Co można zrobić, żeby mieć dziewczynę?

co zrobic zeby miec faceta,ktoremu nie zalezy tylko na tym aby jak najszybciej isc z toba do wyra,tylko zalezy mu na tym aby cie poznac?

podstawa:D

stanczyk przestan zanudzac na kazdym topicu,ze jestes beznadziejny to juz wiemy,ale skoncz bo nudzisz.

to prawda,,mowi sie,ze sie nie patrzy na wyglad,,,ale to nieprawda ,, Kazdy patrzy,,nawet podswiadomie,,, Najpierw sie zwraca wizualnie uwage,,,a pozniej sie patrzy na reszte,:,charakter itp. itd.

coz ja mam swoje pomysly. przyczyna tego ze nie mam dziewczyny jest to, ze nie mam okazji w ogole jej za bardzo poznac. siedze w domu jak to sie mowi. no wiec nie siedziec w domu , przebywac z ludzmi. to juz nie ejst takie proste bo przeciez z obcymi nie bede przebywal trzeba miec znajomych. troche mam. moze jak z nimi poprzebywam to poznam i wiecej znajomych no i moze jakos to sie potoczy. musze wreszcie zaczac. wiosna za oknem. az sie prosi o zmiany

do nie mam dziewczyny-mam to samo,siedze za duzo w domu a tu niestety nikt nas nie odnajdzie. Trzeba wyjsc,ale latwo sie mowi...moze masz racje ,mam nadzieje ze na wiosne sie uda i zycze powodzenia

dziekuje i nawzajem:) ja juz nie pierwszy raz sie przymierzam ale zawsze jakos sie za malo postaralem. a tu nie wystarczy jakis zryw od czasu do czasu. tu trzeba naprawde zmienic tryb zycia, zeby znaczącą częśc czasu spedzac z ludzmia nie w domu. Moze po trochu, po trochu to sie uda. No przeciez jak sie bede staral to chyba musi cos z tego wyjsc. Sprubuje dla zwiekszenia szans na wielu frontach naraz. Hm wiele czasu tracilem. Jakos nie wierzylem ze moze mi sie udac i zamiast sie starac wolalem odwrocic swoja uwage. Np kupowalem sobie wiele rzeczy dla przyjemnosci, siedzialem na necie. No ale po tych przyjemnosciach przychodzi tylko wieksza frustracja i przychodzą takie chwile kiedy wiem ze to wszystko tylko strata czasu, odsuwanie w czasie. No a jak sie za cos czlowiek wezmie porządnie to zwsze sa jakies efekty. Teraz poprostu czuje ze juz nie mam nic do stracenia. Staram sie wypedzic z siebie pokusy tgo zeby znow planowac jakis zakup np. Poprostu patrze za okno i chce zeby ta tesknota mnie motywowala. Zawsze patrzylem tęskie za okno. Czy to w sloneczny dzien. Kusi swiat rozswietlone sloncem ulice, i swiadomosc ze gdzies tam sa ludzie, dziewczyny, cos sie dzieje. Albo wieczorem. Ktos akurat jedzie na impreze, gdzies odbywa sie jakas impreza. Slychac tylko stlumione dzwieki zycia...:)

jakbym czytala o sobie...oddawalam sie w ir zakupow,a potem bylam na siebie wsciekla,bo po co mi to skoro i tak nigdzie nie wychodze..gdze ja to zaloze? Nie mam dziewczyny-w jaki sposob chcesz zmienic swoj tryb zycia?

no puki co przejde sie do mieszkajacego nieopodal rodzenstwa ciotecznego. nie mam czasu dzis na inna eskapade a poza tym tak na zawolanie nie da sie czegos wiekszego zorganizowac ale przynajmniej nie bede siedzial caly wieczor sam w domu:) kurcze musi mi sie udac, juz nie jedna rzecz w zyciu mi sie udala jak sie postaralem wiec i to sie musi udac. naprawde juz od wielu lat to jest przeciez moim najwiekszym marzeniem:) wiec jak sie spelni to..bedzie tak super. inni ludzie tego napewno tak nie doceniaja:)

szukanie kogos na sile tez czasem po prostu sie nie udaje

racja, a poza tym zalosnie to wtedy wychodzi.

