Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochaneczka24

Mam kochanka i tak sie zastanawiam...

Polecane posty

Gość kochaneczka24

ja jestem wolna mam 24 lata i mam kochanka, który niby sie rozwodzi, ma dzieci, niby od lat nie zyje z zoną, niby razem nie mieszkają...NIBY...bo on mieszka w innym miescie i ja nie moge tego sprawdzic...a taka mnie mysl naszła, a co jesli to normalna szczesliwa rodzinka a on sobie tak zdradza i wcale nie ma zadnego rozwodu??? albo jeszcze lepiej ze moze mieszkaja ze sobą normalnie a on mi kit wciska??? a moze to wszystko prawda??? juz nie wiem co mam o tym myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna ania
olej go!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie z nim spokoj, oni wszyscy klamia jak z nut:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
ja sie juz w to wpakowałam bo jestem z nim od 1,5 roku....nie mam jakis wyrzutów sumienia bo jak mnie poznał zaraz była pierwsza sprawa rozwodowa ale wszystko sie przedłuzało z powodu dzieci, jakis psycholog i takie inne sprawy....no i ok ale jezeli on sobie z tą zoną zyje a ona nic nie wie to on jest kut*s straszny !!!!! wybaczcie za słownictwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
tylko i wyłącznie z tego co mi mówi....i tylko to wiem, wiec dlatego naszły nie takie wątpliwości...bo moze to prawda..ale wcale tak byc nie musi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się teraz nakręcasz..Zastanów się czego oczekujesz po tym związku. Czy dobrze Ci tak jak jest i warto to niszczyć podejrzeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmina_29
daj spokój ..on nigdy nie odejdzie od żony.. ona (choc może z nią nie zyje) i jego dzieci są najważniejsze.....szkoda żebys musiała cierpieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój koniecznie
wiem co mówię :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
A w jakim ten facet jest wieku i jego dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego mówię, że po \"takim\" związku nie oczekuj niczego!! I zgadzam się z jasmina_29. A nawet jeśli odejdzie od żony, to co...będziesz potem co dzień myślała, czy Ciebie czasem nie zastąpi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
Czegoś nie rozumiem skoro nie mieszka z żoną to czemu nigdy cie do siebie nie zaprosił? Pomyśl troche oni wszyscy kłamią żeby im było jak najlepiej smutne ale prawdziwe. Pytałam cie w jakim wieku jest ten facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zadam kolejne - skoro rozwód w toku to chyba (w końcu jestes jego partnerką od 1,5 roku) jego rodzina o tym wie i przedstawił Cię swoim rodzicom? Jeżeli tak - ok, rozwodzi się. Jeżeli nie - no to bym się zasatnowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój koniecznie
wypowiedź q2 powala swoją mądrością, przedstawioną w tak prosty sposób..... może otworzy Ci oczy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój koniecznie
wypowiedź q2 powala swoją mądrością, przedstawioną w tak prosty sposób..... może otworzy Ci oczy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
nie przedstawił mnie swojej rodzinie, nikt nic nie wie, nie zaprosił mnie ani razu do siebie mimo , ze jak teraz twierdzi mieszka sam a dzici ma na weekendy....niczego nie oczekuje jedynie szczerosci, bo skoro nie truje mu zeby odszedł od zony i takie inne rzeczy to mógłby byc szczery wobec mnie. On ma 42 lata, jego dzieci 9 i 13..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
Przecież pisałaś że są w trakcie rozwodu i razem nie mieszkają? To dlaczego nie zaprasza cie do siebie. Dla mnie to wyghląda na seperacje(chodzi o żone) coś gościu kręci dużo km was dzieli zebyś mogła sprawdzi jak jest naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
Dziwna ta Twoja sytuacja. Jak dla mnie to on Cie okłamuje. Ja też byłam z facetem który pono nie kocha swojej żonki i nigdy jej nie kochał a jest już z nią dobrych pare lat także widzisz jak oni kłamią. Bo ja pomomo wszystko nie mogłbym mieszka z facetem do którego nic nie czuje pod jednym dachem. Ale to jestem ja.Ale to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
dzieli nas jakies 150 km....z tego co mi mówił sprawa rozwodowa nadal trwa, własnie w kwietniu ma miec kolejną.....mieszka sam od jakiegos roku bo go zona wywaliła z mieszkania, z tego co mi opowiadał to ta zona musi byc stuknięta...ale z drugiej strony skoro to taki dobry tatus i przykładny mąz to czemu go wywaliła??? mnie o nic nie chodzi tylko o szczerosc , zaufanie i szacunek, niczego wiecej nie chce bo nie mam zamiaru sie wiazac , chociaz w nim sie chyba zakochałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mayyy
"mnie o nic nie chodzi tylko o szczerosc , zaufanie i szacunek" kochaneczka, mi to się wydaje, że u faceta który zdradza swoją żonę i kłamie i tak dalej, to raczej tych cech nie znajdziesz... ale to tylko moja opinia. Czemu po prostu nie poszukasz sobie wolnego faceta zamiast się pakować w taki układ? Albo poczekaj przynajmniej do rozwodu, niech Ci pokaże papiery, a nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
Jak czesto przyjedza do Ciebie? Ma swoją firme czy prauje gdzieś w biurze nie macie wspólnych znajomych zebyś kogoś cicho podpytała jak jest naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
pracuje w firmie , która ma swoje biuro równiez w moim miescie i on tak jezdzi co tydzien, wiec widzimy sie co tydzien, nie mamy wspólnych znajomych....kiedys tylko sie wygadał ze gdyby jego zona sie dowiedziała miałby przerypane przy rozwodzie bo byłay to wyłacznie jego wina...wiec ja juz nic nie rozumiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
A wyjeżdzacie gdzies razem na dłużej mam na myśli np. urlop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulka*
No widzisz skoro tak naprawde żył by sam to spędzał by z Tobą cały wolny czas i dziemi. Nie rozumiem tego gościa. Musisz sama bliżej przyjrze temu facetowi bo jak dla mnie to on jest conajmniej dziwny. Narazie spadam może odezwe sie jutro. Miłego popołunia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka24
jest dziwny i tez tego nie rozumiem:( jestesmy razem 1,5 roku a wszystko jest trzymane w tajemnicy, u mie w miescie mieszka jego szwagierka i on sie panicznie boi zeby jej nie spotkac jak jest ze mna... nie zaprasza mnie do siebie,cos tu nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam
facet Cie klamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśle ze
Facet prowadzi podwójne zycie. W jednym mieście ma żone i dzieci w drugim , w bezpiecznej odległości młodą i naiwną kochankę... 150km to nie aż tak daleko żebyś nie mogła go odwiedzić i sama się przekonać... Podejrzewam że bardzo sie zdziwisz, a jego żona jeszcze bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zdradził swoja żone z Tobą,to rownie dobrze jest zdolny do zdrady nawet jeśli już zwiąże się z Tobą także zastanów się czy warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśle ze
Nie macie wspólnych znajomych, nie jeździcie razem na urlop, w weekendy tez pewnie się wykręca, unika szwagierki... tzn ze ma 'normalną " rodzinę gdzieś tam. Boze przecież to takie oczywiste dla kogoś z boku... Jak mozna 1,5 roku dać sie zwodzić... nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×