Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Puszysta25

Otyłosc- jak z nią walczyc?

Polecane posty

Gość Puszysta25

Pytanie to kieruję do dziewczyn, którym udało się zrzucic dużo zbędnych kilogramów. Nie mam na myśli 5 kilogramowej nadwagi tylko dużo większą. Wstyd się przyznac, ale pół roku temu ważyłam 106 kg przy wzroście 172 cm. Obecnie 82 kg, ale waga od dluższego czasu stoi w miejscu. Co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jest cieplo to moze na rowerku zaczniesz smigac, co prawda moja waga nie byla az tak wysoka ale bez problemu zgubilam sego czsu 10 kg. no i oczywiscie zasada MZ czyli mniej zrec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Tylko, że ja nie unikam wysilku fizycznego. 2 razy w tygodniu basen, raz aerobik, a waga ani drgnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Do ashnina21: tak się składa, że od roku jestem wegetarianką więc daruj sobie chamskie komentarze i nie pisz jeśli ten problem cię nie dotyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja
Może dieta niełączenia ja na niej schudłam 10 kg, zero ziemniaków, chleba i cukru pod każda postacią. Mieso tylko pieczone w folii Jan niezbędny bez tłuszczu i do tego ryż + mega surówki z oliwa z oliwek i sosami knorra. Ja od jutra zaczynam moją dietę bo przez zimę troche mi przybyło tu i ówdzie, a i do tego przynajmniej 2 litry wody mineralnej niegazowanej a jak ćwiczysz to polecam ci L-karytininę lepszy efekt w gubieniu kg:). Stosowałam też kosmetyki wczsniej z Avonu te na celulitt i chociaz nie wierzyłam w ich zbawcza moc to jednak coś w tym musi byc bo naprawdę pomogły mi. Pozdrwionka i wytrwałości Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno cos trzeba zmienic, specjalista nie jestem. u mnie to wszystko psuja slodycze, ale znalazlam sposob na to. powinnas udac sie do specjalisty, jaks indywidualna dietka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scarrrred
hmm... to może być bardziej skomplikowana sprawa. Jaką dietę dotychczas stosowałaś? Możliwe, że dostarczałaś organizmowi mało kalorii (i w efekcie chudłaś) i doprowadziłaś do zwolnienia przemiany materii. Organizm nauczył się gospodarować tym co ma i nie korzysta już z rezerw z tłuszczyku:( Ale nie martw się - najważniejsze to zidentyfikować w czym tkwi problem. Przemianę materii można pobudzić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelinka
No tez tak myślę jak czyt wyżej. Udaj sie do specjalisty nich ci podpowie co masz robić, ustali ci optymalną dietę a przede wzystkim zdrową dla Twojego typu, indywidualną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Dzięki za rady- niestety większośc juz wypróbowałam. Pytanie do No ja i innych: dlaczego polecasz ryż skoro jest tak kaloryczny jak np. ziemniaki? Chyba że masz na mysli dziki ryż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scarrrred
Na przyspieszenie przemiany materii wpływa m.in. dieta wysokobiałkowa (choć bez przesady, żeby nie obciążyć nerek!) i nieskowęglowodanowa; spożywanie pokarmów bogatych w błonnik, używanie ostrych przypraw, picie dużych ilości wody min. i 2-3 filiżanek zielonej/czerwonej herbaty i wiele innych. Poza tym faktycznie warto odwiedzić specjalistę, zrobić podstawowe badania krwi i moczu (może brakuje Ci niektórych pierwiastków? np. taki niedobór jodu to murowana nadwaga...) no i wystrzegaj się "diety-cud". Dużo już schudłaś i szkoda by było żebyś znowu przytyła. Odchudzaj się z głową i unikaj głodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Chyba faktycznie najlepszym wyjściem będzie udanie się do specjalisty. Myślałam nawet o lekach np. meridii lub zelixie, ale skutki uboczne mnie odstraszają, a nie chcę zrujnowac sobie zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno jakis dietetykow zjadziesz tez na necie, ale Ci rzetelni bada chcieli zeskanowane badania krwi itp i co za tym idzie pewnie tez troche wiecej za to zaplacisz mysle ze ok 50 max tylko ze wg mnie warto. w wawie jest instytut zywności i zywienia tam napeno znadziesz fachowa porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet chyba na SGGW za darmo jakies badania mozna bylo zrobic, ale na 100% nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie odchodzam
