czy jest tu ktos komu udalo sie wrocic do bylego chlopaka?

po jakim czasie sie zeszliscie?

były taką ma właśnie nazwę aby już nim pozozstać

po 2.5 miesiacach ,nadal razem

nie potrafie zapomniec o nim w zaden sposob

mnie się nie udało:(

ona24 -------a zaraz po zerwaniu mieliscie jakis kontakt?

onna 24 , a jak się rozstaliście i co sie stało ze wróciliście?????????????????????????????????????????????

czemu doriss? wydarzylo sie cos strasznego w waszym zwiazku?

no ja sie odzywalam czasem, ale on raczej zle na ten kontakt reagowal, po pewnym czasie przestalam sie odzywac zupelnie..kontakt byl tylko taki ze widzial moje opisy na gg....i wlasnie im bardziej sie od niego odzywalam jego do mnie bardziej ciagnelo i wtedy sie chcial spotkac...

no mój związek to była masakra........gdybyś tylko wiedziała co to się działo...i co teraz przechodze....

mialo byc "im bardziej sie od niego ODDALALAM "

ja nie mam odwagi się odezwac bo uważam że gdyby sam chciał to by juz dawno sie odezwał....

doriss-----ja tez nie mam lekko, moze pogadamy kiedys na gg?

ja już milcze od miesiąca tylko ost wysłałam mu zyczenia na urodziny , a tak to nic...więc moje nie odzywanie sie to....tylko go cieszy ze ma spokój...

nie rozumiem .. poco wracać do wspomnień (zazwyczaj koszmarnych)?

ale cięzkie życie....daj swój numer -bardzo chętnie pogadam..ale dopiero w pon albo w niedziele wiczorkiem bo jade teraz do Łodzi...odmólić sie troche...

ale to życie ciężkie------- co z tym numerem, gdzie Ci wcieło?????????:)

doriss--moje gg 7647224, odezwij sie, czuje ze mamy podobne historie

a jak jest z innymi?

o co Ci chodzi Natia? dopiero dostrzeglam ze jest topic podobny... a draze temat bo po to go zalozylam, wiec czego nie kumasz??

po 3,5 miesiacach od rozstania... ja z nim zerwałam ja zerwałam kontakt on mnie ponownie zdobył... jest inaczej, lepiej, dojrzalej, rok od rozstania jestesmy nauczylismy się siebie i chyba upewnili w przekonaniu ze jestesmy sobie przeznaczeni. Bywa ciezko ale nie ma w nas juz uporu, nauczylismy sie nawet kłócić i sobie ustepowac, nie ma walki, to cos niesamowitego:D czasem warto dla lepszego zycia rozstac się zeby zrozumiec...

z 0 kontaktu

A ja się z moim facetem zeszłam po 2 tygodniach.Ale to nie była jakaś tam kłótnia,tylko rozstanie.Bo zawsze od razu się godziliśmy. Zerwałam bo mnie w dużych i małych rzeczach okłamywał-nie zdradzał,bo tego bym nie wybaczyła,ale kłamał.I pewnego razu po kolejnym kłamstwie się wkurzyłam i zerwałam.Póżniej żałowałam i z początku ja walczyłam ale jak sobie odpuściłam i przestałam się odzywać,to on nie wytrzymał.I teraz już jest ok.czasem mała kłótnia się zdarzy ale to nas chyba wzmocniło.

udało się? To powrót do byłego jest sukcesem?? to raczej klęska. :O

U Mnie jest Gorzej ; / Bo Ja Nie Potrafilabym Miesiac sie nie Odzywac.. No nie Umiem ; / A wiem ze Bylo By Lepiej... ! Tylko ze ja z bylym widze Się co Tydzien Na Dyskotece bo Niestety te samo Towarzystwo i Klub...

Mam pytanie do tej dziewczyny co wróciła po 3i pol m-ce :) Jaki był powód zerwania, no i skoro zerwałaś kontakt to jak Cie zdobył na nowo, napisz tak żeby prosty facet zrozumiał czym się kierowałaś zarówno przy rozstaniu jak i powrocie

ja bym chciala. leci szósty tydzień od rozstania. juz przestaje się odzywać

Czy lepiej sie odzywac czy nie ? bylam z facetem 9 mieisecy bylismy sowimi pierwszymi milosciami.. Naprawde znaczylam dla niego wszystko. POszedl na studia i nagle wszystko uleglo zmianie.. nagle zobojetnial, zaczla bys oschly. Zerwał ..uznał,ze juz nic do mnie nie czuje, ze nie dorosł do prawdziwego zwiakzu ( dodam, ze to piewrszy jego tak dlugi zwiazek.. ) Tesknie.. od rozzstanie minelo juz 18 dni.. Nie wiem co lepsze.. chce zeby wrocil ale jest naprawde upartym czlowiekiem, ktory zawsze robi swoje. Ale wiem jaka bylam wazna. jak zblizylismy sie blisko psychicznie.. jak otworzylismy sie przed soba.. jestem jedyna oosba na ktora tak sie otworzyl.. i .. brakuje mi go. Gdy czasem piszemy jest taki obojetny taki nieczuły. A gdy nie piszemy obawiam sie, ze go to nie rusza, nie interesuje.. ze gdy nie bede sie odzywala boje sie ze zapomni.. I ze spotkam go za jakis czas na ulicy a on nawet nie powie mi czesc a jest moja pierwsza miloscia, pierwszym tak bliskim mi czlowiekiem

Nie wróciłabym nigdy do byłego. Żadnego. Amen Już dwóch się płaszczyło i prosiło o szansę.. no way.

mój były chce wrócić po roku. jest sens w tym? Nie mieliśmy jakiegoś kontaktu. Widywaliśmy się czasami przypadkiem ostatnimi czasy dogadujemy się, pogodziliśmy się i on chce przez to wrócić. nie wiem czy dac mu szanse czy nie.