Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnes0303

Prosze o pomoc.....

Polecane posty

Czesc wszystkim.Tak wiele osob tutaj ja tez napisze o swoim problemie.Poniewaz sama nie wiem co robic. Mam corke niedlugo skonczy 2 lata samotnie ja wychowuje.Tata mojej perelki odiwedza ja raz w miesiacu. Pewnego dnia sie ocknelam ze nie chce juz zyc tak dalej brakowalo mi jednak mezczyzny no i go w koncu znalazlam.Niestety do pewnych spraw podchodze teraz juz troszke inaczej niz jak bylam samotna. Moj \"facet\" ten obecny bo o nim bedzie mowa jest wspanialy, moja corka go uwielbia i on ja.Zaczela mowic do niego nawet tata ale to juz inna historia. Niestety nie spotykamy sie tak czesto jak bym chcial poniewaz on mieszka 15 km od miejsca mojego zamieszkania.Przez caly okres a minelo juz 3 miesiace jak sie znamy cos zawsze stoi nam na przeszkodzie. I niestety to cos to jest jego rodzina. Mamy sie np spotkac dzisiaj ale jak zwykle ma cos bardziej pilnego niz ja czyli jego brat. Ja dzownilam do niego zeby przyjechal dzisiaj ze bardzo mi zalezy poniewaz mam proeblmy i chciala bym pogadac.Niestety problemy rodzinne wygraly. Ale najbardziej zaskoczyla mnie informacja na gg od niego : ze on ma prace,swoj dom i swoja rodzine i nie moze wszytskiego rzucic dla mnie i jak dalej bede naciskac na jego przyjzady do mnie to bedzie to koniec bo on tak niepotrafi. Zaczynam sie zastanwiac czy to ma w ogole sens i czy dac sobie jeszcze wiecej czasu.Jak dla mnie 3 wieczory w ciagu tygodnia to za malo na spotkania ale moze ja za duzo chce. Ja mam 30 lat on jest 2 lata starszy wiec nie jest jakims tam gowniarzem. Co mam robic ,prosze niech mi ktos pomoze.Tym bardziej ze zaczynam do niego czuc cos wiecej i szkoda mi mojej corki zeby sie do niego za bardzo nie przywiazala chociaz juz i tak o niego pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_ nie_ wiem
czy jemu tak bardzo na Tobie zalezy, szczerze to watpię w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wlasnie podejrzewalam. Ale nie wiem czy rozmiawiac z nim o tym czy dac sobie spokoj.Ja nawet nie wiem czy to jest warte rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z osobą wyzej.Nie sądzę zeby jemu zalezało... Kurcze facet 32 lata i nie mysli o założeniu swojej rodziny i dbaniu o nią tylko trzyma się mamusi:O...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_ nie_ wiem
ja bym wiecej nie nalegał tylko go olała perfidnie kropka nie ma nic miedzy nami nara ja bym tak zrobiła, bo to jedyne wyjscie aby sprawdzic czy mu naprawde zalezało, jeśli tak to pogoni za tobą i zacznie sie statrac, a jesli nie to lepiej wczesniej sie dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej to jest pewne ze sobie odpusci ja to poprostu wiem. A myslalam ze w koncu szczescie sie do mnie usmiechnelo.A tu raczej los po raz kolejny sobie ze mnie zadrwil Totalna porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 km, to mozna rowerem przyjechac. Przeciez to nie jest daleko. Moim zdaniem powinnas z nim powaznie porozmawiac, ale z drugiej strony po 3 miesiacach znajomosci nie oczekuj od niego zbyt wiele mimo jego wieku. On zapewne musi sie przystosowac do nowej sytuacji, nawet jesli lubi Twoja corke, to pewnie nie jest to dla niego tak do konca latwe, poza tym rodzina tez moze mu macic w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez miałam faceta
jak to określałam " z doskoku"...przyjechał na sex,na pogawędki,na gotowe....zero rozmów na temat przyszłości:( jemu tak wygodnie bylo, mnie ta sytuacja męczyła a trwalo prawie rok. Rozstaliśmy się. Rozumiem,że one bezdzietny i wolałby miec kobiete równie samotna,ale nie rozumiem dlaczego niektórzy mężczyźni od razu sie nie określą??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam napisac ze on jest w trakcie rozwodu i ma synka. I wiesz to okreslenie z doskoku mi tutaj pasuje jak ulal.Poprostu przyjezdza na gotowe:( smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
