mam orgazm tylko...

leżąc na brzuchu i oglądając filmy erotyczne. nie miałam go nigdy z facetem ani pieszcząc się w jaki kolwiek sposób. jedynie ocierając się o łóżko i słuchając jęków innych kobiet i patrząc. dlaczego tak jest?

Mam tak samo :(

Fajnie .

no ale dlaczego z facetem nie?

Nie moge z facetem, po prostu nie czuje wtedy tego ;/ nie wiem czemu :(

a co z pieszczeniem się bez filmów?

Cóż, nasi pradziadkowie, nudni i konserwtywni, śmieszni i anachroniczni powtarzali do upadłego twierdzenia o szkodliwości masturbacji. O kobietach to im się chyba nawet nie śniło, ale facetom miały się jakieś straszne rzeczy dziać. Cóż, dzis już wiadomo, że nikomu od tego nie wyrastają płetwy między palcami itd, ale czytając, co tu luzie piszą, dochodzę do wniosku, że mastrurbacja JEST szkodliwa, tak samo jak nadmierna ekspozycja na pornografie. I znowu może z nikogo to nie czyni dewianta, tylko końćzy się to jak wyżej: życie seksulane zostaje zredukowane do relacji ja-moje ciało, a normalne relacje zaburzone.

cokowiek mialas na mysli :/ aaaff:/

aaaff - a co ty Barbara Giertych?? żałosne!

ja też :(

nie sluchajcie tego obrzydliwego mochera. aaaff bredzie najzwyklej! a moze prowokuje?

nie przyszło ci do głowy pod beretem, że autoerotyzm może się mieć nijak do intymnych relacji z drugą osobą, a wręcz uzupełniać i rozwijać ją?... odechciało mi iśe pisac dalej

przy odrobinie zaufania do partnera, wrazliwosci i jego pomyslowosci, bedziecie miec orgazm. Troche cierpliwosci i odwagi! :)

przy odrobinie zaufania do partnera, wrazliwosci i jego pomyslowosci, bedziecie miec orgazm. Troche cierpliwosci i odwagi! :)

przy odrobinie zaufania do partnera, wrazliwosci i jego pomyslowosci, bedziecie miec orgazm. Troche cierpliwosci i odwagi! :)

nie martw się. Jak już skończysz gimnazjum a potem liceum to znajdziesz sobie chłopaka i on nauczy cie prawdziwego sexu!

Poczytajcie sobie wiecej takich topików na kafe, to dojrzycie problem w całej rozciągłości. Masturbacja i poronografia są dla ludzi, tyle że dla nektórzy przez nadużywanie w/w uwarukowali się na jeden rodzaj bodźców, jaki mogą sami sobie dostarczać w samotności. Nim kogoś zjedziecie i zaklasyfikujecie do mocherów, ruszcie móżdżkami nierozgarniętych niun i czytajcie ze zrozumieniem. Ironia widac przerasta najwyraźniej wasz rozwój umysłowy. A ile było tych topków - nei mam orgazmu, bo umiem tylko sama, nie potrafię z kobietą, bo się naoglądałem filmów itd itp. Wniosek zanuwa się jeden.

No tak - pan dojrzały, niedojrzały umysłowo. Faceci bywają jeszcze durniejsi od niun. Ironia, ladies and gentlemen, wiecie co to takiego?

przeciez tu nikt nie pisze ze naduzywal masturbacji itp. ty chyba nie mozsz sie skoncentrowac przy czytaniu!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3228754 :)

Hej .. a moze po prostu nie trafilyscie na odpowiedniego faceta? :)

Przyczyn takiego a nie innego dochodzenia moze byc bardzo wiele. Moglaby to wyjasnic szczegolowa terapia i ewentualnie pomoc w dokonaniu korekcji jesli wynika to jakichs nieprawidlowosci. Ale moze tez byc i tak ze wynika to z zasadniczego profilu seksualnego i po prostu nie da sie zmienic tak jak nie da sie zmienic np. koloru oczu: wtedy nawet nie ma sensu mowic o zmianie tylko nalezy to zaakceptowac i sie cieszyc z tego co jest.

ja rowniez uwazam ze przyczyna mojego braku orgazmu z partnerem jest fakt iz onanizuje sie odkad pamietam...... jestem w stanie dojsc tylko w jeden sposob... tak wiec mysle ze ONANIZM MOZE MIEC NEGATYWNY WPLYW NA PRZYSZLE ZYCIE SEXUALNE

to nir jest problem ze sie masturbujesz a problem w twojej glowie ze sobie wmawaisz ze onanizm jest szkodliwy

A ja się zgadzam z aaaf na podstawie własnych doświadczeń. Wychowałam się na pismach w których informowano o nieszkodliwości masturbacji więc gdy odkryłam jak to robi, masturbowałam się do woli. Skutek jest taki że w inny sposób - np z moim partnerem - nie mogę się zaspokoić i moje życie seksualne nie jest zbyt udane. Dziękuję za uwagę. Moherem nie jestem, za to piszę o faktach. Nawiązując do tematu, mam orgazmy, słabe (bo z czasem, przy masturbowaniu się stawały się coraz słabsze, jakbym się znieczulała) i tylko wtedy gdy się masturbuję.

to nie jest problem masturbacji ale to ze masz blokade w stosunku do partnera ( nie masz do niego zaufania jako do mezczyzny) Drugi problem moze byc specyfika masturbacji np.prysznic,zaciskanie ud

Ta opisana pozycja tzn .lezac na brzuchu jest b.podniecajaca i chyba nie wiele potrzeba ,zeby kobieta miala rowniez przyjemnosc z mezczyzna kochajac sie z nim w tej pozycji.Musisz wierzyc w to i zaufac mezczyznie.