Stefczyk ty wyjdz z domu! to moze jakas laske w koncu poznasz, co ?

sorrry Stanczyk :P heheh za duzo piwa :P

hm teraz mam i tak wiecej pomyslow i mozliwosci zeby zmienic moj tryb zycia niz przed laty. kiedys to byla tragedia. nawet jak postanowilem sobie zmiane to zdawalem sobie sprawe ze ja poprostu zupelnie nie mam znajomych i nie mam gdzie pojsc. byly takie czasy. wtedy jedynymi krokami byly wyjazdy a to tu zapisalem sie na jakas wycieczke a to tam. siłą rzeczy mieskzlame w pokoju z poczatkowo obcymi osobami a potem zyskalem znajomych. nie zawsze mi odpowiadali ale byl ten plus ze oni mnie wczesniej nie znali i moglem przy nich pokazac sie z najlepszej strony. potem jezdzilem nawet na wyjazdy gdzie nie musialem bardzo udawac, moglem byc soba. na studiach to w sumie przypadkiem sie z kims zakolegowalem. nie mam duzo takich znajomych ale teraz planuje i z nimi, i z tymi poznanymi na wyjazdach i z moimi jeszcze dawnymi znajomymi z dawnych lat poprostu duz wiecej sie spotykac. moze zapisze sie jeszcze na kurs tanca. nie wiem. moze. chodze na kurs angielskiego ale to nie wiele daje. osoby nie w moim wieku, poza tym jakos tak bardzo nie ma mozliwosci nawiazac kontaktu choc troche troche pogadam jak tam jestem ale nic wiecej no a krs tanca to w koncu trzymacie sie za rece, taniec z dziewczyna..blizszy kontakt..samo w sobie juz fajna rzecz choc pewnie bedzie to meczace bo ja nie umiem tanczyc no ale moze sprobuje hmm a poza tym to musze moje obowiazki zawsze szybko zrobic zeby potem miec czas a nie zostawiam na ostatnia chwlie i nawet jak jest gdzies impreza to nie mam czasu hm to na poczatek a potem moze sie to bardziej rozkreci, czesciej bede gdzies zapraszany hm itd na to licze:) hm dla kogos kto ma duzo znajomych ten moj plan pewnie wyglada smiesznie ale dla mnie to nie ejst sieszne, to naprawde bardzo wazna rzecz w moim zyciu a czym jestem starszy tym trudniej wiec nie ma co tego odkladac jeszcze na pozniej.

nie mam dziewczyny- plany dobra rzecz:) a jesli mozna wiedziec ile masz lat?

Pozdrawiam Człowieka, który ma pomysł na zmianę swojego życia. Ja nie mam. I też nie posiadam ukochanego.

bujka czytaj topic od poczatku to bedziesz wiedziala. Nie mam dziewczyny,zycze powodzenia,a swoja droga po to sie idzie na kurs tancy zeby sie nauczyc hehe!!To co piszezs nie jest smieszne,przynajmniej nie dla mnie,tez nie mam duzo znajomych..mam duzo pseudoprzyjaciol,ktorzy sobie o mnie przypominaja jak jestem akurat przydatna heh..ale co zrobic. Sobot wieczor a ja znowu sama w domu z kompem siedze...jak myslicie,wypada isc samej na dyskoteke? Tak lubie tanczyc,a nie mam akurat z kim sie wybrac i mnie korci

ja jestem fajna i wolna- ale ciebie sie nie pytalam o ile dobrze pamietam, i nie musisz byc od razu taka super sympatyczna

staram sie byc zawsze i wszedzie sympatyczna moja droga

no najwidoczniej musialam to zle odebrac

ja mam 22 lata i kilka miesiecy

ja za niecaly miesiac 21

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)