Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuzulina

tak sie zastanawiam----------strach przed porodem spowodowany

Polecane posty

chyba panujacymi opiniami na temat \"fachowej\"opieku, podejscia do kobiety rodzacej, nieczułosci, ..... strach sie bac, lezysz na łózku zaczynasz rodzic boli jak skuw....n i mysli niech k.....wa sie to skonczy bo zaraz umre. pielegniarka ma wszystko w d....pie siedzi w dyzurce i maluje paznokcie, inni lekarze przechodza obojetnie a co tam niech sobie pokrzyczy...ulzy jej. na miłosc boska ja ja to przezyje boje sie juz teraz, nagorzej zostac samej i nie wiedziec co sie dzieje z własnym ciałem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaSl
racja!!!!świeta racja!trzeba by bylo wyjechać za granice żeby rodzic po ludzku a przeciez taki dzien pozostaje w pamieci matki a co z tego jezeli tak cie traktuja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilla ona
no,...zuzulina..tez juz zalozylam topik i o obawach przed porodem..i nawet o CC na zyczenie... jestem sparalizowana stracehm... jestem w 5 miesiącu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Na szczęście nie wszędzie jest tak. Położna przy moim porodzie była bardzo miła i pomocna. Poród wspominam, jako wspaniałe przeżycie, choc bolało jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _d_
A ja mysle,ze strach rodzi sie z wysluchania opowiesci przeroznych na temat porodu... Dlatego ja postanowilam nie slucha ci nie dopytywac... Inaczej jest jak sie cos sammemu przezywa a inaczej jak ktos Ci opowiada o tym o przezyl. Inaczej wyobraznia pracuje i tworzysz obrazy w glowie, ktore powoduja strach. Nic tylko sie nie nastwaic negatywnie :) Kazda z nas musi jakos urodzic-nie? I lepiej zeby wszystko bylo tak, zeby dziecko bylo zdrowe i cale- i w gruncie rzeczy to sie najbardziej liczy i to jest najwazneijsze :) Widzialam kobiety wywozone z porodowki, tyle co poszyte i cale obolale, ale z usmiechem na twarzy, ze szczesciem w oczach. Podejrzewam, ze gdybys zapytala czy boli, to odpowiedz bylaby jedna, ale to sie wtedy nie liczy :) Zycze spokojnego porodu, no i szybkiego :) I Tobei i sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dość, że ból jest na tyle silny, że potrafi przygwoździć człowieka do łóżka, to jeszcze trzeba się użerać z niekompetentnym personelem. A to paniusia w osobie pielęgniarki, której się nic nie chce, a to wredna i obrażona na cały świat położna i lekarz, który przychodzi, kiedy mu się zachce. Polskie szpitale są na zadziwiająco niskim poziomie. Warunki przyzwoite, niby wszystko jest, ale ludzie potrafią odebrać chęć do rodzenia i radość z macierzyństwa- niestety mogę to potwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do _d_
a te opowieści nie biora sie z kosmosu tylko są z życia wziete, niestety, to ze bedziemy udawac że czegos nie widac to wcale nie oznacza ze to nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Sądzę, że _d_ ma jednak rację. Po co o tym wszystkim słuchać i zawczasu się stresowac? Poród wspominam miło, bardzo często tak jest, ale o tym rzadziej się mówi. Częsciej wspomina się (nieraz wyolbrzymiane) opowieści o trzydniowych porodach, wrednych położnych i niekompetentnych lekarzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _d_
