Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czyjes słońce

Bez sportu nie schudniemy i nie wyrzezbimy cialka! Czas na inny doping

Polecane posty

Hej dziewczyny!zaczełam ćwiczyć. Ćwiczonka na poszczególne partie ciałka...Cialko wyglada coraz lepiej, chudnę mimo ze dziennie jem normalnie w tym czesto slodycze ;) Rozmowa z dietetykiem wiele mi pomogla-nie ma zanych diet cud TRZEBA ZACZĄĆ SIĘ ZDROWO ODŻYWIAĆ I SIĘ RUSZAC. Liczenie kalorii na nic sie nie zda, glodówka przynosi krotkotrwaly efekt. Wiec zacznijmy sie ruszać, taka fajna pogoda...Zachęcam do biegania jazdy na rowerze, basen...Mozliwosci jest wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znajdziesz tu wielu osob, ktore cie popra. jedna laska kiedys tu powiedziala, ze na ruch trzeba miec czas a tak w ogole to nie kazdy chce byc umiesniony, niektorzy wola byc po prostu smukli. ot i tyle. ale ja cie popieram. jak sie czlowiek wiecej rusza to moze wiecej zjesc a ja jedzenie kocham i na diecie jestem nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tramper
zastanawia mnie skad to przeswiadczenie ze chodzac na silownie bedziecie umiesnione...wasze organizmy produkuja malo testosteronu a wiecej estrogenu...WARTO cwiczyc wiec na silowni + aeroby..i bedzie miały cialo nie umiesnione a smukle wlasnie w stylu fitnesek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh szkoda ze wiekszosc dziewczyn tutaj tego nie rozumie...głodza się na różnych dietach i jęczą ze malo schudły..Ja jem normalnie czasem nawet słodycze i co? od wtorku schudłam 2 kg a nie jadłam po 20 i codziennie 8 min ABS na brzuszek i 30 min na steperku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta jedna laska o której pisze lady_in_red21 to ja, ale jakoś ciężko uwierzyć w kazania lady o ruchu skoro ona jest ciągle online :P poza tym najwyrazniej ciężko jej uwierzyć że niektórzy naprawdę nie mają czasu bo chcą lub muszą pracować na dwa etaty (+ zaoczne studia), btw współczuję zgryżliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowa czasem
zgadzam się że warto ćwiczyć, to podkręca przemianę materii, daje świetne samopoczucie. ale prawda jest taka że wiele osób tak jak pasadenka nie mają tyle czasu żeby regularnie ćwiczyć. ja sama nieraz po pracy jestem tak zmęczona że nawet nie mam siły posprzątać czy ugotować, a co dopiero ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie często nie ma w domu po 16-18 godzin i daję radę poćwiczyć i to mimo tego, że wiecznie mnie jacyś goście nawiedzają, że jak wrócę to muszę się zabrać za gotowanie i ogarnąć w domu. Zawsze z okazji wyjazdów kiedy mnie nie ma kilka dni mam ułożony jakiś awaryjny trening. To wymaga uporu,ale jak się człowiek uprze to się zawsze da :) Dużo dziewczyn tutaj się nie odchudza, tylko się głodzi. Nie można oczekiwać że na diecie 500 kcal ktoś jeszcze będzie w stanie porządnie ćwiczyć. Po za tym np wśród moich koleżanek na prawdę panuje straszliwie głęboko wpojone przekonanie, że pójdą na siłownie i od razu będą miały zwały mięśni jak kulturysta. I można sobie tłumaczyć że jak by to było takie proste to by wszyscy faceci tak wyglądali... Po za tym ostatnio od jednej usłyszałam że ona nie lubi ćwiczyć bo się spoci :) Cóż każdy jest panem swojego ciała :) Przy sporej nadwadze samo ćwiczenie nie wystarczy i nie ma co sobie wmawiać. Odradzam tez wtedy bieganie bo sobie krzywdę można zrobić. Ale ćwiczenia jak najbardziej. I to nie tylko na chudnięcie, ale i na modelowanie i poprawę nastroju. Ja się decydowanie lepiej czuję jak regularnie ćwiczę. Po za tym przy utracie większej ilości kilogramów bez ćwiczeń ciało robi się raczej mało atrakcyjne i mimo schudnięcia człowiek nie koniecznie musi być zadowolony. Tak więc zachęcam do wybrania sobie ulubionej formy ćwiczeń (nie mam na myśli zmieniania kanałów w TV :) ) i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie, bardzo bym chciala sie zmobilizowac i zacząć regularnie cwiczyc, moze ten topik mi pomoze i wasze wsparcie, ruchu mam sporo ( male dziecko w domu), jednak potrzebuje jakiejs regularności, na początek odkopałam skakanke i zamierzam skakać chociaz kilka minutek dziennie:), znacie jakieś ćwiczenia na brzuszek ? tylko nie brzuszki bo bardzo obciążają moje plecy, no to poki maly spi ide poskakac, a wy? jakie dzis cwiczenia wykonalyscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasadenka - tak w skrocie to jestem online przez wieksza czesc dnia bo pisze magisterke ale codziennie mam czas na rower, spacer, skakanke, cwiczenia. jak ktos chce to znajdzie czas. 5 minut na skakance to spory wysilek fizyczny i naprawde daje efekty. ale pod warunkiem, ze ktos chce. bede sie trzymac mojej teorii, ze jesli ktos chce to znajdzie sposob a jesli nie chce to znajdzie powod. prawda jest taka, ze kiedys tez sobie mowilam, ze nie mam czasu na ruch. faktycznie bylam zajeta zajeciami na uczelni, imprezami, lezeniem przed telewizorem, komputerem itd. ale jak zechcialam to czas znalazlam. trzeba chciec, a nie mowic \"ze niektorzy naprawde nie maja czasu\". nie wiem czy jest wiele takich osob tutaj, ktore pracuja od 6 do 22 na dwoch etatach a wyobrazam sobie, ze tylko twedy mozna nie miec czasu na nic innego. wiekszosc dziewczyn na tym forum ma prace od 8mej do 16tej albo szkole przez 6-8 godzin dziennie max. jesli 8 godzin pracuje, 8 spi, 2 poswieca na dojazdy, to ma jeszcze 6 godzin, i na pewno z tych 6ciu mozna wykroic 1 godzinke na cwiczenia. mozna gotiwac prostrze obiady, chociaz czesc mieszka z rodzicami i w ogole nie jest tym obowiazkiem obarczona. mozna czesc obowiazkow oddac mezowi czy dzieciom. malo ktora uczy sie tu przez wlasnie 6 godzin dziennie po szkole. jak chodzilam do liceum to zajecia mialam zwykle do 14-16 najdluzej. przychodzilam do domu, odgrzewalam obiad, jadlam i cos ogladalam. tak zlatywaly mi 2-3 godziny. potem 1-2 godziny na odrobienie lekcji i reszta wieczoru plackiem na dupie. niby, ze jestem zmeczona i nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady popieram;) ja tez zawsze usprawiedliwialam swoje lenistwo tym ze jestem zmeczona albo ze nie mam czasu albo ze jest cos wazniejszego do zrobienia..teraz zawsze staram sie pocwiczyc chocby te 30min albo 40minut dziennie a pod koniec miesiaca jak przyjdzie gotowka to mam zamiar pojsc na aerobik na ktory kiedys z checia chodzilam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nigdy cwiczyc sie nie chcialo. wiec zawsze znalazlam jakas wymowke dla swego lenistwa. ot i tyle. ale jak sie chce to zawsze znajdzie sie chwile czasu. a cwiczenia to nie tylko jakies ektremalne sporty ale i zwykly szybki spacer. mozna przeciez wysiasc wczesniej z autobusy i przejsc sie pare przystankow piechota do domu. jak byla ladna pogoda to wracalam z uczelni piechota (ok. 7 km ) albo wysiadalam w polowie drogi. mozna nawet pocwiczyc przed tv jak sie chce. alewlasnie trzeba chciec. odnosze wrazenie, ze na tym forum panuje przekonanie : wszytko albo nic. czyli albo cwiczymy codziennie 2 godziny na silowni albo wogole nie oplaca sie ruszac z domu. to samo z dieta. albo jemu 500 kcal albo obzeramy