Pierwsze wrażenie!! Jak to odbieracie? Mile widzana płeć piekna

Wyobrażcie sobie taką sytuacje: przypuśćmy że jest to stacja benzynowa. Centralnie przed wami, zatrzymuję sie najnowsze BMW w kolorze(waszym ulubionym) .Ze środka samochodu dobiega muzyka(jaką lubicie) wysiada zajebista laska,wysoka, szczupła, o aksamitnie opalonej skórze,o łagodnych rysach twarzy,ma miły usmiech.Ubrana jest,ewidentnie według własnego stylu,nic co narzuca H&M ;)Dziewczyna jest pewna siebie,śmiało patrzy każdej mijanej osobie w oczy. Jakie macie wrażenie, widząc tą dziewczyne..? Czy widząc ją zastanawiacie się, nad jej osobą, zadajecię w myśli jakieś pytania, czy tylko stwierdzacie, bo z góry potraficie powiedziec co to za jedna? A może ta osoba umyka waszemu oku, nie zwracacie na nią uwagi w ogóle? Pytam ponieważ,zwyczajnie ciekawi mnie z racji moich zainteresowań :) (dla jasności ten opis nie dotyczy mnie;) pozdrawiam i życze miłych Poświąt

nie zwracam na nią uwagi.

Mi by się zrobiło miło i gdyby była to ładna kobieta, to bym sie na nią popatrzyła, nie myśląc o niczym, pewnie by mi było przyjemnie.

to nie jest mój ulubiony kolor p:

Ale gdyby była tleniona i po solarce- to dla mnie już by nie była ładna;) No i w ogóle, własnie zależy od tego, jak by wyglądała i się zachowywała. Ale ogólnie lubię patrzeć na piękne kobiety, bo robi mi się miło. Chociaż to pewnie nienormalne, bo powinno mi być przykro, że sama taka nie jestem:D

myślę że taka osoba wzbudza zainteresowanie, ale obawiam się że gdzieś jest w niej jakiś mały myk.... np. jak uśmiechnie się szerzej to się okaże że brak jej jedynki :D

ta a co byscie zrobili jak by wylondowalo ufo i wysiadl z niego jeti z myska miki i gen jaruzelskim?

Ja podobnie jak deska ;) Ja się wgapiam i myślę -\" Ooo,jak miło.....\" - zakładając, że jest ładna, a nie tandetna ;) i nawet beemkę bym jej wybaczyła - bo ta marka jakoś nieodłącznie kojarzy mi się z kiczem ;)

Nie, muszę Cię zmartwić, nic bym jej nie wylizała, zboku:P Nie lubię macac kobiet, ani mnie one nie podniecają. Po prostu podobają mi się, tak estetycznie. Zawsze się oglądam za kobitkami, nigdy za facetami:) Bo lubię oglądać ładne nogi, pośladki, piersi, piękne i delikatne twarze, małe noski, zadbane włosy, ładny makijaż. Po porstu podobają mi się ładne kobiety. Ale mnie one nie pociągają. W ogóle.

penisa. Od razu.nie ma sie przeciez co szczypac.Przy najbliższej okazji staram sie wybadac jakiegfo facet ma.jak ma malego to sie z nim nie spotykam.Bo po co?

do płci pięknej... :) czy porównujecie ową kobiete do siebie? :)

jestrem deską - też tak mam, w sensie ze jesi kobieta jest piękna, lubię podziwiac to piękno... tylko poprostu ładna to przyjemnie popatrzeć

a dlaczego sie za facetami nie ogladasz?Wiesz ,ze i tak nie masz u niego szans i nie chce ci sie spogladac?

musztarda --> ty maniaku samochodowy:)hehe

Jak jestem pod wrażeniem, to się gapię po prostu, nie ma co porównywać. Rozczarowanie przychodzi dopiero jak wracam do domu i spoglądam w lustro:p Poza tym nie umiem tak porównywać, bo na szczęście nie myślę cały czas o tym jak wyglądam, zapominam o tym. Po prostu wydaje mi się, że jestem brzydka, ale nie potrafię dokładnie sobie wyobrazić jak wyglądam, dopóki nie zobaczę się w lustrze, albo co gorsza na zdjęciu. Jak patrzę na kogoś, to myślę o nim i mam obraz tej osoby przed oczami, nie swój. Dopiero jak zobacze siebie, mogę żałować, że nie jestem tak ładna.

ludzie na zdjeciu wygladają inaczej niz w rzeczywistosci.To kwestia fotogenicznosci

ja bym sobie pomyslal: oho, kolejna laska jakiegos mafioza albo coreczka bogatego tatusia :P co do muzyki to pewnie akurat w radiu leci moj ulubiony kawalek, zapar pewnie zmieni na britney albo shakire ^^ kobiet w tak mlodym wieku (rozumiem,ze jest mloda) nie stac na bwm,wiec jedynym wyjsciem sa bogaci rodzicie, laska bogatego dresa, wygrala w totka.

Nie oglądam sie za facetami, bo... Nie wiem:) Nie wiem, dlaczego. Po porstu dla mnie każdy człowiek jest przykładem zwierzątka- wszyscy wyglądają tak samo, z małymi szczegółami różniącymi się od siebie. Tak samo jakbym się znalazła w środku stada niedźwiedzi- nie umiałabym powiedzieć, który jest najładniejszy:) Nie mogę się dogadać z kobietami, nie mam przyjaciółek, jestem pewnie mało kobieca, nie umiem siedzieć i gadac przez telefon, plotkowac, łazić na zakupy itd. WIęc kobiety mnie interesują czysto estetycznie. Lubię popatrzeć na ładną babkę. A mężczyźni mnie interesuja inaczej:) Zwracam uwagę tylko na typ: zapyziały, sympatyczny blondyn, typ studenciaka. Bo takie osoby podobaja mi się wizualnie. Poza tym tylko i wyłącznie wyglądem żaden mężczyzna nie przyciąga mojej uwagi, oprócz boskiego Keanu Nawet jakbym zobaczyła Brada Pitta na ulicy, to bym się na niego nie spojrzała. Bo by mnie nie interesował. Facet może się wydawac miły i sympatyczny, może miec dobry gust. Ale żebym mogła powiedzieć, czy mi się podoba jego wygląd, czy jest atrakcyjny, to muszę go poznać. Inaczej każdy wydaje mi się nieciekawy. Wiem, dziwne to.

Eeee, jak ladna to bym się nie zastanawiała skąd ma kasę :P Nie porównuję się. :) Zaniedbany ---> ja tak myślę zawsze jak jakis młody mężczyzna probuje mi zaimponować forsą ;) :P

Kobieta- to ten sam gatunek, co ja. WIęc widzę, czy jest ładna, czy nie. Facet- inny gatunek. Żeby się czegoś dowiedziec na jego temat muszę przeprowadzić szczegółowy wywiad. I tyle.