SPONTANICZNY SEKS A HIGIENA?

Jak rozwiązujecie sprawę? Nurtuje mnie to od dawna, bo należę raczej do osóbek o sporym apetycie na seksik i marzy mi się spontaniczny seks z moim mężem, który zresztą też ma takie zapędy. I to zawsze ja powstrzymuje akcję, bo "czuję się nieświeżo". Jak wy to cholera robicie! Przeciez jak wyjdę szybciutko do łązienki, to cały czar pryśnie. To chodzi włąśnie o tego spontana od początku do końca. A krępuje mnie fakt, że np. ok. 14:00 nie jestem juz tak świeżutka, jak rano... Jaki wy macie system na spontany?

podnoszę bo mi zależy

Całujemy się, przytulamy, rozbieramy... A jak już jesteśmy rozebrani, to na chwilę do łazienki i... kontynuujemy....;)

a w jakich sytuacjach dochodzi do taki spotanów u Ciebie? może jednak zawsze przed taką możliwością odpowiednio wcześniej sie podmyj? Ja używam po każdym skorzystaniu z toalety chusteczek odświeżających i czuje sie dłużej świeża..

U mnie samo użycie chusteczek odpada. Za mała swieżość. No wiesz.... Mineta. ;)

Chusteczki są dobrym pomysłem, choć nie wiem, czy już by mi dały tą pewność. W jakich sytuacjach dochodzi so seksu spontanicznego? Np. Usypiam naszego synka w południe, wracam do kuchni, pokoju no i nam się "zbiera":) zaczynamy się pieścić i jak pomyślę, że teraz chciałabym sie umyć, to wiem też, że to co nastąpi potem nie będzie już miało tego dreszczyku, który mogłoby miec bez przerywania.

A w jakich sytuacjach u was dochodzi do spontanów?

podnoszę, licząc na dalsze wpisy

No skoro piszesz, że "usypiasz synka" to domniemam że jesteś w domu, więc nie widzę problemu. Uwierz mi że dużo gorszy jest spontan w pracy :P Podmywaj się poprostu częściej w ciągu dnia. Z doświadczenia wiem również,że wystarczy po wysiusianiu się zwykłe przemycie rąką z wodą (siedząc na kibelku). Po takich zabiegach na pewno nie będziesz czuła dyskonfortu. Pozdrawiam i życzę udanego spontana. ;)

taa pomocnadłoń... i będzie walić sikami. zartujesz? myc sie trzeba mydłem a nie sobie wodę chlapac na kiblu siedząc....:O

Przecież nie mówiłam, że ma to zastąpić mycie. Myć się trzeba tak czy inaczej. Chodzi mi tylko, że po każdym oddaniu moczu lepsze od zwykłego podtarcia się jest przepłukanie miejsc intymnych choćby wodą. Zapewniam Cię że gorzej walisz szczochem tylko się podcierając, bo to tylko osuszenie tych miejsc.

myc sie i tyle ja tam niedasm sie dotknac jaj sie nie umuje- a w dupie ten spontan jak mam myslec smierdzi czy nie>>>>......

Musztardko - buzi buzi...:D A ja bałam się wrócic na forum, bo myślałam, że jesteś na mnie zła...;) Zabrałaś już sobie musztradę?

No to fajnie. Mam teraz 2 nicki.:D Będę sobie pisała pod jednym i pod drugim. ;) Zmieniłam już hasło, bo tamto od razu podałam i zna je każdy. :D

Perełko tak Cię lubię i tak tęskniłam, jak Ciebie nie było.:D Niedobra dziewczyno.:P

Kiedy ja się pilnie uczę nawet Twojego stylu.:D

Czy ktos z tego topiku sie moze tez i pode mnie podszywal pietro niżej do ktoćset!

Oj tam od razu podłe...;) Yntelygentne i miłe...:D

pozdro - Ty niestety jesteś nie do podrobienia. ;) Ja mam ambicję tylko na musztarde. Zaistniałam na forum, gdy przeczytałam kilka postów osóbki o nicku myszkaruda. Inaczej ominęłabym to forum tak, jak wszystkie inne w internecie. Musztarda z niewiadomego powodu kojarzy mi się z tamtą osóbką. ;):P

Boś ciemna masa. :D

Kurcz, mi tez nie wiedziec czemu sie tak kojarzy. I w ogole to kojarzy mi sie tez z jakimis sloikami nie wiedziec czemu:D

A z trollami już nie??? :D

I z trollami.... Jestem jasna masa!!! Chyba Ci pukiel przyślę, to zmienisz zdanie. :D

O jeny, a co to? Ja znaju tylko jednego trolla, nazywa sie Juken. A Ty to co, jakas nowość. Eeee, nie przyjmie sie:P:D

Trollu z serca myśl moją wydarłeś, bo chyba pisaliśmy jednocześnie. :D

Troll jest z czasów \"lubienia się\" z Jukenem. :D

To tez z tych samych czasów. :D A Jukena i tak lubię, jakem sarapska! :P:D

To nic. Jak Ci przejdzie, to znowu polubisz, bo on w sumie nie jest zły. ;)

;)