osoba- singiel wraca do domu z pracy i.....

i co robi? czekam na wasze odpowiedzi

idę spać...

robie coś dobrego do picia, włączam muzyczke, zapalam papieroska i ..... relaksuje sie hehe, potem myśle co na dzisiaj miałam w planie ale tak jest wtedy kiedy po pracy wracam do domu, bo przeważnie wracam pozno i nie mam czasu na relaks :)

Wracam późo. I muszę przygotować się na jutro do pracy, czasem jeszcze coś poczytać (studia drugie), po czym mam może 1- 2 h żeby odpocząć i zrelaksować się przed snem w najlepszym razie. Zero miejsca na poczucie samotności. No i koty trzeba wygłaskać.

Ja po pracy zabawiam sie moim kolkiem osinowym, ktorego sobie namietnie wkladam do pupy. Przegralem zycie :(

co pary. Przecież nie ma szans żeby przy dzisiejszym tempie zycia ktoś czekał na ciebie w domu :D

ktora mieszka z siostrą i normalnie funkcjonują. Ja odkad nie mam pracy to dopiero mam poczucie samotności, więc osoba singiel jak ma pracę to wcale tak do kitu nie ma:) zyczcie mi szybkiego znalezienia pracy :)

singiel ma do kogo otworzyć usta wbrew pozorom ktos kto nie ma pracy nie ma z kim porozmawiać, więc brak pracy jest gorszy niż sama samotność Jakabym kiedys zamiast pracowac popoludniami obejrzała raz "Klan" to bym wiedziala ze tam są slowa" czasem chcesz się pozalic lecz nie ma do kogo" a tak z kieratu wpadłam w pustkę.Ludzie miejscie znajomych i pieleęgnujcie relacje z ludzmi zebyscie nie zostali na tylku sami tak jak ja. Pozdro.

mozesz poszukac nowej pracy i pojsc na studia

nie musi słuchać awantur o godzinę o której wróciła, może gdieś wyjść, pójść spać, i jest pięknie

najpierw karmi siedem swoich czarnych kotów, później włącza kanał romantica i cierpi:)

:)))

uoa

wracam z pracy to robię ... nadgodziny, za które zbieram miesięczne żniwo 300-400 zł (same nadgodziny) mam dośc takiego życia chce po pracy spotykać się z ludźmi i poznać kogoś a nie zapierniczać :( za grosze defacto chyba jedynym wyjściem dla mnie to wyjazd z PL - nic mnie tu nie trzyma ! a jeśli mam dłubać po godzinach za grosze - to wole wyjechać i normalnie - po ludzku zarobić na coś sensownego - np. własne M - wymagań nie mam - wystarczy 40m2 a i może poza granicami w końcu męża poznam :)