Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to trudny temat

Depresja poporodowa może być na tyle silna, że kobieta jest w stanie zabić swoje

Polecane posty

Gość to trudny temat

dziecko? Niedawno w Uwadze było o kobiecie, która planowała drugie dziecko, była po studiach, kobieta na poziomie, a tuż po urodzeniu dziecka, wyjściu z nim ze szpitala skoczyła ze swoim synkiem z mostu. Ona przeżyła, dziecko niestety nie. Skoro psycholog stwierdził, że wszystko z nią w porządku, widocznie musiała mieć depresję, ale czy ta depresja może być aż tak silna, że kobieta zabija swoje dziecko? Czy depresja może być wynikiem ciężkiego porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllllllllllllla
"psycholog stwierdził ,ze wszystko z nia w porzadku " , tez na to zwróciłam uwage , ale tak szczerze ile z Was widziało psychologa po porodzie ? Ile z nim rozmawiało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogło być z nią wszystko w porządku, kiedy wychodziła ze szpitala. Połóg trwa 6 tygodni. To jest czas, kiedy kobieta wraca do normy poi ciąży i porodzie, Cały ten okres jest szczególny i zagrożony psychozami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niechęć do dziecka, niechęć do wykonywania czynności przy dziecku, ale nie rozumiem, jak można zabić.:( Rozumiem, że depresja to choroba, ale aż się wierzyć nie chce, że depresja może stać się przyczyną morderstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może. Prawdziwa depresja, zwłaszcza ta z urojeniami to bardzo silna psychoza jak każda inna, pod wpływek której człowiek może zabić. NIKT z nas nie wie, czy kiedyś nagle nie zachoruje, nie zabije kogoś, nie zrobi komuś lub sobie krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllllllllllllla
Moze , ale w Polsce opieki nad takimi kobietami , nie ma wcale . Szok poporodowy najczesciej jest postrzegany jako syndrom wyrodnej matki . Problem pojawia się ( i temat ) dopiero z okazji tragedii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda kobieta przechodzi to
inaczej !!!Dlatego tak wazne jest wsparcie ze strony rodziny ,męża ,partnera ....zanim, burza hormonów sie uciszy reakcje moga byc różne ... moja koleżanka przechodziła to cichutko ,zauważyłam ,że przymykała ze wściekłości oczy jak mała płakała i często bała sie podejść do łóżeczka -że mogłaby zrobić dziecku krzywdą :( porozmawiałam z jej mężem i on wtedy bardzo jej pomógł-przedtem nie zwrócił na to uwagi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alausiaM
ja tez nie rozumiem kurde juz ta niechec do nienarodzonego dziecka moge w mlutkim stopniu zrozumiec, ale przeciez miala starsza corke, ja oja mogla zabic dziecko i tragnac sie na swoje zycie? hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatatatata
ja miałam taka deprehe, że jak dziecko płakało to miałam ochote je tak zbic, ale tego nie zrobiłam, bo wiedziałam ze drzemia we mnie tak silne emocje, że mogłabym uderzyc zamocna i nawet zabic dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×