Informacja o rekrutacji do Orange - dla zainteresowanych

mialam to napisac w ktoryms temacie ale nie wiem gdzie on jest wiec zaloze oddzielny temat, moze ,komus sie to przyda. wiec dzis bylam na "rozmowe" o prace na stanowisku doradcy ds. klienta biznesowego. praca polega na jezdzeniu do malych oraz srednich firm, proponowanie im nowych ofert, ogolnie raczej praca w terenie, chociaz w salonach tez bedzie bo wszystkie oferty opracowuje sie na miejscu. dostaje sie samochod sluzbowy, telefon tez, pakiet szkolen, wyngarodzenie to 1100 zł netto plus prowizje, podobno sredni zarobek miesieczny to ok. 1500-2000 zl a zdarza sie wiecej. poniewaz to by byla moja pierwsza praca to dla mnie warunki sa korzystne i nie wybrzydzam. ok przejdzmy do sedna - rozmowa. dzis odbyl sie 1. etap, tzn najpierw uroczy Pan przedstawial warunki oczywiscie, co oferuja, zadania na danym stanowisku etc. pozniej czesc rekrutacyjna - scenka. mialam pietra, bo: 1. rozmowa odbywa sie w obecnosci wszystkich rekrutowanych co jest dodatkowym stresem bo kazdy na ciebie patrzy a ty chcesz wypasc jak najlepiej (w koncu wiecie, konkurencja,rywalizacja i te sprawy), rekrutowanych bylo 8 osob. 2. nie bylam nigdy na takiej rozmowie ze scenkami, poza tym mam tylko te swoje 21 lat i nie wiedzialam czy w ogole zdolam wydusic z siebie slowo... Przyszla moja kolej i...poszlo super:) dostalam pochwale, ze wszystko poszlo super sprawnie, usmiech, kontakt z klientem etc. bardzo pomoglo mi skupienie sie przed sama scenka na swojej motywacji, i na tym, ze kazdy ma mnie za osobe wygadanai kontaktowa, wiec nie moglam tego zaprzepascic na jakiejs tam rozmowie kwalifikacyjnej ;) druga czesc to...to samo co pierwsza ale juz trudniej bylo bo "klient" robil problemy, tzn nie chcial rozmawiac, mowil ze nie ma czasu etc, poszlo juz troszke gorzej bo koles mnie zbil z tropu jedna odpowiedzia i sie troche zacielam, ale potem juz bylo ok, zreszta jazdy wtedy na czyms "polegl". w koncu dopiero sie uczymy, dla niektorych to moze pioerwszy kontakt z czyms takim. ogolnie jestem zadowolona, jutro drugi etap - cos praktycznego, podejrzewam ze bedzie to dopasowanie jakiejs oferty dla klienta z takimi i takimi oczekiwaniami. mam nadzieje ze sie uda, jak nie to nie bede rozpaczac :) o tyle dobrze, ze wyniki beda juz jutro bezposrednio po zakonczeniu rekrutacji, nie czeka sie na telefon w nieskonczonosc. pozniej oczywiscie podpisanie umowy, szkolenia, wdrazanie w zycie firmy etc. ogolnie nie jest zle, nie ma sie czego bac i byc pewnym siebie, nie bac sie bledu bo kazdy je popelnia i oni to rozumieja, nie w tym rzecz by od razu byc asem, wszystkiego sie trzeba nauczyc, a rutyna i doswiadczenie przyjdzie z czasem. no, jak ktos ma pytania to prosze, bo moze cos pominelam. pozdrawiam ;)

te pytania i scenki to prowadzil rekrutujacy? czy kandydaci? czyli moja kolezanka stara sie o inne stanowisko stacjonarne

nie no, scenki prowadzil rekrutujacy oczywiscie.

dziekuje,przekaze jej wszystko a pamietasz moze jakie byly pytania??

to moim zdaniem płacą skandalicznie mało :(

dla tej dziewczyny,na poczatek plus premia ja mysle ze niezle

napisz koniecznie co było na następnej rozmowie i czy dostałaś tą pracę. Zyczę powodzenia

napiszę, że salony orange mogą nalezec do różnych agentów i co za tym idzie róznie przebiega rekrutacjai inne mogą byc warunki pracy. Jedynie charakter jest ten sam. Ale może informacje sie przydadzą.