Gość Jadwiga46 Napisano Luty 16, 2012 A moja prawda o ziołach Tybetańskich jest taka że schudłam 4,5 kilogramów a piję je 3 tygodnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kyysia Napisano Luty 17, 2012 to może jednak zaryzykuję............. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bozenasara 0 Napisano Luty 17, 2012 Napiszę to co w innym podobnym temacie KAFETERII. Drogie Panie, te ziółka to typowo przeczyszczający specyfik - na mnie tak działały. Na szczęście zakupiłam tylko jedno opakowanie - w papierowej torbie, która po 3 dniach zaczęła się rozpadać. W przesyłce brakowało składu ziół, za to ulotek reklamowych od dostawcy 6 sztuk. Zasady stosowania - najlepiej z jabłkiem, zawsze przed posiłkiem, nie objadać - widoczne efekty po 30 dniach ale opakowanie z suszem tylko na 3 tygodnie. Dziewczyny - w zielarskich sklepach czy aptekach można też nabyć zioła przeczyszczające za sporo niższą cenę, są fajne herbatki przeczyszczające wystarczy poszukać w internecie. Nie dajcie się nabijać w butelkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jest wiele opinii Napisano Luty 17, 2012 "Myślę że zioła tybetańskie działają różnie na każdego i zależy to w dużej mierze od cech osobowych ale i od sumiennego podejścia tej osoby która zdecydowała się na kurację ziołami do przestrzegania kuracji. Ja w czasie picia ziół nic innego nie stosowałam jadłam tak jak wcześniej a i sposób życia nie zmieniłam na aktywniejszy ponieważ przy małym dziecku a wychowuję go sama i mojej pracy przynajmniej jeszcze 2 lata nic nie będę mogła zaplanować. A jednak schudłam 11 kg przez 3,5 miesiące tylko na samych ziołach. Wcześniej jeszcze przed moją ciążą piłam inne specyfiki i nie miałam nigdy takiej sytuacji abym tak schudnąć a byłam młodsza i miałam mniejsza nadwagę niż po dziecku." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kyysia Napisano Luty 17, 2012 jak ktoś ma bardzo spowolniony metabolizm i jeszcze uwarunkowania genetyczne to na pewno szybko nie schudnie, ale może po długim i regularnym stosowaniu jest nadzieja? czy tylko się tak głupio pocieszam? odpowiedzcie mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość meg621 Napisano Luty 17, 2012 Czytam te wszystkie wypowiedzi i zastanawiam sie ile w tym wszystkim prawdy?Jedni sa zachwyceni inni wrecz przeciwnie.Ja osobiście zakupiłam te zioła i pije je z jabłkami od 5 tyg.schydłam 4 kg.nie wiem czy to dużo czy nie (inni chudli więcej )ale nie wiem czy to efekt działania ziół (chce wierzyc ze tak )czy tego ze zmieniłam sposób odżywiania,zero białego pieczywa,ziemniaków,słodyczy itd,a do tego marsz do pracy na piechote(samochód u mechanika 2 tyd.)Mam jeszcze 2 opakowania i zobacze co będzie?Jeśli sa tu osoby z Krakowa to może spotkamy sie przy kawie i wymienimy doświadczenia osobiście?pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe* Napisano Luty 18, 2012 polecam wypić wiaderko senesu usiąść wygodnie na sedesie i dać...się ponieść fali... po tym będzie płaski brzuch i zero smaku do jedzenia ze 2 dni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaneaIra Napisano Luty 18, 2012 Dziewczyny, ja na ziołach tybetańskich schudłam przez osiem tygodni 11 kg. To mnie satysfakcjonuje nie powiem. Wcześniej nie udało mi się to nigdy. Ale faktem jest że nie wiem czy to zasługa ziółek czy tego ze pijąc te zioła stosuję się do otrzymanej instrukcji i nie che mi się tak jeść. Dlatego nie wiem czego to zasługa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gaura Napisano Luty 19, 2012 Do Meg621. Koncze wlasnie 4 op tych ziolek. Schudlam do tej pory 8,5 kg. Mieszkam w Krakowie i chetnie się spotkam na kawke aby pogadac i wymienic z tyba doswiadczeniami. Chce schudnac jeszcze okolo 10 kg wiec zalezy mi na nowych wiadomosciach i doswiadczeniu innych w tym temacie tylko jak sie umowimy?. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kyysia Napisano Luty 19, 2012 Jak będziesz miała Gauro jakieś nowe wiadomości na temat ziółek tybetańskich to też się z nami nimi podziel, może się jeszcze odezwie ktoś nowy z doświadczeniem w stosowaniu ziół. