Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

__taki jeden

Dojrzała miłość a nie miłość niedojrzała

Polecane posty

Dojrzała miłość (tzw. przyzwyczajenie, od którego tak wiele osób ucieka, zwłaszcza młodych lub niedojrzałych emocjonalnie - nie wiadomo dlaczego), coś co może trwać na zawsze, opierająca się na wzajemnym rozumieniu obydwu partnerów (z astrologicznego punktu widzenia ascendenty i descendenty uderzają w planety partnera). Niedojrzała miłość (pojawia się w wieku nastoletnim ale u niektórych nawet po 30), to coś, że partner/partnerka się podoba i podnieca seksualnie, ale na dłuższą metę w końcu nie da się tak żyć (chyba że małżeństwo z rozsądku - pieniądze, kariera, seks...), czyli nici z prawdziwego zrozumienia emocjonalnego, bowiem liczy się tylko wpływ działających na siebie planet Słońca do Księżyca i Marsa do Wenus. Idealne związki to dobrze spowinowacone (czyli aspekty wszystkich planet partnerów, odpowiedzialne przede wszystkim za emocje i pobudliwość seksualną dają dobre wartości punktowe, do tego cykle fizyczne, psychiczne i emocjonalne bardzo do siebie zbliżone).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukochana_meza
moj maz od pieciu lat podoba mi sie i podnieca seksualnie? Niedojrzala milosc do wlasnego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Ja wskutek niedojrzałej miłosci wlazłam niepotrzebnie w małzeństwo. Do dzis załuję strasznie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _takatam_
Ja niedawno dowiedziałam się o tym że mój mąż jest właśnie niedojrzały emocjonalnie. Gdy bralismy ślub wszystko było wspaniale wiem ze kochał , kochał nawet bardziej niż ja. Do ślubu dążył on. Zawsze mówił ze całe życie w kobiecie szukał żony a nie dziewczyny tylko żeby mieć. Zapewniał że to na całe zycie, ze jesteśmy do siebie bardzo podobni, tak samo pewne rzeczy postrzegamy itp Po 5 latach naszego małżeństwa dowiedziałam się że ma kochankę(zresztą mężatkę z 2 dzieci) i jest w stanie zostawić mnie, swoje dziecko dla takiej miłości. Teraz to ona jest osoba która go rozumie, mają pokrewne dusze.... Wyprowadził się...po 2 miesiącach wrócił... Podobno coś zrozumiał...może ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _takatam_
A ja myślę że jeżeli nawet związałby się z tą kobietą tak na prawdę, tak jak żyje ze mną po kilku latach znowu uczucia osłabną, będzie przyzwyczajenie, szarość dnia i znów zacznie szukać motylków w brzuchu i tego fantastycznego stanu zakochania który przecież mija, przechodzi w inny stan uczuć.... Niedojrzały emocjonalnie człowiek moim zdaniem nigdy nie będzie kochał na całe życie, chyba że coś zrozumie i zacznie kochać dojrzale...ale czy to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×