Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kocham_Całym_Serduszkiem

Problem z moim partnerem...

Polecane posty

Gość _yyY_
moze rzeczywiscie jak pisalo wyzej Ty za bardzo chcesz byc dobra, on nie ma w sobie tego czegos bo Ty mu wszystko podstawiasz! Tak oczywiscie jest milo bo go kochasz i chcesz dla nego wszystko dobrze ( mnie osobiscie to by strasznie cieszylo, bo sam taki jestem), ale moze to typ czlowieka ktory ma wlasne sciezki, lubi wlasne rozwiazania, ciezko do niego dotrzec, bo mysli tylko swoimi kategoriami! Sluchaj, czy cos mozna doradzac, skoro Ty znasz ten problem dobrze, jedynie co to tylko rozmowa, zachwalac co chwile nie ma co bo on oszaleje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
a nie przejmuj sie. To takie dziecko neo , pogada , pogada i pojdzie , wyslalem druga czesc maila tam troche jest o psychicznej impotencji i wiecznym prawictwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest typem samotnika - nigdy nie przeczył, ale zapewniał, że gdy już się zakochał to cały Jego świat się zmienił i tak jak jest teraz jest najlepiej. Mówi, że jest szczęśliwy, że chce być kochany i że kocha... W każdym bądź razie bardzo miło (choć temat bolesny) podyskutować z ludźmi na forum (w granicach kultury osobistej). Co więcej... Chcę, aby też poczytał te wszystkie komentarze. Być może patrząc z boku coś do Niego przemówi. Pozdrawiam! Nie zagłaskiwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszywacz_lajkonik
szanuję mojego tate za orgazmy analne, które mi zapewnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak to????? Pokażesz mu, co tutaj piszą o jego problemie????? Czy on się nie poczuje urażony? I nie będzie jeszcze gorzej? Może on naprawdę uważa seks za coś drugorzędnego i po prostu raz w tygodniu mu wystarczy? Może taką ma naturę, kojarzy mu się to z takim zwierzęcym zachowaniem i odmóżdżeniem... No niektórzy ludzie tak mają, niezależnie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mógłby mi to powiedzieć wprost, a nie zapewniać, że seks jest cudowny i przyjemny... Fakt podkreśla różnicę temperamentów, ale nigdy nie powiedział, że seks jest czymś \"odmóżdzającym\". On może mnie ranić? Ja mogę czuć się urażona? NIE CHCĘ SIĘ MŚCIĆ! Po prostu chcę, żeby zdał sobie sprawę ze swojego problemu! Jeśli nie docierają do Niego moje słowa... To przynajmniej niech wie, że ja już dłużej sama z tym problemem żyć nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
nie pokazuj mu tego! bo bedzie zle! Te informacje sa tylko do Ciebie jak go zrozumiec lub rozgryzc! Dla niego widoczeni zwiazek to zaskpokajanie materialne, bezpieczenstwo, oddanie, rozmowa, seks spada w tym calym rytuale najnizej! Wiesz co, dzis jak z nim bedziesz, zrobcie sobie kawke usiadzcie, wypij troszke wina dla odwagi... i powiedz mu prosto z mostu, ze nei bedziesz komentowac, tylko ma Tobie powiedziec co by chcial w danej chwili, albo co by chcial wogole zmienic w Tobie... moze cos tutaj jest nie tak! Nie glaskaj mu tak, jjak jest samotnikiem to na glowe mozna dostac! Ja zreszta tez tak mam, rano jak ktos cos do mnie wystarczy ze tylko mowi najchetniej bym zabiil! Wiesz znam taka przypadlosc z kolesiem samotnikiem, zeby odciac sie od zony, kupil sobie dzialke i siedzi tam cale lato, wiec musisz naprawde uszanowac ze taki jest. nie zmienisz tego przynajmniej na sile, on musi tez jakis przejaw pokazac! Wiesz, moze wiecej musicie czasu spedzac razem, ale nei przymusowo, itd. tylko wiesz na luzie i nie ze chcesz seksu tylko tak poprostu razem, czasem sie wtulic w niego zeby widzial jak emocjonalnie go kochasz! co do seksu moze cos kiedys z nim sie stalo? moze jakis uraz, trudno powiedziec, jako facet akurat mam odwrotnie bo moja partnerka co chwile ma pretensje ze co chwile o tym mowie :) wieec trudno cos doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_yyY_ Nie pijam alkoholu, zresztą kawy też nie... Ale to tak na marginesie. Wtulam się, spędzamy czas razem (bo wbrew pozorom - On zawsze chce być przy mnie, w każdej sytuacji). Czułość ma na każdym kroku, potrafi ją dać, On nawet wyjść po głupie zakupy beze mnie nie potrafi... Ja nie marudzę z tego powodu, choć czasem boję się czy on potrafi być samodzielny. Urazu raczej nie miał, bo ja jestem Jego pierwszą partnerką, a ze swojego życia \"wyżalił\" mi się już dawniej. Zrozumiałabym przecież. Mam wrażenie, że przekładasz winę na mnie... Nad tym się nie zastanawiałam, zresztą lekarz powiedział, że albo w końcu podejmę radykalne środki albo w ogóle. Dlatego niech ta rozmowa tu na forum będzie tym mocnym, silnym zastrzykiem dla Niego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasiczka
Ty go "upupiłaś". matkujesz mu i się dziwisz, że nie chce się z tobą kochać. A ty byś chciała z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, no z tym odmożdżajacym tak tylko napisałam... Bo zaraz znowu będzie, że jestem niekultauralna:O Ale widać, ze nie jest dobrze, jest miedzy Wami wiele niedomówień, napięć a Ty jesteś zła na niego. Uważam, ze pokazując mu to, ze dzielisz się Wasza intymnością z innymi osobami oraz robiąc wymówki, nie doprowadzisz do żadnej poprawy. Nie wiem, jak Ci to wytłumaczyć, ale sądzę, że rozumiem Twojego chłopaka. Ale nie chcę o tym pisać. Napisze tylko, ze ja bym w ogóle przestała się udzielać w tej sferze, gdybym wiedziała, ze ktoś jest niezadowolony i nie dość, że jest na mnie zły, to jeszcze opowiada o tym innym ludziom:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
najlepiej niech go przeprosi , kleknie przed i blaga o wybaczenie , ze miala ochote na seks a pan i wladca w tym czasie nie mial ;; kompletny debilizm bardzo dobrze , ze wreszcie pokazesz mu ze nie jest bezkarny!!!!!!! zrob to jak najszybciej , niech wie , ze zalezy Ci na nim i na waszych kontaktach i nie czytaj ych steku bzdur . twoj chlopak powinien sie leczy na glowke i to szybko , albo jest z toba i jest twoim prartnerem w pelnym znaczeniu albo niech szuka sobie ogrodka z kroliczkami i sie z nimi bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasiczka: skoro On sam tego chciał? Rozumiem, że gdyby On chciał pogadać z kolegami o swoich problemach to było O.K. Gdy ta potrzebuję tego to jestem już ta zła i Go zranię... Jeżeli Go rozumiesz to napisz, dlaczego? Być może rzeczywiście moje miejsce jest w szpitalu i to na stałe... Być może to ja jestem ta zła, niekochająca, wredna i złośliwa, która Go męczy - bo zapewniła Mu wszystko na co tylko miał ochotę i wszystko Mu oddała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
daj spokoj ta cala "deska" jest tylko po to , zeby specjalnie sprawi Ci przykrosc , a nie pomoc ;; przestan wierzyc w ludzi , wykorzystaja to , poniekad jak twoj partner. nie dawaj mu wiecej zadnych szans ;; taraz TO ON MUSI SIE ZACZAC MAX STARAC O CIEBIE to najlepsze rozwiaznie - ZERO ZROZUMIENIA DLA NIEGO zero!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno mi będzie patrzeć na tego mojego słodziutkie Szkrabka i powiedzieć Mu tyle niemiłych rzeczy, ale postaram się... Ciekawe czy bardziej zaboli to mnie czy Jego (czy po prostu znowu powie, że musi wrócić gotować obiad).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
MUSISZ! NIE MOZESZ WIECZNIE BYC DLA NIEGO ;; ON TEZ MUSI SIE POSWIECIC ;; TEZ MUSI POCIERPIEC ;; NIECH TEZ POCZUJE BOL I WTEDY DOPIERO ZROZUMIE JAK CIE SKRZYWDZIL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty trochę nie tak do tego podchodzisz. To nie jest kwestia winy niczyjej. W ogóle nie jest tak w miłości czy seksie, że go ukarzesz i on się poczuje winny i będzie ok, seks codziennie itd. Jeżeli będziesz w nim wzbudzać poczucie winy, to nic to nie pomoże, a moze zaszkodzić... Nie możesz tak na to patrzeć, że to jest czyjaś wina- Twoja albo jego. Ludzie są różni. I mają różne podejście do wszystkiego. Ale to nie jest niczyja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
