samotność...

mam serdecznie dość wszystkiego, a przede wszystkim swojej samotności. Już dłużej tak nie wytrzymam. Wiadomo każdy potrzebuje obok siebie kogoś bliskiego. Ja nie mam nikogo. Z jednej strony powinna się już do tego przyzwycaić, z drugiej nie mam siły żyć w pojedynkę... Bo to nie ma najmniejszego sensu.

przyjedz do mnie

pińcenty topik o samotności :P

jeśli piencetny to znaczy ze duzo samotnych ludzi sie tutaj przewija... tylko ciekawe dlaczego?

może lepiej usadowić się na jednym a nie zakładać kolejny... pińcetny ;) a to że jest mnóstwo ludzi samotnych to już inna bajka... ;) i tu nie zmienisz tego w piękny happy end ;)

Samotnosc to jest naj gorsze co moze byc dla kazdego, kazdy to przechodzi taki okres. Moze ci inny ludzie nudza i dlatego jestes sama, moze nie bylo szansy spotkac lepszych kolezanek kologow jeszcze. Napewno to nie bedzie na zawsze, postaraj sie powoli poznawac ludzi od nowa, nie na sile. Patrz sie na to co moze byc w zyciu nie to co bylo. Pozdrawiam na swieta

wielka samotność. W sumie nie wyobrażam sobie teraz że mógłbym mieć z kimś bliższe relacje. Do wszystkiego da się przyzwyczaić

u mnie jak zawsze pusto

przegrał życie :O

poza mną

poza mną

wlasnie....slonce, Swieta itp a my sami przed kompem..:(

wlasnie....slonce, Swieta itp a my sami przed kompem..:(

wlasnie....slonce, Swieta itp a my sami przed kompem..:(

"Możesz być sam, nie wolno ci jednak być samotnym. Samotność nie może być śmiertelną raną w twoim sercu. Sam musisz coś poruszyć. Musisz swoją miłością budować pomosty ku ludziom. Pomosty miłości potrzebują dużo cierpliwości, ale to się opłaca. Na nich leży szczęście twoje."