Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie tak miało być

tylko ja mogłam mieć takiego pecha

Polecane posty

Gość nie tak miało być
poczecie dziecka to nie pech...zbieg okoliczności to straszny splot pechowych sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co ty inteligentna Ty już lepiej bądź cicho... bo coś czuję że jesteś kolejną idealną mamusią, która nie znosi sprzeciwu i cały świat ma zasłonięty tyłkiem swojego dziecka.... Wiesz ważne jest też nastawienie partnera, jeżeli faktycznie się ucieszy to super, na pewno zarazi Cię swoją radością... z czasem :) a doktoratem się nie przejmuj... teraz masz kopa żeby postarać się jak najszybciej go \"zaliczyć\". Ja też nie byłam wcale szczęśliwa jak dowiedziałam się o swojej ciąży... ale już się oswoiłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cię rozum8iem nie chcę być
w cuiąży nigdy i to do tego stopnia, z ejestem dziewicą w wieku 22 lat i jakoś boję się za seks zabrać... Nie chcę dziecka i ciąży i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak miało być
dziczek malutki: paranoja jest to, że czytam:usuń, oddaj... nie mogłabym, przeciez to moje dziecko.. moje... mam nadzieję, że jak spojrzę na "trzeźwo" to nabiorę dystansu, a po pewnym czasie bedę się cieszyć... doktoratu nie przyspiesze, niestety harmonogram badań jest jaki jest, a juz i tak na chwile obecną się ledwo wyrabiam, chciałam to skończyć, bo zaraz po obronie miałam podpisac umowę na czas nieokreślony z uczelnią... sytuacja idealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak miało być
no to wychodzę, żeby posłuchać szału radości ze strony mojej drugiej połowy... tylko jeszcze popracuję nad uśmiechem u siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak miało być
już jestem, mój chłopak się ucieszył i mówił że teraz musimy jechać do jego kraju... boje się tego bo może mnie tam zamknąć i nigdzie nie puszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbib
Gratuluje i życzę powodzenia. A co do tego wyjazdu to wiele się słyszy co sie dzieje z kobietami w tamtych krajach. Oczywiście nie podważam miłości jego do Ciebie, ale na Twoim miejscu nalegałabym na pozostanie w kraju. Jeszcze raz życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty gadasz
Mimo wszystko sadze ze wiekszym pechem jest gdy nie mozna zajsc w ciaze, mimo ze bardzo sie tego chce. Dasz rade! Juz zawsze bedziesz miala kogos kto bedzie cie kochal najmocniej na swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tak miało być --> przy doktoracie masz prawo do dziekanki macierzyńskiej, na pewno semestr, a może nawet dwa (jak będziesz miała zaświadczenie od lekarza, że to, nad czym pracujesz, jest szkodliwe, to nikt Ci kłopotów nie zrobi). Pociesza Cię to choć troszkę? W każdym razie trzymaj się i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak miało być
ktos się pode mnie podszył.. zawsze to miło wiedzieć, że sa ludzie, którzy w każdej sytuacji potrafia się zabawić czyims kosztem :( ucieszył się, tak jak przewidywałam, zaleznie od reakcji moich rodziców, z którymi mieszkam zobaczymy co bedzie dalej czy szybka wyprowadzka do wynajmowanego mieszkania czy wolniejsze "urządzanie sie", co do wyjazdu to nie wchodzi w rachubę, on tu jest ponad 10 lat, nie chce wracać "do siebie", nikogo tam nie ma Gabbib: szablonowe traktowanie ludzi niestety krzywdzi... nie mówię, że Ty tak myslisz, ale ogólniki są niestety jakie są... jedno moge stwierdzić w życiu nie zaznałam tyle miłości, szacunku, cierpliwości do mojego "charakterku" i zrozumienia co z jego strony, gdyby było inaczej nie wytrzymałabym pewnie tej presji, którą stara się na mnie wywrzeć środowisko, nasłuchałam się wiele, i to nie tylko poza plecami... wiem jedno przy nim jestem silna, razem stanowimy jedność, a jego reakcja na dziecko jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cilestka
kochana, pamiętaj, że DZIECIĄTKO TO CUD,SZCZĘŚCIE, część CIEBIE! od Ciebie zależy jak je wychowasz, jaką miloscią je obdarzysz. uważam,ze Twoj wiek jest swietny na urodzenie dzidziusia, doktoratem teraz nawet mi sie tu nie zamartwiaj, zeby Maleństwo nie bylo nerwowe,ani zeby nie czulo,ze mamusia się martwi:) pomyśl, ze tak mialo byc. moze w przyszlosci,gdy skonczylabys doktorat nie moglabys miec dzieci. ja rodzilam w wieku 17 lat.Ty uwazasz ze Twoj wiek jest zly,a co ja mialam powiedziec:) WSZYSTKO sie ulozylo, mam cudowne dziecko, szczescie. zycze Ci z calego serca tego samego.wazne ze tatus dzieciątka bedzie przy Tobie. przy nas go nie ma, ale nie ważne:) buziale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×