Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kocham_Całym_Serduszkiem

Problem z moim partnerem...

Polecane posty

mam identyczny problem,nic mu sie nie chce..w ogole mysl tylko o sobie,ja nie mowie ze uwelbiam sex bo tak nie jest nigdt orgazmu nie mialam,ale nie okazuje mu tego. dzwi mnie to ze on nie chce,,,ciagle jest zmeczony po pracy i takie bzdety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz kala - ja mówię wprost i to nic nie pomaga... Najbardziej wkurza mnie \"argument\", że On musi się uczyć, bo studia są takie ważne - mimo, że z łatwością uzyskuje zadowalającą średnią. Ja zresztą też nie muszę ciągle kuć, żebym wszystko zaliczała jak najlepiej! Nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sugeruje
nie rzuci dobrze mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po tylu latach starania, poświęcenia zostawiłby mnie samą? Nie wierzę, że można odejść, tak po prostu - nie potrafię tego zrozumieć. Gdyby mi powiedział, że \"nie kocha\" - zaakceptowałabym Jego decyzję, tylko mógł to zrobić od razu, a przynajmniej nie kłamać tyle lat... O ile kłamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowany na poważnie
SKORO KOCHA TO JAK MOZE BYC FIKCJĄ? :| STRASZYSZ JA TYLKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej boli, że On nie wykorzystuje swojego potencjału, bo kiedy już się kochamy (ach te sporadyczne razy - święto domowe) to muszę przyznać, że poświęca mi całą uwagę i naprawdę jest mi dobrze. Może przez to tym bardziej tęsknie za Jego sztuką kochania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
a on sie interesuje czymkolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jej nie straszę. Ale o czym to może świadczyć, jak facet nie ma problemów, umie się dobrze kohać a nie chce tego robić??? I jeszcze mówi, że TYLKO z miłości????:O I nie chce rozmawiać, zeby nie psuć dnia itd. Dla mnie to jest jasne... Może dlatego, że ja sobie też nie wyobrażałam, zeby do kogoś mówić, że jeste skarbem i że się go kocha a po tygodniu mieć go w dupie i się nawet nie odzywać:o ALe i takie przypadki sie zdarzają. I najgorsze, że mój były chłopak nie jest jakimś draniem, tylko jest wartościową i kochaną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
probowalas przynajmniej straszyc go rozstaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po paru dniach \"zostawienia Go\" w sensie tylko i wyłącznie straszenia, jak to nazwałeś zastałam mojego Partnera leżącego beznadziejnie w łóżku, przy zasłoniętych zasłonach, bladego, nieogolonego... Od tamtej pory poważnie się o Niego bałam i kończyło się tylko na\" groźbach\" odejścia. Nie wiem czy mnie wtedy po prostu kolokwialnie mówią zabajerował czy naprawdę coś w Nim ruszyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
lepiej czekac az sam oleje i rzuci jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czytała o swoim facecie... z ta roznica, ze teraz juz sie wogole nie kochamy (fizycznie)...najpierw musiałam sie przeprowadzic do innego miasta, więc widujemy sie raz na dwa tygodnie, na weekend... czesto sadziłam, że to raczej ulepszy nasze pozycie seksualne..ze przez te trzy dni bedzie miał ochote co wieczor...a gdzie tam... raz, góra dwa...oczywiscie ja sie tez musiałam nastarac zeby doszło do czegokolwiek... teraz natomiast nawet tego nie bedzie... nie mamy ślubu, planujemy dopiero za jakies 2 lata, ale mój facet stwierdził ze chce isc do spowiedzi, z tego wynika, że jego żal za grzechy (w tym tez nasz seks) musi byc szczery, aha...czeka nas tez absytencja do ślubu.. dodam ze to on tego chciał...ja nie żałuje tych chwil intymnosci, bo sa jednymi z najpiekniejszych w moim zyciu zawsze sadziłam, ze to faceci mysla \"o jednym\" i mają wieksza ochote...teraz mam wrazenie ze jestem erotomanka, do tego pewnie brzydką, skoro mój facet mnie nie chce... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko bardzo proszę bez kłótni, bo całkowicie rozbiję się emocjonalnie... Martwię się, że po raz kolejny trafię do szpitala, a to, jak wiadomo wiąże się dłuższą zmianą życia, normalnego życia. Może inaczej: przyjaciel się o to martwi... Mi czasem wydaje się, że to byłoby nawet lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: gabela My żyjemy w konkubinacie na prawach UE, ślubu nie planujemy (wspólny wybór) i co najważniejsze oboje jesteśmy wyznawcami jedynie praw nauki i natury, czyli ateistami, ALE był moment (na samym początku, jestem Jego pierwszą partnerką), kiedy \"żartował\" sobie o takiej abstynencji do czasu zalegalizowania związku partnerskiego. Pozdrawiam Cię i dzięki za komentarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mnie nie zostawił od razu- najpierw ja jego zostawiłam, ale potem jak głupia zgodziłam się, zeby wrócił:O Nie wiem, po co...:O I wtedy mnie zostawił. Ale straszenie jest dziecinne i głupie. A ciekawe, jak byście się zaraz oburzały, jakby facet napisał, ze laska nie chce mu dawać dupy i on ją straszy, ze jak nie zacznie raz dziennie, to ją zostawi:O No przeciez to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
luzik pelna kulturka , a tak na powaznie;; bylas u specjalisty z nim? seksuolog? psycholog? pediatra :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sprawy... może powiedz swojemu facetowi nastepnym razem jak mu sie nie bedzie chciało \"ok, poradze sobie sama\"...wiesz o czym mówie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłaaa
Deska, ale Ty jednak głupiutka jesteś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłaaa
Kocham _Cie_...---> chociaż nic nie mogę Ci poradzić to doskonale Cię rozumiem. Spotkalysmy się na moim topiku;) Ja swojego nie straszę, ja już po prostu chyba chcę go zostawić...I podobnie - zaczyna się histeria, że on żyć beze mnie nie potrafi....:( Tylko jak pogodzić tą miłość z kompletną ignorancją potrzeb i uczuć drugiej osoby?:o i niechęcią nawet do zwykłej rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłaaa
Deska ---> ale Twoje "porady" to pomieszanie marnego cynizmu i pseudo poczucia humoru. Zrozum, że to może drażnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×