i takie przestoje w utracie wagi to nic dziwnego-zdarza sie i trzeba to przetrzymac wiec utrzymuj diete i cwiczenia na ktorych chudlas i rpedzej czy pozniej musi zaczac spadac, trzymaj sie i nie rpzejmuj chamskimi komentarzami roznych zakompleksionych prostakow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Mam nadzieję, że masz rację. Miesiąc temu byłam u lekarza z tym problemem, a on stwierdził, że najwidoczniej to jest odpowiednia waga dla mnie skoro już nie chudnę.... brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja
Nie rób tego nie bierz specyfików polecanych przez innych bez konsultacji z lekarzem no chyba że chcesz sobie zmarnowac zdrowie. Ja jadłam ryż brązowy , a nawet makaron z żółtym serem, ryby zapiekane w foli, a przede wszystkim jadłam co 4 godziny małe posiłki a ostani o 18 piłam tyle wody min ile zdołałam i ruszałam się na tyle ile mogłam;) i uwierz mi schudłam z 65 na 54 ale wtedy troche przesadziłam bo wyglądałam okropnie, teraz musze zgubić gdzieś około maxymalnie 6 kg (ważę około 62 kg)aby nie wyglądac jak niedozywiona kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakis pseudo-lekarz w takim razie, normalne ze w pewnym etapie waga sie zatrzymuje i wolniej to wszystko idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Dla mnie nawet 65 kgw tym momencie to marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
nadal zjadam swoja kupe moze to ma cos z tym wspulnego sama juz nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja
Puszysta problem tkwi w tym że nie masz silnej woli, wiesz ze mna tez tak było dopóty dopóki nie przyszedł moment mojego załamnia i powiedziałam sobie stop, uwierz mi było mi bardzo ciężko a i teraz codziennie obiecuję sobie że się wezmę za siebie, że schudne itp, a dalej wpindalam słodycze i objadam sie w nocy, ale od jutra naprawdę zaczynam bo znowu przyjdzie lato a ja będę sie prażyć w jeansach nadrabiając miną że wogóle nie jest mi gorąco, ty jeszcze masz szansę zrzucic to i owo ja jestem starsza o 7 lat a im starszy człowiek tym przemiana materii jest gorsza. Nie załamuj się tylko pracuj nad siłą swojej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Ktoś podszywa się pod mój pseudonim- widzę, że pisanie tu nie ma sensu skoro wszyscy robią sobie żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scarrrred
Nie przejmuj się prostakami!! Wszędzie są tacy ludzie, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
A w jaki sposób można zastrzec pseudonim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scarrrred
Musisz poszukać dobrego lekarza. Mój narzeczony jest lekarzem i on akurat propaguje zdrowy tryb życia wśród swoich pacjentów, ale sam może być dla nich przykładem, a jak patrze na niektórych jego kolegów czy koleżanki to szkoda słów... papieros za papierosem, codziennie smażone na obiadek, w pracy po 3 batoniki... nic dziwnego że taki lekarz nic ci nie doradzi!! Acha i nie martw się, na pewno dasz radę, już zmieniłaś swoje nawyki żywieniowe i dużo się ruszasz, to najważniejsze!!! Leki o których pisałaś są faktycznie obarczone wieloma skutkami ubocznymi i w zasadzie przeznaczone dla osób z otyłością III stopnia ( w połączeniu z operacją żołądka). Ludziom z niewielką nadwagą, którzy nie mają większych problemów z napadami wilczego głodu itp. przynoszą więcej szkody niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysta25
Ok. Dzięki. Jutro nad tym popracuję i wybiorę się do lekarza. Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich ( oprócz zlośliwych chamów i prostaków). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×