na nintendo więc kontakt urwaliśmy zupełnie. Teraz pytanie: Jak tak można?! Oczywiście mnie i przyjaciela NIC poza zwykłą przyjaźnią nie łączyło. Więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaa
miałam identyczny przypadek. i tez sie zastanawiam- jak tak mozna. dla swojej dziewczyny ( ktora byla w ciazy i która znal moze rok) zerwal ze mna kontakt po 7-letniej przyjazni( bo ona tak chciala, bo czula ze jej zagrazam - a nas laczyla tylko przyjazn) tez nie potrafie tego pojac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I czemuż się dziwisz i to Ty kobieta :) Przecież to zwykła babska zazdrość i obawa bo przecież Ciebie znał dłużej.Czyli normalka aczkolwiek nie wszystkie tak robią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acdsc
Coś ci się rano chorego spłodziło a nie pomyślało (to raczej zbyt duże słowo). Kobieta która jest z kimś w związku zachodzi w ciążę wyłącznie na złość znajomej swojego partnera. Ty masz jakiś przerost ego. A tak na marginesie, seks czy nie, nie dziwię się że tamta dziewczyna nie chce kontaktów swojego partnera z jakąś obcą kobietą, tak zwaną "przyjaciółką", jego zwierzania się komuś spoza związku, jego związku emocjonalnego i porozumienia z kobietą inną niż ona. Jak tego nie rozumiesz, twój problem ale przynajmniej nie wymyślaj jawnych bzdur. A najlepiej skup się na własnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acdsc
No ja takie kobiety rozumiem. Więź typu zrozumienie, podobne doświadczenia, wspólne żarty, rozmowy i tym podobne składowe przyjaźni bolałyby mnie bez porównania bardziej niż zdrada polegająca na seksie, gdyby istniały między moim mężem a jakąś kobietą. Na coś takiego nigdy nie wyraziłabym zgody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acdsc
Drugie zdanie mojej wypowiedzi z 9:34 miało mie formę: Kobieta która jest z kimś w związku zachodzi w ciążę wyłącznie na złość znajomej swojego partnera??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tematu
Nie, no rzeczywiście przesada: zaszła w ciążę na złość Tobie! Narawde to Tobie sie coś uroiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam podobna sytuacje, naszczescie juz byla dziewczyna michala (przyjaciel) odpisala mi na sms w jego imieniu, no ta oczywscie klotnia michal nie wiedzial, po ktorej stronei stanac i co 2 miesiace tylko sie nie odzywalismy, (tylko albo az) i przyjazn okazala sie silniejsza i po 2lata zerwal z ta szmata, a ona o mnie zazdrosna ze uhuhuhuhu hehe, kurwy nie lubie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi sie rano pomyślało
zyzed: No właśnie ja tak nie robię. Dlatego tego nie rozumiem. Ona mnie nie znała, nie widziała na oczy, a potrafiła mnie zwyzywać od najgorszych. Za nic- bo puściłam mu sygnał raz na tydzień. acdsc: Twoje argumenty do mnie nie przemawiają. Ja się mu nie wpieprzałam w związek. Nie pisałam czułych sms'ów, w ogóle rzadko pisałam. Kontakt mieliśmy głównie gadu gadowy, bo studiujemy w różnych miastach. A jednak miała na moim punkcie bzika. Nie odwracajcie kota ogonem. Nie zaszła w ciążę na złość mnie. Złapała go na dziecko. Sama się do tego przyznała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a on czuje sie na tyle odpowiedzialny, zeby z nia dalej byc?? a gdzie zabezpiecznei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak miałam....i po kilku latach przyjażn wróciła ,a jego zona wreszcie dala sobie spokój,ale myśle że dlatego że ja tez teraz mam swoje dziecko i nie stanowię w jej rozumieniu zagrożenia dla jej męża a mój przyjaciel dalej jest przyjacielem i dobrze nam w tej przyjażni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo przyjaciolka dla zony, narzeczonej, dziewczyny rowna sie rywalka, i boi sie ze ona tak blisko jest ze go zabierze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi sie rano pomyślało
Tak. Wrócił do niej, bo uważa, że córka powinna mieć normalny dom. Jeśli chodzi o zabezpieczanie się to jego czysta głupota. Dziewczyna zapewniła go, że nie może mieć dzieci, więc o nic się nie martwił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie małżeństwo na siłę ,bo dziecko ma mieć normalny dom....troche to głupie ...mozna wychowac dziecko będąc samotna matka tak samo dobrze i na dobrego człowieka ,a dorastanie w domu gdzie nie ma miłości ?? nienirmalne to dla mnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, a jesli ona to nie jego milosc zcyia, predzej czy pozniej rozstana sie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi sie rano pomyślało