rozumiem,ze opowiesci nie biora sie z kosmosu-niestety... I dlatego nie bede rodzic w szpitalu u mnie w miescie. Ciaze prowadzi lekarz z innego miasta, ktory pracuje tam wlasnie gdzie chce rodzic. Nie wyobrazam sobie takeij sytuacji, ze mialabym jechac na porodowke i sie zastanawiac czy ktos mnie nie oleje, bo w gruncie rzeczy nie chodzi o mnie tylko o dziecko. Na poczatku ciazy zrobilam wywiad w rodzinie i wsrod znjomych, gdzie rodzily i jak sie tam czuly i wybor byl oczywisty. Sam w sobe porod nie jest niczym przyjemnym, zebym musiala znosic jeszcze humory poloznych... Zapytajcie gdzie dobrze sie czuly wasze kolezzanki, gdzie byly dobrze potraktowane, gdzie sie nimi zajeli w odpowiedni sposob... I glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _d_
Aha i teraz gdy nie ma rejonizacji nie ma takiego problemu z wyborem szpitala. nawet na obserwacji nie bylam w swoim miescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o szpitalu, w którym mam zamiar rodzić nie wiem kompletnie nic. Nie znam personelu, lekarzy, a nawet pielęgniarek. Pójdę rodzić w ciemno. 9 m-cy to wystarczający czas, żeby pogodzić się z tym, że w końcu muszę jakoś urodzić.:D Dobrze jest nie czytać o porodach, nie słuchać reakcji koleżanek, ale przed zajściem w ciążę rozmawiałam z koleżankami na temat ich porodów i wspomnienia były naprawdę różne. Jedne kobiety wspominają poród jako koszmar, drugie jako ciężką ale przyjemną chwilę. Tak naprawdę żadna z nas nie może z góry przewidzieć, jaki będzie nasz poród. Po co z góry nastawiać się na najgorsze, skoro można mieć odrobinę szczęścia i po kilku godzinach urodzić zdrowe dziecko? Boję się porodu 20-godzinnego wspomaganego oksytocyną, boję się kleszczy, próżniociągu i wrednych położnych, ale może uda mi się to przejść z uśmiechem na ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Nicole - jeżeli nie masz za bardzo mozliwości wyboru, to faktycznie nie ma sensu dopytywać się o szpitale. Jeżeli natomiast wybór masz, to lepiej dowiedzieć się wcześniej i wybrać ten z dobrymi opiniami. Mieszkam na Śląsku, więc miałam do wyboru kilkanaście szpitali. Dlaczego nie wybrać najlepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłe mamy ....
nie wiem czy wiecie ,ale macie prawo wybrać sobie szpital ,w ktorym chcecie rodzić !!! Macie prawo wejść na oddział ,w fartuchu i obuwiu ochronnym :) zobaczyć i pogadać z lekarzem ,zapytać pacjentki ,które tam juz są po porodzie jeżeli nie pozwola wam to znaczy ,ze dac sobie spokój ... ja tak zrobiłam i jestem zadowolona ...podpowiedziała mi znajoma, teraz szpitale walcza o certyfikat -szpital przyjazny matce i dziecku- Warto spróbowac nikt nie wyrzuci was za drzwi a dla własnego komfortu psychicznego tez Poproście położną pokaże wam nawet salę porodowa !!! Zapytajcie napotkana pielęgniarke -jeżeli to dobry szpital nikt wam nie odmówi -serio!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłe mamy ....
