Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1982r.

Ktorej z Was

Polecane posty

Gość 1982r.

maz lub partner wyjechal do pracy za granice? na jak dlugo sie rozstaliscie? jak z tym zyjecie? moj maz mysli o takim wyjezdzie a mi juz chce sie plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że takie rozłąki to opcja absolutnie ostateczna...może jak byśmy nie mieli za co dzieci wyżywić to bym się zaczęła zastanowiać(mówie to w myśl zasady \"nigdy nie mów nigdy\"), ale generalnie sama bym nie pojechała i Jego też bym nie puściła...zresztą On sam nie chce nigdzie jechać... Wyjeżdzaliśmy razem i to było ok, ale oddzielnie to ja sie nie bawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzenie samemu zaganicą jest bardzo trudne dla obojga. Znam z autopsji.I związek może tego nie przetrwać ( tez znam z autopsji ). Osobiście nie polecam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej kolezanki facet siedzi sam za granicą tak już od 2-3 lat i jakoś żyją, spotykają się rzadko ale kochają się a nawet ślub planują :D co nie zanczy że ja bym tak chciała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak zylam 4 lata
od wyjazdu do wyjazdu... ciezko bylo- bardzo ale tez warto bo sie przemeczelismy, dorobilismy i teraz jest dobrze. Mezowi udalo sie rozkrecic firme, dzieki kasie ktora tam zarobil, budujemy swoj dom, i przyszlosc widze w kolorach :) nic nie ma bez wyrzeczen- ale nikogo nie namawiam...bo to dla silnych ludzi jest,nie kazdy wytrzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1982r.
boje sie wlasnie takiej rozlaki. jestesmy 8 miesiecy po slubie. tesciowie chca bysmy wyjezdzali razem w okresie zimowym na 4 miesiace mniej wiecej. ale to wiaze sie z tym, ze musimy rzucic prace w Polsce. ja pracuje w szkole, wiec nie ma mowy o urlopie w srodku roku szkolnego. a co po tych 4 miesiacach? wracamy i nie mamy do czego. i tak co rok? maz chce jechac, chocby sam, ale ja sie boje, ze na 4 miesiacach sie nie skonczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×