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kyysia Napisano Luty 21, 2012 co się dzieje, że nikt się nie dzieli informacjami, wszyscy wyschli na wiór na tych ziołach tybetańskich i nie mają siły pisać, czekam na jakieś wiadomości bo nie wiem czy zamawiać czy dać sobie spokój Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chinchinka Napisano Luty 22, 2012 Pije 2 dzien ziółka i juz mogw stwierdzic ,ze działają na mnie przeczyszczająco. Do tej pory mialam problemy z wyproznianiem, wiec to od razu zwrocilo moja uwage. Byc moze to jest wlasnie klucz sukcesu tych ziół, normują przemiane materii, nie wiem, nie osądzam, bede na bieżaco Was informowac. Buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K-K29 Napisano Luty 23, 2012 Więc dzisiaj już mogę podzielić się wiedzą gdyż piję już 3 tygodnie. Czuję się dużo lepiej jeśli chodzi o samopoczucie. Dużo lepiej jeśli chodzi o lekkość (wiecie kochane o co chodzi). Schudłam 4 kilo co mnie cieszy. A co dalej to będę bazgrać potem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WHO - Światowa Organizacja Zdr Napisano Luty 24, 2012 "WHO" czyli Światowa Organizacja Zdrowia uznała Zioła Tybetańskie (Tibetan Herbs) jako nieliczną skuteczną i bardzo zdrową metodę odchudzania oraz pełnoprawny lek naturalny na Cellulit. ZIOŁA TYBETAŃSKIE posiadają Atesty i certyfikaty medyczne. Można je kupić w atestowanym sklepie bezpośredniego importera pod adresem: www.odchudzanieziolatybetanskie.pl Zioła Tybetańskie to najlepsze, zdrowe i bezpieczne odchudzanie bez efektu Jo-Jo. ZafascynowanaTybetem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kyysia Napisano Luty 24, 2012 miałam chwilę wolnego i analizowałam poprzednie wpisy, nie pasują mi niektóre rzeczy, mianowicie: pisze ktoś, że przed wypiciem ziół trzeba zjeść dwa lub trzy jabłka, trzy razy dziennie zioła + trzy razy dziennie po trzy jabłka, dziewięć jabłek to już naprawdę nic innego nie można zjeść.Ponadto jedna i ta sama osoba wpisuje się kilka razy, opis ten sam, tylko kurczę ilość kilogramów za każdym razem inna. Bardzo bym chciała wierzyć w skuteczność tych ziół, ale jestem realistką, wypróbowałam już tak wiele na swoim organizmie,że już mi szkoda samej siebie a i dietetycy na mnie też już swoje zarobili, mam nadzieję że na tym forum zostaną same uczciwe osoby a oszuści dadzą sobie spokój, bardzo o to proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nicita Napisano Luty 25, 2012 do kyysia. Kurację ziołami tybetańskimi prowadzę już szósty tydzień a w kwestii jabłek o czym piszesz to jadam tylko jedno jabłko bezpośrednio przed wypiciem ziółek które wypijam 15 minut przed posiłkiem i tak od początku do dnia dzisiejszego. Nie chcę być posądzona o agitacje na rzecz tych ziół ale jestem zadowolona ze zgubienia w tym czasie ośmiu kilogramów ciała. Podobnie jak piszesz ja też wcześniej zjadłam już chyba wszystkie dostępne środki na odchudzanie i również wydałam worek pieniędzy na dietetyka z żadnym skutkiem. Diet próbowałam też chyba dziesięć. Takich wyników jak teraz nie miałam nigdy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kyysia Napisano Luty 25, 2012 myślę że to wielka ściema jednak bo tak patrząc na tym forum to te zachwalanie to tylko oszuści gdyż te zioła nie działają jednak. Z doświadczenia jednak postawię na sprawdzone i bardzo skuteczne Alli. Koleżanka schudła na nich 30 kg w dwa miesiące i czuje się wspaniale. Ja osobiście polecam ci inną rewelacyjną metodę: www.poradyekspertow.alli.pl/PoradyEkspertow/E ksperci.aspx Tylko alli a nie zioła tybetańskie a zioła tybetańskie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa kyysia Napisano Luty 25, 2012 bardzo proszę aby nie podszywać się pod mój pseudonim, jeżeli chcesz reklamować ali to miej odwagę i się pod tym podpisz, a dopiero co prosiłam, żeby wpisywały się same uczciwe osoby, no cóż samo życie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUSTWO I KPINA Napisano Luty 27, 2012 Pisze juz 3 raz i usuwają mój wpis. Nie kupujcie tego!!!!!!!!!!!! szkoda pieniedzy i nie dziala. Wszystkie pozytywne wpisy są przez dwie osoby. Jedna stawia spacje pi i przed znakami interpunkcyjnymi, a druga zaczyna zawsze