Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zapracowana25

Zaręczyny = Wątpliwości

Polecane posty

Gość Zapracowana25

Witam, Jestem prze"dzień" zaręczyn i po 3 latach związku mam wątpliwości co do tego kroku. Wiem że to jeszcze nie ślub, ale już poważna sprawa , w końcu chodzi o odpowiedź na pytanie czy chcesz być ze mną do końca życia. Czy Wy miałyście jakieś wątpliwości czy to ten czy nie ten? I jak dalej potoczyły się wasze lasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapracowana25
Losy oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pf
przy zaręczynach nie miałam wątpliwości w końcu to tylko zaręczyny, za to teraz czasami miewam.. jeszcze ślubu nie było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliputka_00
ja byłam zaręczona jak sie zaręczłam to nie miałam wątpliwosci ale niestety przyszły one po i na całe szczęście zerwałam zaręczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapracowana25
Trudna decyzja zerwać zaręczyny. Ile się znaliście i mieszkaliście może razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna_na_maxa
znaliśmy sie 2,5 oboje pracujemy za granicą tam sie poznalismy i mieszkalismy razem ale pewnego dnia miarka sie przrebrała totalnie spakowałam swoje rzeczy i pojechałam do domu do polski to była trudna decyzja ale ciesze sie ze ja podiełam w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko
jeśli masz wątpliwości to się grubo zastanów... bo potem są tragedie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybcia2309
A ja uważam, że każdy ma wątpliwości, bo świadomość na całe życie...jest taka nieprzewidywalna, nie można tak komuś radzić, zerwij zaręczyny gdzie wy macie serca, dziewczyna po prostu się boi, ja też sie zaręczyłam :) w czerwcu, ale wie, że jak facet kocha, to nie warto szukać szczęścia gdzieś indziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaręczyliśmy sie po 6 latach bycia razem,była to bardzo miła niespodzianka i ani przez chwile nie miałam watpilowosci, juz od dłuższego czasu wiedziałam ze po prostu nie umiałabym z nikim innym być jego kocham najbardziej na świecie:) czasem jest źle czasem dobrze jak to w zwiazku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaręczyny miały być dla mnie niespodzianką, ale Tomek tak śmiesznie reagował na sceny zaręczynowe w filmach, że się domyśliłam o co chodzi i później musiałam udawać, że mnie zaskoczył.Wątpliwości nie miałam tyle, że uważam, że zaręczać powinny się pary, które są pewne że chcą ślubu.Wkurzające dla mnie było to, że jak tylko ktoś dowiadywał się o naszych zaręczynach to padało pytanie "kiedy termin ślubu?" a ja nie miałam pojęcia jak na to pytanie odpowiedzieć.powiedzialam Tomkowi o tym, że bardzo mnie to już irytuje i ustaliliśmy termin.Teraz już jest fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwayne
Witam , nie wiem ile ma to wspólnego z zaręczynami ale jednakże się do nich sprowadza moja historia wygląda w dość dziwny sposób jestem w związku od 4.5 lat na odległość nigdy nam to za bardzo nie przeszkadzało gdyż mieliśmy podjąć decyzję o tym aby któreś z nas się przeprowadziło, mnie nie uśmiechała się ta opcja gdyż ona mieszka w domu jednorodzinnym z mamą jej facetem i dziadkami , nie wyobrażałem sobie takiego życia gdyż często były nie przyjemne sytuację kiedy przyjeżdżałem do niej na weekend czy święta. W związku naszym się wszystko pięknie układało ale bywały momenty rozstań i powrotów. po pewnym czasie przebywania ze sobą doszedłem do wniosku że to nie jest to co bym chciał, w łóżku nam się nie układało , często się sprzeczaliśmy mimo to byliśmy ze sobą czasem mam wrażenie że z przyzwyczajenia. Pewnego dnia poznałem osobą którą idealnie pasowała do moich oczekiwań i ja tak samo... miała też faceta na odległość z którym jest półtora roku,jednak od momentu kiedy mnie poznała zaczęła mieć wątpliwości co do swojego związku nasze spotkania były bardzo intensywne jednak na przeszkodzie stali nasi partnerzy nikt nie chciał z nas ranić nikogo jednak i tak doszło do zdrady. Jej partner ma w planach się z nią zaręczyć, chodź bardzo chciał bym to ja być z nią ona ma cholerne wątpliwości do niego ale mimo wszystko podjęła decyzję spróbowania z nim i przyjąć zaręczyny. Strasznie tęsknie i mam wrażenie ze jest Kobietą mojego życia gdyż oboje dawaliśmy sobie tego czego nam brakowało wzajemnie... ona się zakochała ja też...jednak mimo wszystko wybrała jego jak myślicie czy była to dobra decyzja ?? czasami myślę że się przykro przekona po czasie i po tych całych zaręczynach że źle zrobiła. nie życzę jej źle ale jakoś tego nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA22222
A ty się z nią spotykałęś czy to tylko kolejny kolejny wyidealizowany związek na odległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA22222
Ja jestem z moim facetem 5 lat...mieliśmy wzloty i upadki, ale nigdy sie nie rozstawaliśmy. Kiedy na szczycie Palenicy ze snowboardem na nogach poprosił mnie o ręke nie miałam zadnych wątpliwości że to jedyny człowiek którego mogę poślubić bo zawsze był, jest i będzie częścią mnie. Jeśli masz wątpliwości chyba powinnać przedyskutować jeszcze to wszystko jeszcze raz ze swoim partnerem bo może jeszcze zwyczajnie jednak nie jesteście na to gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to TYLKO zręczyny zawsze mozna je zerwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwayne
Tak spotykałem się z nią od 4,5 lat co weekendy itd ale to nie ma sensu zerwałem !! nie chce być z nią nie czuje się dobrze ale jak widzę ze płacze itd to mi serce mięknie jak sobie z tym najlepiej radzić właśnie ta osoba która jest już zaręczona tak cholernie się w niej zakochałem oczywiście z pewną wzajemnością ale co z tego skoro kocha innego !! kiedyś oszaleje przez to wszystko dosłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×