dla mnie najwazniejsze było to ,że po porodzie mogę lezec na sali z dzieckiem (mały w specjalnym łóżeczku) odwiedzać mógł mnie kazdy za moją zgoda -sale były dla dwóch matek ...i wcale nie mieszkam w wielkim mieście a wrecz na prowincji miałam do wyboru 17 km szpital 36 km miasto 49 km miasto okazało się ,ze ten najbliżej był najlepszy ... gorąco na to namawiam ...warto dla waszego komfortu i spokoju psychicznego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexxxa---> Nie mam zbyt dużego wyboru. Poza tym położne są różne, a nie wiadomo, na którą zmianę ja trafię. Zdania koleżanek też są podzielone: jedne zachwalają pewien szpital, drugie mają z nim przykre wspomnienia. Postanowiłam pojechać tam, gdzie będzie najbliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terazzzz
teraz to strach rodzic bo jak beda komplikacje to to nie wadomo czy sobie w szpitalu poradza, albo beda czekac az samo sie rozwiaze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poród szybki i lekki, czy długi i bolesny, to rzeczywiście kwestia indywidualna każdej kobiety, ale fakt- wiele zależy od personelu!!! radzę nie słuchać mrożacych krew w żyłach opowieści, tylko jak wyżej mowa- zrobić wywiad po szpitalach i wybrać najlepszy!!! Syna rodziłam 12lat temu i wspominam go bardzo źle. Rok temu urodziłam córeczkę w tym samym szpitalu i o niebo, ileż się zmieniło!!!! Szpital jest sprywatyzowany, personel zabiega o uznanie pacjentów. bo dyrektor wymyślił druczki które może każdy pacjent wypełnić z pochwałą dla konkretnego lekarza lub pielęgniarki, a on nagradza taki personel premią. Przed porodem pojedyncza sala, osobne salki porodowe, a nie żadne parawaniki, po porodzie matka z dzieckiem w osobnym pokoju. Mąż całą dobę może być z Tobą. Mój był przy porodzie, położna przemiła, nawet kawkę mu robiła. Fakt, zostawiała nas samych, ale jak coś było wątpliwe to mąż wołał i natychmiast była.Rodziłam 8 godzin z oksytocyna bo skurcze zanikały, miałam 2- krotny masaż szyjki(boli jak diabli, ale bardzo pomaga), a z porodówki wyjechałam szczęśliwa. Pielęgniarki od noworodków, co chwila przybiegały czy nie ma jakiegoś problemu, jak dziecko płakało, to zaraz któraś była. Kąpały co wieczór, nawet w nocy mnie budziły czy przewinąć mi dziecko. Kiedy szłam pod prysznic, sziedziała któraś przy małej. Czasem przychodziły porozmawiać, mogłam o wszystko zapytac. 3 doby po porodzie wspominam , jako dni błogiego odpoczynku. Uwierzcie są takie szpitale!!! Na dowidzenia dostałam od zarządu list gratulacyjny i prezent dla małej (ręczniczek z kapturem i sukienkę ze spodenkami, taki welurowy komplecik). Sumując, głowa do góry dziewczyny, nie musi być źle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem 86 km od Szczecina- Kamień Pom. Pewnie jesteś z drugiego końca Polski, ale są na pewno takie szpitale bliżej, tylko trzeba szukać. Dodam, że mimo iż sprywatyzowany, to nie płaciłam ani złotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłe mamy ....
monika a czy ty rodziłas w kamieniu pom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłe mamy ....
monika a czy ty rodziłas w kamieniu pom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłe mamy ....
też tam rodziłam !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłe mamy ....
potem opiekowała się nami dr.Sperska -Marosz 1super pediatra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz potwierdzić moja opinię??? czy tylko mi sie tak dobrze tam rodziło? ja byłam w marcu w zeszłym roku! a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja małą też ona miała pod opieką!!! a pamiętasz może pielęgniarke od noworodków Mariolę, ona zwykle nocki ciągnęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no proszę kogo można przypadkiem spotkać na forum, z zaścianka niemalże:D :D :D jestem z Golczewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina21
Ja rodzilam we Wroclawiu na Kaminskiego, trafilam tam o 19 godz i niebardzo chcieli mnie tam przyjac powiedzieli "jesli pani chce to moze u nas rodzic ale nie bedzie miala pani kontaktu z dzieckiem poniewaz nie ma wolnych luzek dla matki z dzieckiem" gdy rozmawialam z mezem na korytarzu co zrobic uslyszala nasza rozmowe sprzataczka i doradzila mi abym zostala poniewaz codziennie sa wypisy i napewno bedzie dla nas miejsce. Tak zrobilismy i nie zaluje ( to byl porod rodzinny) opieke mialam super, polozna byla u mnie co 15 min gdy moj maz szedl zapalic to ona masowala mi plecy wiec nie mozna mowic o calkowitej znieczulicy, moj porod byl bardzo bolesny ale to byl moj najszczesliwszy dzien w zyciu, nie kazda polozna postepuje jak wredna sz.... nie bojcie sie i jesli jest taka mozliwosc niech wasz maz lub ktos bliski bedzie rodzil z wami to tez wplywa na polozne wkacu patrzysz ktos pztrzy sie jej na rece Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×