zdanie od nowego wiersza. I tak jest na wszystkich forach. zeby bylo ciekawie to po 2 tygodniach na zadnym formum nie ma śladu po moim wpisie. OSZUSTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pewnie zaraz tego wpisu nie bedzie albo ktos sie podszyje pod ten nick i napisze cos głupiego. Moze to sam Pan Krzysztof :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUSTWO I KPINA Napisano Luty 28, 2012 Tak sobie myślę że to na pewno sam Pan Krzysztof bo uważa że te zioła są dbre a ja uważam że to NIE PRAWDA!!!!!!!!!!!!. Owiele lepsze jest alli które piłam przez 2 miesiące i schudłam aż 20 kg!!!!!!. A te zioła z tybetu to niech Pan Krzysio sam pije i nie wciska głupoty. Wszystkie wpisy to piszą dwie osoby sprowadzające te zioła które nic wam nie pomogą dlatego polecam alli które jest dobre i skuteczne dużo bardziej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kedzierzawka Napisano Luty 28, 2012 Nie zamierzam reklamowac ziol tybetanskich alemusze sie podzielic tym ze schudlam na nich 9 kg pijac je 3 miesiace a alli pilam i stosowalam poprzednio pol roku i za kazdym razem kiedy schudlam 2 kg to zaraz po chwili przytylam 3. Ludzilam sie ze to tak tylko z poczatku ale tak bylo do konca. Po ziolach tybetanskich nic takiego nie wraca a nie pije ich juz 5 miesiecy i dodatkowo schudlam 3 kg co mnie bardzo cieszy. Dlatego jak slysze lub czytam o alli to smiech mnie ogarnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUSTWO I KPINA - nick prawdz Napisano Luty 28, 2012 po moim wpisie pojawiłsię kolejny "mój wpis" o Alii. Nigdy tego nie stosowałam i stosować nie bede, wiec proszę się nie podszywać. Pod wcześniej usuniętymi moimi wpisami też zaraz pojawiał pis o Alii. Nic na ten temat nei powiem. Ale jeszcze raz powtarzam - Tybetańskie to oszustwo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUSTWO I KPINA - nick prawdz Napisano Luty 28, 2012 dodam jeszce że na Tybetanskich utyłam przez tydzień 15 kg i je nie cer pic wiecej. To oszustwo i kpina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUSTWO I KPINA - tera prawdz Napisano Luty 28, 2012 a tak poza wszystkim to te - Tybetanskie to sciema bo w tybecie hehe ziola nie rosna. Tom sa same góry jeszcze raz powtarzam - Tybetańskie to oszustwo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oli43 Napisano Luty 29, 2012 Jestem osobą ciekawą z natury i podchodząc do tego sceptycznie ale ciekawość zwyciężyła i ponad 3 tygodnie temu zamówiłam 2 opakowania. Zamówienie na drugi dzień przyniósł mi listonosz :) Dostawa błyskawiczna jestem pod wrażeniem pomyślałam zobaczymy co z działaniem?. Kończę dzisiaj prawie drugie opakowanie a schudłam 7 kg :) i to nie żadna ściema. Jestem tym zaskoczona bo trochę się z tego wcześniej podśmiewałam. Dzisiaj zamówiłam następne dwa opakowania. Liczę na to że uda się jeszcze zgubić 9 kg do lata :) Chcę kupić sobie w końcu nowy śliczny strój kąpielowy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morlinka 0 Napisano Luty 29, 2012 Jest mi bardzo przykro, ze uległam pokusie na pozbycie sie kilku kilogramów i straciłam pieniadze kupujac zioła. Mineło 7 tygodni a waga sie nie zmieniła mimo systematycznosci i uczciwosci ich stosowania. Nie ubył mi ani jeden kilogram. Moge miec pretensje do swojej naiwnosci choć jestem juz bardzo dorosłą kobietą. Zacheciły mnie posty, że w 6 tygodni ktos zgubił 8 kg itp. To jest nieprawda!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Cel15kgmniej Napisano Luty 29, 2012 To dziwne bo ja schudłam przez 8 tygodni 6 kg a chcę w sumie 15 kg. Zamierzam kontynuować jeszcze dwa miesiące i sądzę że dam radę to zrzucić jeszcze przed wakacjami. Moja koleżanka z biura schudła przez 4 miesiące 15 kg i ona namówiła mnie na te zioła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny swiat Napisano Luty 29, 2012 dziewczyny,ja też się zastanawiam, ale czytam na forum tylko czarne posty bo pomarańczowe to sama reklama no chyba że pomaranczowe się zaczernią to już będzię wiarygodne trochę bardziej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość <anica> Napisano Luty 29, 2012 Reklamuję bardzo i szczerze zioła Tybetańskie:) bo schudłam naprawdę 12 kg przez 4 miesiące ich codziennego picia. Dla mnie te zioła to super wynalazek:) i to co wyczytałam w informacjach WHO czyli Światowej Organizacji Zdrowia że uznają zioła Tybetańskie za pełnoprawny i bardzo skuteczny lek na otyłość to ma uzasadnienie w tym czego doświadczyłam osobiście:). Dlatego dziewczyny z czystym sercem polecam tę zdrową i skuteczną metodę straty sadełka:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
