Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rzeczywiście

Nienawidzę świąt

Polecane posty

Jak dobrze, że po świętach. Zawsze to samo: kupa roboty, wszędzie kolejki, korki na drogach, a gdy przyjdą święta obżarstwo i przenudne spotkania rodzinne. Nie mówiąc o tym, że właśnie w święta wybuchają domowe afery. Uff jak dobrze że wszystko wróciło do normy. A jak u Was? Kto jeszcze nie lubi świąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie
Ja tez nie cierpie swiat ta cala beznadzieja i w swieta sie najczesciej zakochuje a potem cierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stalnley
Też nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co były jakieś święta ostatnio...? dobrze że nie wiedziałem bo też nie lubię... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś ma taki silny instynkt stadny, że czuje przymus robienia tego, co reszta, to mu współczuję Sprzątałam jak zwykle, jadłam jak zwykle, tylko inne potrway, byłam u rodziny na obiedzie, jak zwykle itd. Nie wiem, skąd ta świąteczna panika na drogach i w sklepach Ludziom już całkiem wali na główki A potem żalą się, jak to się narobili, spracowali i nażali Ktoś Wam kazał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bardzo lubie swieta i te spotkania rodzinne - wiem, ze mam wyjatkowa rodzine bo my sie nie klocimy w swieta i poza nimi tez nie. podczas tego obzarstwa caly czas sie wyglupiamy, smiejemy, w poniedzialek woda sie lala strumieniami. to takie oderwanie od rzeczywistego zycia. zal mi Was bo najwyrazniej nie mieliscie okzaji poznac prawdziwego klimatu swiat i tego o co w nich chodzi bo np spotkania rodzinne nie sa z przymusu tylko dla przyjemnosci - jesli sie potrafu rozmawiac i kazdy wlozy w to minimum checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie
wogole to jeszcze dwa lataa temu lubilam swieta ale teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, masz rację. U mnie: Lodówka zapchana jedzeniem, które dziś wyrzucę i jeszcze dziś jest dzień spraliżowany, nic nie można załatwić bo wszsycy na urlopach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
mnie dobija jedzenie.. jest pyszne... ale te ilosci... na codzień nie jadam regularnych i normalnych posiłków, więc rodzinne sniadania, obiadki, desery i kolacje to dla mnie za dużo... I zawsze wracam przejedzona. A do tego pogoda w tym roku skutecznie odstraszyła spacerowiczow.. ja sprzątam jak zwykle, nie ma szczególnej paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świąt nie lubię, bo to czysta komercja. ale uwielbiam te spotkania w gronie rodziny i przyjaciół. ile można wtedy wódy wypić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja tez dostałam \"reklamówke\" w jednym domu, w drugim wędliny wystarczy mi do końca tygodnia, jak sie nie zepsuje (część jest pieczona, to może wytrzyma) jakiś bigos, sałatki pójdą dzisiaj, ciasto też, nic nie gotuję ja tam nie narzekam na święta spędzam je tak, jak lubię - wśród bliskich, przy rozmowach, pojadając dobre żartko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×