jak to w koncu jest? z ta aborcja? bo tak sie wszyscy indycza...

banda z rzadu chce jej zakazac W OGOLE, we wszelkich okolicznosciach czy dopuszczajac przypadki gwaltu, uposledzonego bachora i zagrozenia zycia matki ???? hm?

wierzejski i spolka W OGOLE, ale podobno nie jestem dobrym żródłem informacji

to chyba jacys krewni tasiemca sa ...:o

uposledzonego bachora :o no nie co za slownictwo az tetni nienawiscia :o

ciekawam tylko jakby im zony pogwalcili to czy nadal tacy twardzi w pogladach zostali

myyyyy---> odczep sie od mojego poczucia humoru :P

TY GŁUPIA PIZDO ???????????????????

Poczytajcie: Kobieta pod policyjnym nadzorem Fundamentaliści rozumują następnie, że jednokomórkowy embrion ma duszę identyczną co do właściwości z „gotowym” człowiekiem, zatem należą mu się takie same prawa, jak urodzonym. A że podczas ciąży największym wrogiem nieurodzonego jeszcze obywatela bywa jego rodzona matka (bo może dokonać aborcji, ale też upaść lub zachorować na różyczkę), więc należy „dziecko poczęte” chronić przed własną matką. Jak? Proponuję ścisły policyjny nadzór nad kobietami. Pierwsza miesiączka każdej dziewczynki byłaby rejestrowana w państwowym systemie komputerowym – bo od tego momentu trzynastolatka może przecież zajść w ciążę. Dziewczynki od tego dnia podlegają obowiązkowi wszczepienia czipu, który rejestruje temperaturę ciała i poziom hormonów, i zdalnie wykrywa ciążę. Nie, nie ciążę, bo przy wykryciu ciąży może już być za późno. System wykrywa każdy stosunek płciowy i lokalizuje go poprzez namiar GPS. Warto też przez ten sam aparat podsłuchiwać rozmowy, bo a nuż coś jest knute? To już jest możliwe technicznie, a skoro tak, to dlaczego nie zastosować wynalazków w imię „ochrony życia”? Każdy stosunek płciowy alarmowałby odpowiednie służby. Od wykrycia ciąży kobieta byłaby pod ścisłym nadzorem, czy czasem nie chce wziąć środka wczesnoporonnego lub w inny sposób dokonać zamachu na swoją upaństwowioną ciążę. Fantastyka ş la Lem? Poczekamy, zobaczymy. Rzeczywistość nie takie fantazje przerastała. Wojciech Jóźwiak

masz do dupy poczucie humoru...

seksowna - smutne to

przeciez to jakas paranoja. niech ich ktos powywozi na syberie :o mam nadzieje ze nie dozyje czegos takiego...

tez mam nadzieje ze nie dozyjesz

i am confused - ja to sie zastanawiam nad jedna jeszcze kwestia. skoro tak chca walczyc o prawa dzieci nienarodzonych, to gdzie w takim razie prawa KOBIETY, a takze dzieci juz urodzonych?

To jest straszne i mam nadzieję, że nie przeczytają tego pseudoobrońcy życia , bo nie wiadomo co by im przyszło do głowy...

myyy---> ja mam do dupy, ty wcale :O mysle, ze deformacja czegos to wieksze kalectwo niz totalny brak :)

tak sie sklada ze pracuje w Warsztatach Terapii Zajeciowej..... i takie glupie teksty tepej laski dzialaja na mnie jak plachta na byka

yh, brak slow...ide spac

MMMMMMMMMMYYYYYYYYYYYYY - WITAJ W KLUBIE

myyyyyyy------> rozumiem, ze to ty jestes obiektem terapii???????? i jak efekty, pozytywne czy odzial zamkniety cie nie ominie????

aaaaa, to terapia grupowa rozumiem ? :P

SPADAJ SZMATO

sory, musze sie na kims wyzyc :) ide sobie zrobic aborcje korkociagiem :P