Moj maz mi zdradzil w lozku po kilku piwach,ze....

ma ochote kochac sie z moja przyjaciolka i siostra,ze ma takie marzenia.Odkryl sie przede mna.Kazal mi opowiedziec o swoich marzeniach.Wmowil mi,ze mam przystojnego ginekologa (nasz znajomy-zgadza sie) i on na mnie patrzy w inny sposob niz lekarz... Tylko ja chodze do lekarza sie leczyc a moj maz powiedzial cos,o czym ja nie moge zapomniec....odizolowac ta znajoma,ona jest czesto u nas...

wszyscy są siebie warci :P:P:P

pozwol mu sie zrealizowac :D

Chłop ma już to do siebie, że zawsze, ale to zawsze będzie miał takie marzenia. Wcale mnie to nie dziwi. Kobiety są z natury nastawione na jednego partnera, zaś dla facetów taki związek jest wyrzeczeniem: jeśli nie zdradzają, to robią tylko dla swojej partnerki, z miłości. Po prostu się zmuszają do monogamiczności, która dla kobiet jest naturalna.

no nie powiedzial bym ze wszystkie kobiety sa takie wierne :>

Mysle,ze dobrze,ze mi powiedzial o czym marzy....Ale musze uwazacna niego...A juz planowalismy wspolny wyjazd na wakacje w 4ke:P

to bedzie czworokat :D

Pewnie jest chwilowo zauroczony i po paru tygodniach minie mu to. Na Twoim miejscu mocno bym sie tym nie przejmowała, ale jednak czasem zwróciła uwagę na to, by zbyt długo nie przebywali sami. I ani słowa wyrzutu czy zazdrości, bo Ci więcej nigdy nic nie powie. ;)

Skoro ci to powiedział to znaczy ze ci ufa. to dobrze ze mówicie sobie o wszystkim. mieć marzenia to nie grzech

no facet spoko postapil powiedzial i juz :D a co bedzie dalej to sie okarze :D co ma byc to bedzie :P

może on cię podpuszczał tylko? heh... mój po kilku piwach, a nawet po takiej dawce że rano nie pamięta jak do domu dotarł, i tak mówi mi że mnie kocha... i jak tu nie wierzyć? ;D

"Kobiety są z natury nastawione na jednego partnera, zaś dla facetów taki związek jest wyrzeczeniem: jeśli nie zdradzają, to robią tylko dla swojej partnerki, z miłości. Po prostu się zmuszają do monogamiczności, która dla kobiet jest naturalna." No, co do kobiet, nie do końca się zgodzę. Monogamia jest dla nas naturalna jeśli chodzi o codzienne pożycie z jednym mężczyzną, który zadba o rodzinę. Jednak jeśli już chodzi o zdobycie materiału genetycznego, różnorodnego, żeby dać życie dzieciom, tu już kończy się nakierowanie na jednego partnera. Jeden jako towarzysz życia, wielu jako ojców dzieci. ;D Innymi słowy wierność nie musi być czymś łatwym, ale czy nie warto się starać? Co do męża z omawianego przypadku, może miał słowotok na temat swoich chwilowych odczuć, wyolbrzymionych przez alkohol. W końcu myśli trafiają czasem na manowce... Ale myśli a czyny to światy które nie zawsze się łączą.

a, jeszcze co do znajomej... ja bym skończyła definitywnie znajomość

jeśli ktoś zdradza to znaczy że mu czegoś brakuje: albo pewnych technik seksualnych, albo tego żeby kobieta była zadbana i pociągająca, zainteresowania i dbania, czułości etc a czasem brakuje pewności siebie, wiary we własną atrakcyjność i jakieś niedobory ego próbuje się dowartościować poprzez nowe zdobycze. I myślę ze dotyczy to w podobnym stopniu kobiet jak i mężczyzn, tylko w naszej kulturze pobłaża się zdradzie męskiej bardziej niż kobiecej

Witaj !! Wg mnie nie powinnaś rozpaczać. Wręcz przeciwnie powinnaś cieszyć się, ze Twój mąż jest wobiec Ciebie szczery...!! Porozmawiaj z nim na trzeźwo ze nie odpowiadają CI jego wizje... ale nie bądź na niego zła, bo kazdy facet ma jakieś odwidy co do stosunku, jakieś marzenia itp.

każdy ma jakieś fantazje i to normalne, że facet zastanawia się jakby to było z inną, a że może jest nieśmiały i ma bliższy kontakt z tymi kobietami to fantazjuje o nich

zgadzam się z poprzednimi postami- powiedz mu co myślisz i czujesz, ale na spokojnie, szczerze bez niepotrzebnych emocji. Jakbyś się poczuła gdyby Cię zdradził itp Zapytaj czy mu czegoś nie brakuje w waszym zwiazku i opowiedz jeśli sama myślisz ze czegoś brak. Dobrze że o tym opowiedział a nie realizował fantazje bez dzielenia się z nimi.

koles albo jestes bardzo mlody albo bardzo glupi!

to raczej głupi:) albo wiem conieco na temat psychologii związków:)

guzik wiesz na temat psychologii... kolejny psycholog amator, straszne farmazony wypisujesz, takie truzimy ze sie w pale nie miesci!

no dobra też wam cos zdradze:O.... ja kiedys mu sie przyznałam po kilku głębszych, ze miewam czasami taka ochote na jego brata.. zeby mi wsadziłłłłł najgłebiej jak sie da.( ze wzgledu na jego ogromne przyrodzenie, raz jak bylismy z męzem, z jego bratem i moja siostra nad jeziorkiem, to po wyjsciu z wody az rzucal sie w oczy jego ogromny penis!!:P gdybyscie to zobaczyli... jejjj, załuje ze moj maz nie ma takiego:( ) i mój mąż, czyli jego brat nie miał nic przeciwko gdyby z moja przyjaciolka od tylca przy okazji... i szczerze mowiac spodobala mi sie ta prpozycja:), ale nie wiem co na to moja przyjaciolka. Chcialabym jej o tym powiedziec, ale boje sie ze pomysli sobie ze jestem stunięta:O i obrazi sie na mnie.. nie wiem co zrobic, a te moje skryte marzenia mnie dręczą bardzo:O CO WY NA TO ????

Czyli twoim zdaniem lepiej mieć mnóstwo niespełnionych fantazji o których się nie mówi, tajemnic w związku, nie zastanawiać się nad przyczynami swoich zachowań i pragnień i nie rozmawiać o odczuciach... pewnie twój związek jest udany bez truizmów??