sie do nieprzytomnosci. jest tu pelno dziewczyn, ktore zamartwiaja sie tym, ze zjadly kawalek ciasta i to juz zaprzepasci diete. no proste, że nie bo kawalek ciasta ma najwyzej 300 kcal i mozna nie zjesc kolacji tego dni i bedzie ok. albo zjesc najwyzej jakies warzywa. ale patrzac na wypowiedzi i tematy typu \"schudne 5 kilo w 3 dni\" a dalej, ze sposobem na to jest zero kolacji, zero obiadu, na sniadanie jogurt i jablko i do tego 5 godzin cwiczen to normalnie smiac sie chce. niestety nie tedy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 - nie rozumiem czemu ciągle na mnie napadasz, no ale widocznie niektórzy odczuwaja potrzebę wyższości nad innymi ;p Tez kiedys bylam wieksza o kilkanascie kilogramow i wzięlam sie za siebie ale teraz niestety nie należę do szczesliwcow pracujących 8h dziennie (chociaz nie zaluje bo kocham swoja prace). Niedlugo zapisuje sie na siłownie - liczę na to ze jak wybulę kasę to zmobilizuję się do systematycznosci, poza tym będę tam chodzic z kumplem - zawsze to jakas motywacja ;) Oczywiscie bede sie skupiac na cwiczeniach kardio typu rowerek czy bieznia bo nie zamierzam byc fitness laską, chcę tylko lekko zarysowane mięśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale gdzie ja na ciebie napadam napisz mi prosze? przeciez ja cie w swoim pierwszym poscie nie wspomnialam po nicku tylko napisalam \"jedna laska\". a takich tutaj wiele. sama sie ujawnilas, potem zasugerowalas, ze ciezko uwierzyc w moje wypowiedzi na temat ruchu skoro jestem ciagle online a teraz piszesz ze na ciebie ciagle napadam. dziewczyno, to ty na mnie napadasz. do twojego stylu zycia nic nie mam. ale na wlasnym przykladzie mozesz zobaczyc, ze jak ktos chce to znajdzie czas. teraz piszesz, ze zapisujesz sie na silownie i masz nadzieje, ze jak wybulisz kase i bedzie kumpel to cie zmobilizuje do systematycznosci. a bez kumpla i kasy to co? pewnie nie byloby tak latwo, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady
od jakiegos czasu czytam i widze Twoje wpisy ale Twoja stopka bez zmian, wciaz ta sama! A pochwalisz sie swoimi osiagnieciami?:) jak Ci idzie odchudzanie? jakie efekty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilowo sie nie odchudzam tylko poprawiam forme. pisalam juz w kilku tematach. cale zycie bylam gruba i w pewnym momencie nie poznalam siebie w lusterku. postanowilam przestac sie odchudzac i przywyczaic do nowego ja, z niezlym cialem. po prostu. byc moze inni tego nie zrozumieja ale jesli, ktos mial skrzywiony obraz wlasnego ciala i nagle zaczal sie podobac facetom, przyciagac zainteresowanie itd ... to musi sie nauczyc zyc od nowa. tak samo jak ktos kot cale zycie jest szczuply i nagle tyje 20 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o czym
ta praca magisterska? o traceniu czasu na forach internetowych czy o leczeniu wlasnej frustracji na nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh. nie o czym tu dyskutowac. pojde lepiej poleze przed telewizorem, zjem ciasto swiateczne, zagryze krolikiem i zapije likierem jajeczny. a co. nie wiem jak inni, ale ja pisze prace na kompie i zanim mi sie obrazek zrenderuje (trudne slowo) to czasem i herbate zdarze zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prep138
Jasne,że bez sportu nie schudniemy tak jak byśmy tylko uprawiali ten sport;) ja swoje odchudzanie zaczęłam już 3 miesiące temu schudłam 15kg ale dużo ćwiczyłam i regularnie jadłam posiłki plus suplementacja African Mango http://szczupla-kobieta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×