Byłam potencjalnym zagrożeniem. No i co? Ma czego chciała, ale jakim kosztem? Żyje z chłopakiem, którego zapewne kocha bezgranicznie i który nic do niej nie czuje. Oboje są młodzi, życie studenckie już im odpadło. Z pieniędzmi też nie najlepiej. Dlaczego? Bo to musiał być TEN? Za wszelką cenę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupia suka z niej i tyle ;/ wkurwic sie tylko mozna, masz kontakt z przyjacielem tm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi sie rano pomyślało
sc, suzitka: Macie rację, ale postanowił spróbować dać dziecku normalny dom. No więc próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roztrzaskalabym ja o sciane, zeby chciala mi zabrac przyjaciela, i zeby zlapala go na dziecko o nie nie darowalabym jej, jestem jego przyjaciolka i w jakims tam % najwazniejsza osoba dla niego, ze mna wypije piwo, poraztuje, zapali papierosa, wyrazli sie, on pomoze mi z samochodem naprawic kontakt itp, i za to go kocham ale nie tak jak chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo bobo
ja tak nie robie, ale coz sa kobiety i "kobiety" :) Tez stracilam przyjaciela, nie mam pojecia co ta jego zrobila, bo jako tako nie bylo miedy nami sporow, ale koles urwal kontakt, a jakos wczesniej nie bylo takiego problemu. Byl dla mnie jak brat , ktorego nigdy nie mialam. No ale coz, przed idiotkami nie da sie uchronic nawet przyjaciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzie z nia dla corki i co z tego, pokocha ta dziewczyne? ile wytrwaja ze soba rok, dwa trzy? a lklotnie, a pieniadze... no co ;/ bez tego nei mozna zyc co za suczydlo ale bym ja zbiczowala :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi sie rano pomyślało
suzitka: Odkąd są razem nie mam z nim kontaktu. Wiem, że on żałuje tego co się stało. Wiem też, że chciałby odzyskać tą przyjaźń. I wiem, że nie dam mu kolejnej szansy. Na razie jest we mnie dużo żalu, bo ja zupełnie nic nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, ale wiecie co mi sie podobalo przyszedl michal wczoraj na piwko do mnie, hehehe i mowi najgorsze bylo jak z rana sie budzilem i musialem na nia patrzec byla odrzucajaca hehehe ale sie usmialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frhh
a co moze ty go chcialas? przyjacileczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicaszamana
łądne z was przyjaciolki :o przyjaciolki chca dobra i szczescia dla drugiej osoby. a wy tylko klody pod nogi... i ze nie lubicie "suki". tylko te suke wasz przyjaciel sobie wybral na kobiete. Wspolczuje takiej przyjazni. jest wiec prawda w tym co mowia: boze chron mnie przed przyjaciolmi, z wrogami poradze sobie sam. A poza tym "I co zrobiła, kiedy widziała, że już nic nie skutkuje? Zaszła w ciążę!" tak, zaszla w ciaze na zlosc jakiejs idiotce :O jasssne :D BTW nawet gdyby to do kurwy nedzy nie jest wiatropylna, ktos jej w tym pomogl kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wyciagnelam pierwsza reke, mialam duzo zalu, ale nie zaluje,ze to ja zrobilam pierwszy krok. dla mnie michal jest 3 najwazniejszym mezcyzna w zyciu i oddalabym za niego duzo, mimo, ze jest ma duze wady i tak go uwielbiam, znamy sie 7 lat, a moi rodzice ojojoj malo powiedzieane ze go uwielbiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed nim nie ukrywalam, ze jej nie lubie, co o niej mysle, ale gdy mial z nia problem radzilam mu jak najlepiej, nie mowilam, wez rzuc ja itp nie to byla jego sprawa. z czasem sam zrozumial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mi sie rano pomyślało
Nie. Dziewczyny. Ja jej nie znałam przecież, więc jak mogłam ją oceniać? Wręcz przeciwnie. Przychodził, mówił, że sie pokłócili. Mówiłam idź, przeproś, nie ma sensu się kłócić. Nie chciałam być na pierwszym miejscu. Nigdy. W przyjaźni właśnie o to chodzi, żeby wiedzieć kiedy usunąć się w cień. Czy nie tak? Dlatego nie rozumiem dlaczego miała na moim punkcie takiego fisia. Co do ciąży. No przecież nie twierdze, że sama się zapłodniła, nie? tajemnicaszamana: czytaj proszę ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
a powiedzcie tak szczerze, czy miedzy wami a waszymi przyjaciolmi tak na prawde do niczego nie doszlo?? nawet jednego glupiego pacaluknu ?? po piwie, lub po milym wieczorze.. nawet na samym poczatkunznajomosci... ?? nigdy nic a nic ?? Nie przytuliluscie sie do niego jak do mezczyzny ?? Odpowiedzcie tylko badzie szczere, poszperajcie w waszych glowkach czy on przypadkiem nigdy z wami nie probowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×