może gupie pytanie-ale czy własnym rodzicom też daje się zaproszenie ?

sami organizujemy nasze wesele za wszystko płacimy więc chcieliśmy też wręczyc naszym rodzicom zaproszenie ? nie wiem czy wypada ..... ? proszę o kulturalne wypowiedzi - nie czekam tu na hasełka typu "ale jesteś głupa albo coś podobnego " dzięki

:)

moi chcieli a ja ich zgasiłam i powiedziałam ze przeciez to rodzice tez wyprawiają wesele dziecku i na zaproszeniu pisze Rodzice i Narzeczeni. I zgasiłam ja:)

u ciebie wypada, ale widzisz to raczej rodzice powinni wyprawiac taka tradycja.naprawde nie dołoża sie nic a nic abys mgła potem wpisac ze rodzice i narzeczeni zaprasają?

Nic nie pomagaja - mama na emerturce a tata zarabia marne pieniążki , teście chcieli ale mój przyszły mąż powiedział że na wszystko sobie sami zarobimy - na zaproszeniach pisze wyraźnie że .... i .... ( tu jesteśmy wypisani my ) mają zaszczyt zaprosić na ślub ... i ... tego i tego . :)

jeśli na zaproszeniu nie jest napisane blebleble z rodzicami to jak najbardziej wypada dac zaproszenie rodzicom :)

no cos ty.jak rodzice sa wpisani w zaproszeniu to znaczy ze oni tez wyprawiają więc jak mają siebie zaprosic?:D

bezzębna_łachudra jeśli na zaproszeniu nie jest napisane blebleble z rodzicami to jak najbardziej wypada dac zaproszenie rodzicom napisała że jak nie jest napisane "z rodzicami" to wypada ;)

może głupie pytanie - dzięki za wyręczenie :)

bezzębna nie ma za co :)

daj! bedą mieli pamiątkę ;)

**** **** **** - dzięki fajny nick .. :p właśnie damy bo to oni są w sumie najważniejsi i oni nas "poczęli " :p hahahah

ja na swoich zaproszeniach mam "W imieniu pary młodej i rodziców mamy zaszczyt...." Wiec rodzicom raczej nie damy zaproszen:) Ale rodzenstwu jak najbardziej:)

A ja wlasnie w tej chwili skonczylam druk naszych zaproszen, a wlasciwie poprawek naszych zaproszen i zasmucilam sie ze jakies tam obce osoby beda miec nasze tak pracoclonne i \'wypieszczone\' zaproszenia a nasi rodzice nie. Slusznie ktos tu powiedzial ze na pamiatke. Dlatego na wszystkich zaproszeniach stoi \' a i ten wraz z rodzicami z radoscia zapraszaja tego i tego...\', a na zaproszeniach dla rodzicow jest:\' ta i ten z radoscia zapraszaja kochanych rodzicow - w.p ... i ...\' To chyba dobre rozwiazanie. A jesli o pamiatki chodzi to juz kupilam sobie takie ozdobne perlowe pudelko-teczke do ktorej wloze rozne \'skarby\' typu kartki gratulacyjne, kotylion, kopie zaproszenia, menu weselne, jeden nienadmuchany weselny balonik, liste gosci etc. Ot tak, bo sentymentalna jestem.

do \"żabusi\": kto powiedział, że to Rodzice maja wyprawiać dzieciom wesele? Pierwsze słyszę, że taka jest tradycja; moim zdaniem wesele powinni robić Młodzi. To tak jakbyś zaprosiła znajomych do restauracji na obiad i poprosiła mamę czy tatę, żeby Ci dali pieniążki. W Polsce jest normalne, że jak młodzi ludzie się pobierają, a nie mają gdzie mieszkać to zostają u Rodziców, jak nie mają pracy, to Rodzice utrzymują, mogłabym tak wymieniać i wymieniać. W krajach bardziej cywilizowanych byłoby to nie do przyjęcia. My młodzi Polacy (większość) nie jesteśmy nauczeni samodzielności i odpowiedzialności. I to jest nasza ułomność, niestety. do "może głupie pytanie": jak najbardziej podaruj Rodzicom zaproszenie. U mnie jest tak: wesele robimy sami, na zaproszeniach są tylka nasze nazwiska, a Rodzice jak najbardziej zaproszenie dostali. Dzięki temu będą mieć pamiątkę. U nas jest taka sytuacja, że Rodzice chcieli nam sfinansować, ale zadecydowaliśmy z moim Narzeczonym, że zrobimy wszystko sami, od początku do końca. Nie będzie u nas podziękowań dla Rodziców, bo uważamy, że największym podziękowaniem będzie Nasz Ślub. PS Niektórzy goście, jak sie dowiedzieli, że finansujemy sami, to prawie zlinczowali naszych Rodziców. Głupota.

kończymy w tym roku studia i w te wakacje pobieramy się. A niby skąd mamy wziąć te minimum 15 czy 20 tys na wesele? Do pracy idę od września a mój przyszły mąż też dopiero zaczyna pracę. Studiowaliśmy dziennie. To co mamy żyć kolejne lata bez ślubu żeby zbierać bo nie honor wziąć od rodziców? Taka prawda jest ale widzę że na forum to siedzą same honorowe bogate panny bo niby skąd od razu wziąćtyle kasy?

Rozumiem, że ta honorowa bogata panna to ja. Otóż nic bardziej błędnego. Ani ja, ani mój narzeczony nie pochodzimy z majętnych rodzin. Od rozpoczęcia studiów ciężko pracujemy i wszystko czego się dorobiliśmy zawdzięczamy sobie. I nie jest to kwestia honoru, tylko samodzielności i odpowiedzialności. Wiesz, właściwie to nikt nie każe Ci wychodzić za mąż tuż po studiach...

bo z jednej strony na zaproszeniach rodzicow nie bylo, ale oni sie dokladali (mysmy nie chceli, bo nas stac, ale oni chcieli wiec zaplacili za obiad dla najblizszych a my za impreze). poniewaz zaproszenia wysylalismy listownie do wszystkich (bo slub byl w polsce a my mieszkamy za granica), wiec rodzicom poslalismy kartki z podziekowaniami za pomoc i po zaproszeniu na pamiatke.

mozecie przeciez ich zaprosic osoboscie, Przeciez liczy sie zaproszenie jako gest a nie jako papier. Chyba,ze mieszkaja w innym miescie.

wiecie co. mam 25lat, studiowalam i pracowalam-robilam te 2 rzeczy naraz, zeby sobie samemu oplacic studia. Teraz po studiach, pracuje razem z narzeczonym, by sobie samemu oplacic wesele. ludzie w jakim wy wieku zyjecie? gdy osiagnelam pelnoletnosc i przez jakis czas bylam bezrobotna, to czulam sie jak pasozyt. rzeczywiscie,pierwszy raz slysze, ze rodzicow obowiazkiem jest finansowac wesele, czy jakas tradycja. taka postawa oznacza raczej brak zaradnosci, i lecenie na latwizne. poza tym kto kaze od razu po studiach wyjsc za maz, zanim sie najpierw dorobic na wspolne zycie?tez jakas tradycja?o ktorej nie wiemy? a jesli chodzi o zaproszenia, to tez je osobiscie wrecze rodzicom:) niech maja pamiatke, i niech czuja sie zaszczyceni dostajac osobiscie zaproszenie:)