nei obwiniam Ciebie Sloneczko, wyrazam swoje zdanie. Wiesz, Ty torszke go zamamusilas, naprawde tak sie przyzwyczail ze ciezko teraz to zmienic! Musisz nei tyle co nim dyrygowac, ale on musi sobie zdac sprawe ze ma sam podejmowac decyzje, ma byc bardziej obroty! Chcialas dobrze, zeby mial wszystko byl szczesliwy, niestety na niego zle to wplynelo! WIesz facet musi miec wlasne zajecia, sprawy, swoje sciezki bo oszaleje! moze wyslij go gdzies na wycieczke, i niech sam sobie ja kupi i wybierze, moze troszke go to usamodzielni, przypomni ze on ma jaja i ma myslec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
a Twoje dobro sie nie liczy? problem lezy wylacznie w nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz coś zmienić, radykalnie, to moze zamiast się rzucać, płakać i go obrażać, itd., mówić, ze to jego wina i już nie wytrzymasz, powiedz mu normalnie, z epotrzebujesz czegoś więcej i powiedz dokłądnie, ale bez obrzucania go winą czy epitetami, czego potrzebujesz i powiedz, ze musisz to znaleźć, bo nie czujesz się szczęśliwa. Jak się rozstaniecie na jakiś czas, ale tak kulturalnie, to może on coś zrozumie, zatęskni za tobą, przemyśli to??? Jak zrobisz mu awanturę a potem sie rozstaniecie, to najwyżej poczuje ulgę, ze już nie będzie musiał wysłuchiwac pretensji. Nie mówię, ze musisz to tolerowac, nawet nie powinnaś. Jeżeli on nie spełnia Twoich oczekiwań, nie pasujecie do siebie pod tym wzgledem, to równie dobrze mozecie być przyjaciółmi i rozmawiać jak przyjaciele, ale być po prostu z kims innym, z kim będziesz czuła wystarczającą bliskość. A może on sobie to przemyśli i będzie ok. Ale jak dla mnie awantury i wyrzuty to kiepski pomysł. I to wszystko, co miałam do powiedzenia w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę bardzo zaproponuj Mu samotny wyjazd... Zrobi oczka, jak pięciozłotówki i od nowa będzie, że woli zostać w domku, że tu Mu dobrze, że sam nie chce. Tego argumentu, że \"facet powinien mieć jaja\" też kiedyś użyłam :). Pamiętam... Ale już nie pamiętam w jakiej to było sytuacji. Ma zajęcia... Patrzy się w gwiazdeczki (od kierunku zainteresowań i studiów), patrzy, patrzy, a później jest ciągnięcie za rączkę i patrzę razem z Nim, bo \"ma mi tyle do pokazania\" - uwielbiam ten Jego zapał i wczucie, kiedy opowiada o uniwersie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasiczka
Facet jest łowcą, zdobywcą, panem. Tak chce być postrzegany. Traktując go jak niepełnosprawną sierotkę robisz z niego fujarę i impotenta. Nie tędy droga. Możesz się nim opiekować, ale nie tak ostentacyjnie. Polecam lekturę "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
lasiczka nie zrozumiala , ze wlasnie do tego dazysz , zeby byl samodzielny , zeby Cie zdobywal ;; ale coz moze za wczesna pora ;; facet chcial upupienia to je dostal , normalne postepowanie zakochanych kocha sie z Toba tez z takim zapalem prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
powiedz czym sie on interesuje, jakie ma hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
jest napisane pare postow wyzej ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą sobie patrzyłam jak słodko się krząta po kuchni w fartuszku :D. Zarobiłam jeszcze pstryczka w nos. Naprawdę nie wiem, czy po prostu nie cierpieć w środku, a sytuację zostawić tak jak jest. Nie potrafię na Niego wyrzucić tylu przykrości na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
pomysl o WSZYSTKIM przez co plakalas i cierpialas a samo przyjdzie latwo i szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×