Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaczuszkaja

Pamiętnik szukającej pracy

Polecane posty

Gość kaczuszkaja

W czerwcu bedę miała licencjat z socjologii. mam 24 lata. pięć lat doswiadczenia jako sprzedawca i 1,5 miesiąca praktyk w ośrodku socjoterapeutycznym. Szukam jakiejs pracy dla siebie w 25 tys mieście. Może być kazda praca, najmniejsze wynagrodzenie jakiego oczekuję to 800 zł netto. 1PODEJŚCIE: sklep divers. kierowniczka okropna. zero wprowadzania w pracę. od razu mam doradzac kliento, sama nie wiedząc dokładnie. Ciężka praca. Codziennie przychodza paczki z ciuchami które trzeba pometkowac, poprasowac i powykładać. Trzeba także odesłać ciuchy które nie sprzedały się. Robi się to także codziennie. Żadnej pracy sie nie boje ale po 3 dniach rez\ygnuję. Głównym powodem jest beznadziejna kierowniczka. W ciągu tych 3 dni nie dostrzegłam na jej twarzy nawet cienia uśmiechu 2 PODEJŚCIE pewien bardzo dobrze prosperujący sklep z odziezą dla kobiet. Rozmowa kwalifikacyjna trwa godzinę. Pytaja o różne sprawy, moje wady, zalety, scenki sytuacyjne, o chłopaka, moje zycie prywatne, studia. Czułam się jak na rozmowie do gigantycznej korporacji a nie do sklepu odziezowego. Podobało im się to ze jestem błyskotliwa, inteligentna zrównoważona. Nie spodobał im się mój kolor włosów ( brązowy) i wzrost( 160 cm). Zostałam na tzw. dniu próby podczas którego miałam mały test. Jakiś męzczyzna wszedł i chciał niby kupić spodnie dla żony ( domyśliłam się że to jest zaaranżowanie, w końcu jestem błyskotliwa i inteligentna:) Przekonywali że zadzwonia w ciągu trzech dni, niezaleznie jaka była ich decyzja. Minoł tydzień, nie zadzwonili. Olali mnie 3 PODEJŚCIE spotkanie w kawiarence jednego z hipermarketów. Oni sami piją sobie kawę mi nic nie zaproponowali ( cóż za obycie). Spodobałam im się z miejsca. Problem w tym ze miałabym 10 godzin sprzedawać okulary. Wynagrodzenie 600 zł netto. Bez umowy dopóki mam zasiłek dla bezrobotnych. Zrezygnowałam. w cv mam wpisane język angielski - dobry w mowie i w piśmie. Ostatni pan z rekrutujących pyta mi się "co ja w takim wypadku robię jeszcze w kraju?" sama się zastanawiam. Albo wymagania nie z tej ziemi albo wynagrodzenie niczym z epoki kamienia łupanego. Za 600 nijak nie da się samemu utrzymać. Napiszę jeszcze jak idą postępy w szukaniu normalnej pracy choć przyznam ze jestem już powoli zrezygnowana. nie chcę się wyprowadzać z miasteczka. Czy muszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkakakak
ja za tyle pracuje, po 5 latach studiow pokrewnego kierunku, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszkaja
a pracujesz mniej więcej w zawodzie? w ogóle przydały Ci się na coś te studia. Bo mi one nic kompletnie nie dały:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkakakka
lincencjat nic nie dal, ale SUMy dwa zrobilam, pracuje w przedszkolu, czyli w zawodzie, mam dosc pracy i placy przezde wszystkim, lubie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
Hmm Fajnie poczytac taki pamietnik :) w sumie kilka miesiecy temu sama szukalam pracy ale nie bylam na tyle odwazna zeby isc szukac pracy w sklepach. Z przypadku do przypadku turlalam sie na jakies rozmowy [jedna to oczywiscie akwizycja, kolejna wlasciwie nie do konca wiadomo co] ale niewiele tego bylo. Nie mniej mialam paskudne szczescie dostac sie do swojej wymarzonej pracy i... wciaz tam pracuje i kazdemu zycze aby znalazl prace ktora bedzie go cieszyc a nie dobijac. Prawda jest taka ze najpierw jednak trzeba przebrnac przez prace badziewne aby w koncu znalezc to co sie lubi i chce robic. Tak wiec powodzenia kaczuszkaja! Pisz jak Ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszkaja
wpadłam na genialny pomysł! sama się zatrudnię a co! otworze jakiś sklep, jeszcze nie wiem jaki. W moim miescie jest dużo lumpeksów, odzieżowych, z formowymi ciuchami też sporo, drogerii... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×