doro1903 0 Napisano Luty 29, 2012 Ponad miesiąc temu zadzwoniła do mnie bardzo podekscytowana mama. Powiedziała, że jej koleżanka w ciągu miesiąca schudła 15kg dzięki wspaniałym, chińskim tabletkom, które eliminują apetyt i chęć jedzenia. Mama zamówiła od razu 3 opakowania (dla siebie, męża i dla mnie). Nie chciała powiedzieć skąd dokładnie to ma. Wspomniała tylko, że rozprowadza to jakaś babka "pocztą pantoflową" i ponoć można czasem te tabletki dostać w sklepie zielarskim. Ja jednak w Gdańsku w żadnym sklepie ich nie widziałam. Opakowanie i ulotka były po chińsku. Nigdzie nie było znaku Instytutu Zdrowia. Mama znalazła gdzieś jakąś ulotkę po angielsku, na której był skład tabletek. Z opisu wynikało, że są tam wyłącznie tybetańskie zioła. Stwierdziłam, że nie będę brała tych tabletek, bo były dla mnie od samego początku podejrzane. Zaznaczam, że wtedy nie znałam ich nazwy (opakowania były po chińsku). Dopiero wczoraj dowiedziałam się, że nazywają się Meizitang. Mama była zachwycona. Praktycznie od razu jej waga zaczęła spadać. Na dodatek w ogóle nie czuła głodu i najadała się dosłownie liściem sałaty. Wtedy też postanowiłam spróbować. Brałam te tabletki przez 10 dni, po czym zdecydowanie odstawiłam. Faktycznie eliminują apetyt. Nie można myśleć o jedzeniu. Nie ma się ochoty nawet na największe smakołyki. Najadałam się połową ogórka kiszonego. Musiałam wręcz zmuszać się do zjedzenia czegokolwiek (a ja bardzo lubię smaczne jedzonko). Byłam zachwycona. Wreszcie odpadło zmartwienie: co zjeść, mam ochotę na coś dobrego, ale niskokalorycznego itd. Na samym początku pojawiła się suchość w ustach. Nigdy mi się to wczesniej nie zdarzało. Piłam i piłam, ale to nie pomagało. Z ledwością mówiłam. To było bardzo nieprzyjemne. Po 10 dniach jednak poczułam, że dzieje się ze mną coś dziwnego. Byłam bardzo otumaniona. Przygotowywałam się do obrony a nie byłam w stanie myśleć. Odłożyłam książki i próbowałam glądać telewizję, ale miałam wrażenie, że mój mózg reaguje na wszystko w zwolnionym tempie. Tzn. oczy i uszy rejestrowały obrak i dźwięk, ale mózg przetwarzał to z opóźnieniem. Doprowadzało mnie to do wariacji. Mama powiedziała, że gdy ma do napisania ważne pismo, albo ciężką sprawę, wtedy nie bierze tabletki, bo cieżko się po niej pracuje. Wtedy odstawiłam te pseudolekarstwa. Od tamtej pory minęły prawie 2 tygodnie. Suchość w ustach pozostała. Nie mogę jej w żaden sposób zwalczyć. Najbardziej przeszkadzała mi podczas obrony pracy magisterskiej. Co prawda wszystko poszło bardzo dobrze, ale nie czułam się komfortowo. Mama w poniedziałek wylądowała w szpitalu z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych. Dzięki Bogu okazało się, że to ciężkie zapalenie nerwu podpotylicznego. Musi teraz codziennie chodzić na kroplówki (nie chciała zostać na oddziale neurologii) i brać bardzo silne leki przeciwbólowe. Nie może ruszać głową. Zaczęła się zacinać podczas mówienia a podczas poniedziałkowego ataku miała "zdeformowane" usta, jak to bywa przy wylewach. Kuracja potrwa 6 tygodni. Lekarze pwoeidzieli, że to skutki chińskich tabletek. W szpitalu już o nich wiedzą, bo brały je dwie lekarki. Jedna trafiła na kardiologię z cieżkim atakiem serca, druga leży w szpitalu z powodu tarczycy. Inna znajoma trafiła dwukrotnie na kardiologię. Za drugim razem był to zawał. Przyznała, że też łykała te tabletki. Lekarka powiedziała, że są zrobione na bazie amfetaminy. Rozregulowują całkowicie metabolizm. Powodują padaczki, nerwice, zapalenia nerwów, nerek, fatalnie wpływają na krążenie i serce. Coraz więcej ludzi trafia do szpitala z ich powodu. Nie dajcie się nabrać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach