Pytanie do kobiet

Pytanie jest skierowane głównie do kobiet które zaspokajają swojego faceta oralnie. Pytam bo bardzo mnie zdziwił fakt gdy od pewnego czasu gdy robie swojemu facetowi dobrze ustami (ale nie do konca- tzn nie do wytrysku ale jedynie w ten sposób go wprowadzam do właściwego stosunku) mój facet stał się prawdziwym ogierem. Zdziwił mnie ten fakt bo zazwyczaj cały nasz stosunek trwał 2-3 minuty. A teraz jest ogierem któremu 10 min nie wystarczy. I ma tak za każdym razem gdy zrobię mu dorze tuż przed tym gdy chcemy się kochać. Tym bardziej mnie to dziwi bo gdy przed stosunkiem nie kochamy się oralnie to nasz akt cały trwa beznadziejne 2 min - tyle mu wystarcza - i nie potrafi tego przedłużyć ps. nigdy bym nie pomyślała ze robiąc dobrze facetowi sprawię że sexie w końcu będę zaspokojona. nawet minetka nie wynagrodzi porządnego ruchanka przez 10-15 min ;-D Czy wasi faceci też tak mają? proszę o szczere odpowidzi