Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona meza

Mojemu mezowi chyba juz na mnie nie zalezy

Polecane posty

Gość zona meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooojeeeeeeeeej
moze nie umie tego okazac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
nie przytula juz mnie,nie kupuje kwiatow wypomina mi rzeczy ktorych kiedys by nie zrobil wyszukuje moje slabe miejsca i uderza w nie nie wiem czy robi to celowo ale wydaje mi sie ze zblizamy sie ku koncowi ja tez czuje ze przestaje go kochac,tym bardziej ze jego slowa bola i rania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooojeeeeeeeeej
no moze rutyna??? moze nie potrafi docenic, to co ma, a niestety faceci najczesciej wyzywaja sie na swoich kobietach, nawet jesli slownie. Ja uwazam, ze powinnas wzbudzic w nim zazdrosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
ma za dużo czasu na pierdoły ma, do roboty go zagnać jak będzie zapieprzał non stop to nie będzie kwiatków kwiecił ani ględził jak baba....a mówi się że to baby są marudne i złośliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
nie mam z kim o tym porozmawiac teraz pisze i placze zal mi tych wszystkich lat,ale czuje sie nieszczesliwa potrafi mi powiedziec takie slowa az mi serce sciska nie to zeby klnal czy wyzywal,ale znajduje moje czule punkty i rani nie moge juz tego wytrzymac zal mi tylko dzieci,nie chce aby wychowywaly sie w rozbitej rodzinie jest mi bardzo zle z tym wszystkim mam ochote powiedziec mu zegnaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj na pomarańczowo
a czemu tak uważasz? robi coś, lub czegos nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
a zazdrością to faktycznie, niektórzy faceci potrafią docenić kobietę dopiero jak widzą zachyt jej osobą w oczach innych facetów gdy wychodzicie gdzieś ubieraj się nie dla siebie, nie na złość koleżankom tylko dla ich mężusiów, jak zaczną zwracać na Ciebie uwagę to i mąż będzie puchł z dumy i wokół Ciebie skakał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
mam 35 lat jestem mila,sympatyczna kobieta zawsze usmiechnieta w miare atrakcyjna i wyksztalcona na jego utrzymaniu na razie,bo zaklad zlikwidowali on po zawodowce,z wygladu typ playboya poznalismy sie dawno dzis wiem ze to byl blad to taki mezalians

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
nie płacz tylko spytaj z ironią czy z jego testosteronem wszystko jest w porządku bo zamienia się we wredną babę po menopauzie..... nie płacz, uszy do góry, może u niego to kryzys wieku średniego ? zaszalejcie, zróbcie coś nietypowego razem, nowe hobby, kurs tańca, sporty ekstremalne, zapiszcie się razem na basen, cokolwiek co będziecie robić razem a co przełamie rutynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
czuje w sercu taka pustke i zal zal minionego czasu ktorego juz nic nie wroci jest strasznie zazdrosny jednak zdaje sobie sprawe ze trafilo sie slepej kurze ziarno co z tego jestem zalamana i nie wiem co zrobic rozum mowi-zostaw go a serce? to takie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooojeeeeeeeeej
tez tak uwazam, a ona niech sie szczerzy jak do sera :) Byle mu bardziej cisnienie roslo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
dziekuje za dobre rady i potraktowanie na serio:) wydaje mi sie ze on zamkal mnie w takiej zlotej klatce ciagle mi sie pyta-co robilas dzisiaj,jak minal dzien chyba za bardzo mu sie podporzadkowalam moje zycie toczy sie tylko wokol dzieci i jego wiem ze to zle,ale ostatnio dopadla mnie taka depresja nie mam ochoty na nic jeszcze jak pracowalam czulam sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
aaaa i wszystko na temat, kompleksy sie w nim odzywają..... to typowe, facet pan i władzca.....a kobieta to głupia kura domowa to błąd kóry wiele z nas popełnia, dl adobra rodziny wyrzekamy się ambicji, rezygnujemy z hobby, zainteresowań, czasami rezygnujemy z pracy, by dzieci miały dom i opiekę a facet ognisko domowe, a potem po latach okazuje się że nie ma już nic czym możemy imponować własnemu mężowi.... przede wszystkim nie można samemu źle o sobie myśleć, jeśli nie dasz sie dołować to juz połowa sukcesu, i może nie zawsze warto mówić o swoich słabościach...niektóre rzeczy lepiej zachować dla siebie babcia mojej mamy mawiała: "że facetowi nalezy pokazywać jedynie pół d.u.p.y" w sumie ta prawda odnosi się do wielu rzeczy ;-) im mniej wie tym lepiej..... nie łam sie będzie dobrze...myśl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooojeeeeeeeeej
no to moze poszukaj sobie jakas prace , chociaz na pol etatu, zeby sie lepiej czuc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
znudzony jest-mysle ze masz racje zrezygnowalam dla niego dla dzieci z siebie teraz czuje pustke jestem wrazliwa osoba,to wszystko co on robi bardzo boli poswiecilam sie dla rodziny co z tego dzis mam? kobiety nie rezygnujcie z wlasnych marzen czy jesli by mnie kochal i by mu na mnie zalezalo kupilby mi cos o czym marze? kiedys tak,dzis juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
I może faktycznie zrób coś dla odmiany dla siebie. Zaskocz go, wróci z pracy to Ty smyk do fryzjera, na plotki do koleżanki, na areobic, kurs językowy, czy co tam Ci przyjdzie do głowy.....Zajmij sie tym na co normalnie w domowym kołowrotku nie ma czasu. Niech on zajmie się dziećmi....Zaplanuj sobie takie rzeczy z góry, acha i jemu powiesz 5 min przed wyjściem, wtedy juz nie bedzie mógł się wykręcić lub znaleźć tysiąca wymówek, że nie możesz iść.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooojeeeeeeeeej
no i oczywiscie w sypialni zaszalej, ale pokaz ze to ty jestes gora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
ojejej,szukam pracy jestem na etapie poszukiwan:) kiedys pieknie malowalam,robilam zdjecia,mialam zainteresowania dzis nic,zero,brak checi mysle ze jemu juz tak na mnie nie zalezy ostatnio wypomnial mi buty ktore kupilam kiedys by tego nie zrobil zawsze kochalam go za to,ze dawal mi prawo wyboru dzis czuje od niego niechec nie wiem czy chce to ratowac,nie wiem czy mam sile] dzis wiem ze najpiekniejsza milosc po kilkunastu latach wygasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
Ja dopiero po latach i kilku związkach nauczyłam się tego że facetowi absolutnie nie wolno mówić o swoich obawach czy kompleksach, bo dziś będzie Cię pocieszał a za X lat będzie je z lubością wyśmiewał i wytykał..... nigdy już nie będę więc gadać o cellulicie (cellulit ?! jaki cellulit ?!), nadmiarze kilogramów czy innych takich....to zachowam dla siebie.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
w lozku nam sie bardzo uklada moze przez to ze on czesto wyjezdza i czasem nie widujemy sie kilka dni ale sypialnia to nie wszystko tak,mysle dziewczyny ze tak zrobie zajme sie soba,jakies hobby,moze praca nie bawem niech on wie ,ze oprocz niego mam rowniez swoje zycie ze on nie jest pepkiem swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
A więc są rzeczy, które kochałaś i, w których byłaś dobra.....wróc do nich.... zrób ładne fotki, opraw w łądne ramki i powieś w salonie, goście na pewno je zauważą i pochwalą... nie wchodź w rolę ofiary, masz duży potencjał i daj sobie wmówić że jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
znudzony jest-zgadzam sie z toba dzis cie pocieszy, a za kilka tygodni wypomni twoje slabe strony on wie ze szukam pracy,wiadomo ze nie jest tak latwo ostatnio mi powiedzial-tylko szukasz pracy i gadasz a jeszcze nie znalazlas to bola takie slowa tym bardziej ze ma sie szczere zamiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
tfu, miało być nie daj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
wlasnie,teraz czuje sie taka bezplciowa to dla niego zoatalam w domu,dla niego zajmuje sie dziecmi a gdzie w tym calym kieracie jestem ja???? pogubilam sie.... nie chce byc tylko zona i matka czuje ze cos mi umyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
to wyglada tak ze sie poswiecamy,chcemy dobrze,staramy sie i nagle budzimy sie z reka w nocniku.... czasem mysle ze on mnie stlamsil,zapuszkowal,wmowil ze to jest dla mnie dobre a ja glupia slepo wierzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona meza
znudzony jest-posiadasz madrosc zyciowa:) DZIEKUJE CI wezme te slowa gleboko do siebie pokaze mu ze potrafie byc znowu soba ze istnieje JAjako JA nie tylko zona,matka ,kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony jest
Wiesz, mam podobnie. Podobny wiek, ale pewnie staż małzeński mniejszy. Na razie bez dzieci. Tak wyszło, że zaraz po ślubie zrezygnowałam pracy, przeprowadzka, urządzanie domu oraz w moim wypadku uczenie się gotowania ;-) Zaczynałam od zera. Miałam epizod, że znalazłam pracę. Wytrzymaliśmy 1,5 miesiąca. Bo w domu był bałagan, lodówka pusta, po pracy nie było już siły by planować, sprzątać, gotować...więc zaczeły sie codzienne obiadki u teściowej, i wtedy powiedziałam STOP. Wychodziliśmy do pracy przed siódmą, wracaliśmy po ósmej wieczór. Chwila oddechu a potem do północy tłumaczenia do szefa "na wczoraj".....Zaczeły sie awantury o to, że mężuś nie moze sobie posiedzieć przy kompie bo ja "jakieś bzdury robię", że powinnam to w pracy itp..... No to rzuciłam pracę, prowadzę dom, gotuję.....Czasami się tym frustruję ale wolę to niż przepychanki, wieczne zmęczenie i pretensje, że w domu niezrobione....W tygodniu 200 % w biurze, weekend 200% normy w domu....Wolę pracować na jeden etat i pozostać przy zdrowych zmysłach.... Oczywiście bywają dni gdy słyszę: "że nic w domu nie robię" ale puszczam to mimo uszu.... Kiedyś po takim tekście zrobiłam demo: jak mąż poszedł do pracy zostawiłam wszystko tak jak zostawił: rozgrzebane łóżko, jego piżamę w łazience, pochlapane lustro, szklanki na każdym blacie, skarpety z wczoraj pod kanapą, talerze po śniadaniu na stole, niewyniesione śmieci, zero zakupów, obiadu......gdy wrócił i mnie zobaczył z ksiażką na kanapie i spytał co na obiad wytłumaczyłam mu że tak wygląda nasz dom gdy: NIC NIE ROBIĘ.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×