Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meheret

na czym polega badanie błędnika

Polecane posty

Gość meheret

czy miał ktoś to badanie?? jak ono wygląda?? czy jest bolesne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meheret
to jest badanie błony bębenkowej. Na błędnik dostałam skierowanie do szpitala. Szukałam troche na necie i jakaś dziewczyna pisała o jakiejś goracej wodzie wlewanej do ucha i światełkach i że 15 godzin ale strasznie chaotycznie ze zupełnie nie wiem o co chodzi, a ze napisała ze odradza to mnie to przestraszyło jeszcze bardziej:( wie ktoś wiec może faktycznie jak to wyglada i na czym polega?????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agathe
ja słyszałam, że wlewają zimną wode i powodują zawroty głowy a co dalej to nie wiem. Tez dostałam skierowanie do szpitala na to badanie i piekielnie się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agathe
badanie błędnika polega na wywolaniu zawrotów głowy, oczopląsu,poprzez wlew wody do ucha o zmiennnej temperturze w celu pobudzenia błędnika, reakcja jest monitorowana na komputerze ze względu na podłączenie diodek. To badanie napewno przyczyni sie do pewnych ustaleń dla lekarza... to znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s...a26
wcale nie boli. ktos tu ściemnia i trwa do 1 godziny. badanie sluchu najpierw. pozniej sie lezy na lozku w okularach i obrazki lataja. no i plukanie uszu na zmiane zimna i goraca woda. i to by bylo na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katze 999
ja miałam to badanie. Kładziesz sie na kozetce, podłączają cie do komputera takimi diodami, wlewają wodę do ucha. Leżysz tak ok.40 min. Póżniej zmieniasz pozycję na boku i to samo. Wszystko jest monitorowane na komp. Ja zadnego oczopląsu nie miałam, troche kręciło mi sie w głowie. Ale to nic strasznego. Są duużo bardziej nieprzyjemne badania ;) Nic sie nie bój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesio
a gdzie takie badanie mozna wykonać w warszawie bo w szpitalu na Wołoskiej podobno zepsuła sie aparatura....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reniiiiii
Dzis mialam robione wszystkie badanie błednikowe. To co ludzie pisza na tym forum to jest jedna wielka nieprawda.....strasznie sie balam a tak mnaprawde nie bylo to takie okropne. Okazalo sie ze mam zdrowe bledniki wiec jednak to NERWICA w moim przypadku. BAdanie ENG polega na wlozeniu do ucha malej rurki, lekarz puszcza wode podcisnieniem pluczac ucho przez jakies 20 sekund...co prawda kreci sie w glowie ale nie jakos tragicznie i po dwóch minutach juz jest oki,mialam zalozone okulary na oczy z jakimis swiatelkami ale nie wiem po co. potem zostala powtorzona ta czynnosc z drugim uchem. jedyny nieprzyjemny moment to jak zapelnia sie ucho woda potem juz jest wporzo:) nie ma co sie bac!!! naprawde:) Innym badaniem bylo krecenie sie na fotelu wahadlowym..badanie dosc smieszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koekf
oczywiscie Ci co nie maja problemów z błednikiem mówia ze badanie nie bylo straszne. Ci co maja niestety cierpią, bo zawroty glowy i wymioty spowodowane badaniem nigdy nie jest przyjemne. ale chyba warto to wszystko sprawdzic, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch. Memiere'a
podstawowy lek to histimerck. Nieleczony błędnik może przyczynić się do głuchoty!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepakkomies
Gdyby ktoś chciał wiedzieć na czym polega ENG (elektronystagmografia), poniżej podaję linki, gdzie są szczegółowe i rzetelne opisy tego badania: >> http://www.zdrowie.med.pl/bad_w_chor/badania/elektro.html >> http://abcbadania.pl/czym-jest-i-do-czego-sluzy-elektronystagmografia >> http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/zawroty-glowy-gdy-swiat-wokol-wiruje_37852.html Myślę, że teraz powinno być wszystko jasne ];) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olikkk
Mogę opisać swoje wrażenia po badaniu błędnika, które dziś właśnie miałam przeprowadzone :) Przebiegało w kilku etapach, podczas których miałam na głowie założone "okulary" w których jest kamera obserwująca zapis ruchów gałek ocznych. Jedno badanie polegało na śledzeniu wzrokiem (tak jakbym chciała policzyć) linii przebiegających z różną częstotliwością przez ekran. Kolejne polegały na patrzeniu w jeden punkt przy szeroko otwartych oczach, w różnych pozycjach ciała: siedząc, leżąc na wznak, na lewym i prawym boku, oraz z głową przechyloną do tyłu. Nic trudnego, tylko należy opanować mruganie powiekami przez określony czas :) I ostatnie polega na wlewaniu do uszu wody ciepłej o temperaturze 44 stopni C , następnie letniej wody. Tu nastąpi efekt zawrotów głowy, przy cieplejszej większy, ale można wytrzymać i w mim przypadku wymioty nie wystąpiły :) Po wlaniu wody należy tym razem już dłużej, bo kila minut patrzeć nieruchomo w jeden punkt i również nie mrugać. Całe badanie trwało mniej niż godzinę i nie było to nic strasznego, więc bez obaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaza
Zgadzam się z takim opisem. Oczywiście też przeszłam takie badanie. Nie powiem w okularach jak denka z musztardówy widziałam cienie osób bardzo zamazane jakby za mgłą. No niestety nie miałam żadnych zawrotów i stwierdzono u mnie w lewym uchu wypadnięcie z funkcji błędznika a w lewym początek choroby. Ogólnie badanie bie jest bolesne jedynie ździebko dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olikkk
W tych "okularach" ( bo to tylko coś w tym stylu ) nie widziałam nic podczas badania - ciemność całkowita :) Natomiast zawroty miałam i to spore niestety ... Potwierdzam, nie jest bolesne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adidulek
Podpowiedzcie , GDZIE W WARSZAWIE można takie badanie wykonać? Ile ono kosztuje? DZIĘKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margerita1967
dzisiaj mialam to badanie, balam sie bardzo. nie bylo wcale zle. owszem sa zawroty glowy przy wlewaniu wody do uszu, mniejsze przy cieplej wodzie troszke wieksze przy zimnej ale mijaja po okolo 2 minutach.nie ma sie czego bac- badanie przyjemne tylko troche to wszystko trwa - okolo 1 godziny juz z opisem wyniku.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa miała takie badanie które polegało na 30 sekundowym podrażnieniu układu równowagi określonymi bodźcami. Potem następuje 30 sekundowa przerwa, by zaraz po niej przez 30 sekund na rejestracji ruchów gałek ocznych za pomocą kamery umieszczonej w masce przypominającej gogle narciarskie, które to pacjent podczas badania zakłada na oczy, rejestrowane przez kamerę, przekazywane są do komputera, a następnie wyświetlane w postaci wykresu na monitorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj byłam na badaniu błędnika. Wcześniej dużo czytałam na ten temat i bardzo się bałam tego badania. Bardzo chciałam się podzielić moimi odczuciami w trakcie badania. Robię to przede wszystkim dla tych którzy, tak jak ja mają obawy przed tym badaniem, a niektórzy nawet z niego rezygnują. Każda osoba może różnie przeżywać to badanie, tak samo jak wizytę u dentysty, poza tym ludzie mają różne schorzenia. W moim przypadku strach miał tylko "wielkie oczy". Najpierw w specjalnych okularach należy śledzić przesuwający się obiekt i pasy. Jedynym dyskomfortem jest to że nie można mrugać powiekami (ja tam parę razy mrugnęłam:) Druga część badania polega na wlewaniu do uszu letniej wody a następnie ciepłej. I tu pojawia się kolejny dyskomfort czyli zaczyna się kręcić w głowie tak jak byśmy byli na karuzeli (nic takiego strasznego), też oczy muszą być szeroko otwarte. Po 30 sec. mija. W moim przypadku prawa strona bardziej zareagowała niż lewa, czyli po wlaniu wody do lewego ucha zawroty były niewielkie. Bałam się masakrycznie bo naczytałam się o oczopląsach i wymiotach. Nic takiego się w moim przypadku nie działo jak i pewnie u większości osób. Mam nadzieję że pomogłam i uspokoiłam niektórych strachliwych. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
Dwa dni temu miałam pakiet badań na błędnik: Videonystagmografia (VNG), próby kaloryczne (bodziec cieplny), a także VHIT. Od 4 lat nękają mnie zawroty głowy połączone z mdłościami i wymiotami, raz są bardzo silne (ląduję na izbie przyjęć), raz słabsze kiedy mogę w miarę normalnie funkcjonować. Neurologicznie wykluczają przyczyny więc teraz pora na laryngologa, który od razu zlecił badania. Strasznie się bałam tych badań, że będę miała zawroty, wymioty, że wywołają kolejny atak... W ogóle jestem panikara w takich sprawach więc dodatkowo w głowie czarne myśli.. Stresu się najadłam że hej. Ale przeżyłam i to bez żadnych dolegliwości praktycznie. Całość badań w specjalnych goglach (i to nie tak że cały czas mają założoną ciemną osłanę, zależy do jakich badań, a nawet w tej osłonie nie jest tak, że zupełnie tracisz kontakt z otoczeniem). 3/4 badania gdzie śledzisz punkty na monitorze lub osłonie okularów, to w zasadzie nic, patrzysz i jedyne co, to łzy lecą bo mrugać nie wolno. Potem różne ruchy głową, na siedząco, leżąco z odchyleniem głowy do dołu.. ale też u mnie żadnych dyskomfortów. Na koniec próby kaloryczne gdzie najpierw po 2 min wpuszczają do jednego potem drugiego ucha zimne powietrze, a potem ciepłe. No i to trochę spowodowało że zawroty miałam, ale lekkie i naprawdę zaraz przechodziły. Ale tu muszą się pojawić zawroty bo to jest prawidłowa odpowiedź błędnika na bodziec. No i tyle. Wszystko jakieś 1,5h. Naprawdę tak się bałam a tu wszystko bezproblemowo. Na pewno dużą zasługą w tym wszystkim była pani, która badania przeprowadzała - no świetna babka, tłumaczyła wszystko po kolei jak dziecku, miła, grzeczna... no rewelacja! Za tydzień idę na wizytę z lekarzem omawiać wyniki i ustalać co się dzieje i co robić dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam ostatnio to badanie w Mille Medica i nie ma się czego bać. Strach ma tylko wielkie oczy, a zdrowie jest najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitapp
Mam to badanie za tydzień. Nie bałam się go, aż do momentu, kiedy sobie przypomniałam, że kiedyś przypadkowe nalanie się wody do ucha podczas kąpieli w jeziorze wywołało u mnie POTWORNY zawrót głowy, wręcz utratę orientacji w przestrzeni i co do położenia własnego ciała. To było okropne uczucie. Boję się też, że zawroty głowy sprowokowane badaniem nie będą chciały się łatwo wygasić, a akurat teraz mam okres spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×