facet byl z doskoku, u mnie to bylo ponad rok, przyjezdzal aby pogadac, pokochac sie a potem milczal, zero rozmow o nas, przyszlosci i na poczatku strasznie sie pieklilam, przezywalam , plakalam az w koncu sobie wytlumaczylam, ze przeciez ja sama sie na to godze, nikt inny i wcale nie musze sluzyc jako materac po prostu odeszlam definitywnie, nie poglebiajac sie w zalu, ze dalam sie mu wykorzystac kazdy popelnia bledy nie traktuje sie zle, po prostu bylam spragniona bardzo bardzo milosci i dlatego tak wyszlo badzcie dla siebie dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszecie powinnam to zakonczyc i pewnie tak zrobie tylko poczekam az przyjedzie znajdzie chwile dla mnie w swim prorodzinnym zyciu. Chce to zrobic na zywo a nie przez tel lub gg. Potrzebowalam spojrzenia innych osob i dziekuje kazdemu kto tu napisal.Chcoc w glebi serca sama siebie oszukiwalam ze moze uslysze zeby pogadac a wszytsko sie ulozy. Jeszcze raz dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie twierdze, ze masz zakonczyc tak z rozpedu, ale wyjasnic sytuacje, jak on jest w trakcie rozwodu, to tez moze potrzebuje troszke rozluznic sytuacje w domu rodzinnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem co on musi a co nie. jak dla mnie jest poprostu za wielkim egoista.Jak narazie slysze tylko ze on to...on tamto.....ja tak nie potrafie. I jedna rzecz mnie najbardziej dobila w tym wszytskim ze jak tylko mam jakis problem jego nigdy nie ma,zawsze jest cos wazniejszego. Choelra by to wziela. Ja wiem ze jest w trakcie rozwodu i napewno to jest stresujace no ale jestesmy dorosli wiec moglby mi poprostu powiedziec: daj mi troche czasu zebym mogl sobie to poukladac itd....a tu co nic. Ostatnio uslyszalam tez ze wyolbrzymiam problemy a polega to na tym ze jak jest problem to staram sie o nim rozmawiac. Kurcze jak to wszytsko pisze zaczyna do mnie docierac ze jednak powinnam to zakonczyc poki na dobre sie zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisit
hej. Poczekaj jeszcze troszke, to ze beirze rozwod troche zmienia obraz sprawy..musi sie przystosowac, rozstaje sie wlasnie z zona i nie moze tak od razu do innej kobiety... Ale nie mozesz teog tak zostawic..jak sie nadal bedzie tak zachowywal to go zostaw, po co masz sie meczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota31
Droga Agnes! Nie wiem jak Cię pocieszyć, bo wiem, że cokolwiek napiszę, to Ci się nie spodoba. Zapewne jesteś ładną, zaradną lecz trochę zagubioną kobietą. Twoje ostatnie zdanie jest jak najbardziej trafne. Ten facet nie jest dla Ciebie. Jesteś bardzo uczuciowa i ciepła i tego oczekujesz od drogiej połowy. A skoro tego nie dostajesz-odpowiedź nasuwa się sama. To bardzo przykre, ale tak byłoby najlepiej dla Ciebie, a przede wszystkim dla Twojej córeczki. Odezwę się jutro. Główka do góry!!!!! Pamiętaj, że masz kochaną córeczkę i że masz dla kogo żyć i cieszyć się życiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sądze, że trzy wieczory w tygodniu to wcale nie jest mało. Może mu zapropomuj by u ciebie zamieszkał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkaaaaaa
Agnes - czy nie za szybko to wszystko się dzieje? On w trakcie rozwodu , znacie się dopiero 3 miesiące i już byś chciała, zeby się zadeklarował? On jeszcze po jednym rozwodzie nie pozbierał się, a już ma wchodzić w nowy związek? Ani Ty go dobrze nie znasz, ani on Ciebie. Czy spotkania 3 razy w tygodniu to mało? Ja swojego lubego znam już 10 miesięcy [oboje byliśmy w innych związkach] - ale nam się nie spieszy . