Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już nie wiem

Kocha mnie ksiądz

Polecane posty

Gość już nie wiem

Mam podejrzenia co do tego, że kocha się we mnie pewien ksiądz. Jestem jeszcze młoda, mam 18 lat i nie wiem dokładnie jak zachowuje się facet, który kocha, a nie może tego pokazać. On cały czas mnie obserwuje. Już nie mam do tego siły. Proszę napiszcie coś. Dajcie jakąś radę. Porozmawiajmy po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minni
Ciężka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutam
Co masz na myśli pisząc "cały czas mnie obserwuje"? Mam nadzieję, że nie spędzasz całych dni w jego kościele? Moja rada - zmień kościół lub przychodź o innej porze. No chyba, że Cię ta sytuacja nakręca, wtedy przenieś się na sąsiedni topik specjalnie poświęcony miłości do księdza i napawaj się do woli. Ja osobiście radzę TO przerwać. Polujesz na faceta, który w zasadzie jest w sytuacji bez wyjścia! Co to, nie stać Cię na bardziej ambitny cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wydaje mi sie zeby ona chciala go upolowac... jesli to w kosciele sie dzieje, badz na lekcji w szkole to sie staraj unikac lekcji religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teletombolaa
kobieto!!!! bierz go w ciemno kasa z tego niezła a obowiązków niewiele, wiadomo sprawa nie może się sypnąć. to szansa od losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
laskam pałki robotnikom na pobnliskiej budoiwie TESCO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
Od razu napiszę, że ta ostatnia wypowiedź o TESCO nie jest moja. Ja go wcale nie chcę, ani uwodzić, ani nic z tych rzeczy. Owszem uczył mnie w szkole trzy lata temu. Tam się to zaczęło, a teraz to dzieje się w kościele. Co to znaczy obserwuje? Cały czas się gapi. Nie mam już do tego siły. Naprawdę. Kiedyś myślałam, że mi się wydaje. Ale nie wydawało mi się. Popytałam koleżanek i potwierdziły. Powiedziały, że przez cały czas ma mnie ,,na oku." Naprawdę nie wiem co robić. To bardzo męczące, potrafi mi się przyglądać przez całe 20 minut. To wcale nie jest przyjemne. Czego on ode mnie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bujka
a co mu pozoastalo, on moze tylko na ciebie popatrzec, skoro ty nic od niego nie chcesz dla mnie sprawa jasna, chodz do kosciola na inne godz tak zeby go nie spotykac, problem sie rozwiaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
Tylko niestety on jest na każdej mszy, bo to mała parafia. Może niepotrzebnie się do niego uśmiechałam. Kiedyś z nim rozmawiałam. Akurat był moment, kiedy ja mówiłam. Patrzył się na mnie i uśmiechał, chyba nawet mnie nie słuchał, przybliżył się tylko. Nagle zrobiło się cicho, patrzył się cały czas. Był bardzo blisko. Gdybym nie powiedziała, że muszę iść, pocałowałby mnie.Nie wiem jak myślą inni, ale to już chyba o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechanty
przestań chodzić do koscioła - katole, to sekta jak wiele innych... bądź wolna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijuikj
idź na całość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bredzisz koleżanko.
Za dużo się nasłuchałaś na temat miłości do sutanny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaale głupiutka
Bosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
Wiedziałam, że tak będziecie do tego podchodzić. Ja sobie wcale jaj nie robię. Tak było naprawdę. Mam problem. Gdybyście byli na moim miejscu, to zobaczylibyście. Mnie wcale do śmiechu nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sobie poprostu mysli
kurwa, co mi dobilo ze na ksiedza poszedlem...... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toooooo
Uciekaj jak najdalej możesz... Nie myśl o nim bo Cięw skrzywdzi!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
a moze tak po prostu nie zwracaj na niego uwagi? chyba nie jestes jego gosposią, ze macie non stop kontakt. jak mówisz, ze on na ciebie patrzy, to ty nie patrz na niego. Odwracaj wzrok, moze w końcu się zorientuje? Nawet jak odprawia mszę to chyba nie musisz stać w pierwszym rzędzie i nie musisz wlepiać oczu w niego, a np. patrzeć na krzyż. hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz...
