tak sie zastanawiam----------strach przed porodem spowodowany

monika !pamiętam doskonale mariolkę ...ja urodziłam w końcu 7-m-ca więc lezałam w kamieniu 2 tyg. i na prawdę nie moge powiedziec nic złego na ten oddiał ! a Mariola jak miała nocki to czesto gawędziłysmy...:) tam rękę nad wszystkim trzymała wtedy dr.Marosz -ordynatorka! Swietna babka robiła memu dziecku punkcję i potem wysyłała nas na zdroje -Szczecin ale w sumie wszystko skończyło się ok.! Dlatego wiem ,że sa takie szpitale gdzie można rodzić po ludzku !!! Można oczekiwac pomocy od personelu itd. Jak mały zachorował mi w tamtym roku na zapalenie płuc i wylądowaliśmy w innym szpitalu to widziałam jak co poniektóre odnosiły się do dziewczyn zgroza:O dla mnie to był prawdziwy szok i małego nie zostawiłam w szpitalu tylko byłam z nim cały czas -płacąc oczywiście ...

do=> przyszłe mamy... no tak Mariola była wspaniałą pielęgniarką do dzieci, taką z prawdziwego powołania!!! mieszkała w mojej miejscowości i wyobraź sobie, w grudniu zmarła na raka nerek. chorowała tylko dwa miesiące, 40 lat i 5 letnia córeczka!!! ludzie, że też Bóg zabiera takie anioły z ziemi tak szybko i okrutnie, to nie sprawiedliwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

BOZE NIE WIERZE !!!...PAMIETAM ONA BYłA Z GOLCZEWA...! matko ..nie chce mi si.e wierzyć....:(

to był wielki szok dla wszystkich! jeszcze nigdy nie widziałam tak ogromnego pogrzebu, przecież opiekowała sie wszystkimi dziecmi w naszym społeczeństwie!