ja mam podobnie..:).. czuje sie obserwowana i wiem o tym... rozmawia ze mna, jest niesmialy, ale daje mi to do zrozumienia..ale da sie z tym zyc:).. po prostu nie zwracaj uwagi, traktuj go tak jak powinnas, a on niech sobie patrzy:).. tak jak ktos wczesniej wspomnial, nic innego mu nie pozostalo:).. trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahahahahaha
Za dużo sobie wyobrażacie. Zastanówcie się, idiotki, nad tym, co się wam we łbach roi, zanim przeczytamy o kolejnym księdzu, który molestował biedne, naiwne dziewczątka... Kto by sobie wami głowę zawracał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo/
Ksiadz też człowiek. Co z tego, że na was patrzy? Wy sobie zaraz wyobrażacie Bóg wie co, a potem wypisujecie tu głupoty. Znajdz sobie chłopaka i daj spokój tym insynuacjom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdv
popieram przedmówcę temat wygląda mi na rojenia osoby niestabilnej emocjonalnie ale powiedzmy że uważa że ma problem i wierzy że ksiądz się zakochał w niej (w oczach wyczytała...), to dlaczego dalej utrzymuje jakiś kontakt (jak ktoś trafnie zauważył, gospodynią księdza nie jest) dla mnie ten temat to wywnętrznianie się prosto ze świata wyobraźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ty tego poprostu
chcesz ? Bo jak za mna lata jakis facio i mnie nie interesuje to nie robie z tego problemu,. Ignoruje go i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
Taaak łatwo by było go olać. Wcale nie chcę żeby się na mnie gapił. Dla mnie to nienormalne. Nie rozumiem jak można się tak w kogoś wgapiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
Do kościoła mi się odechciewa chodzić już. :( Mam mu dać coś do zrozumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meldunek
Nie możesz chozić na inną mszę albo do innego kościoła???? A poza wiem, to tak działa - z wyjątkiem może zboczeńców i chorych psychicznie - że jak kobieta da facetowi jasno i czytelnie do zrozumienia, że sobie nie życzy, to już naprawdę taki facet musiałby być zaburzony emocjonalnie, żeby się nie wycofać. Słowem, najwyraźniej jakoś tam cię bierze ten rodzaj adoracji i wszelkie domysły z tym związane. I on to widzi. Jakbyś miała go w nosie, to nawet byś nie widziała tego jego patrzenia. (Np czy jak on się tam przybliżał przy jakieś rozmowie, ty jenoznacznie i zdecydowanie się odsunęłaś, tak żeby facet widział, że jego bliskość ficzyczna jest dla ciebie obrzydliwa?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meldunek
Tak, masz mu dać do zrozumienia całą swoją postawą, że jest be i fuj i sobie nie życzysz. Tylko bez przesady, żeby tego nie pocztał i tak za objaw zainteresowania. Naprawdę nie możesz stawać tak, żeby cię nie widział? Gdzieś z tyłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem
ze mam wrazenie ze autorce podoba sie zainteresowanie ksiedza jej osoba,w przeciwnym wypadku,by przestala chodzic do kosciola,albo stawalaby tak by jej nie widzial,,sama go prowokuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meldunek
Dokładnie. Poza tym ten tytuł: kocha się we mnie ksiądz. Co najwyżej: napalił się na mnie ksiądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podkarpacianka
a mnie powiedział ksiądz po 2 latach znajomości,ze mnie nienawidzi!!!!!!!!!!bardzo cierpię i myślę o samobójstwie,a jego przeklinam !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem
Próbowałam, "chowam się" jak mogę, ale on zawsze mnie "znajdzie" swoim wzrokiem. Krępuje mnie to bardzo. Ja rozumiem że można na kogoś przez chwilkę popotrzeć, ale to co on robi... No znamy się. Nawet dosyć dobrze. Wiem, że mnie bardzo lubi. Bo mi to powiedział kiedyś. Ale to chyba nie jest tylko to samo niewinne "bardzo cię lubię" :/ Najlepsze bo za chwilkę znowu idę do kościoła. Chyba mnie cholera weźmie jak znowu będzie to robił. :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×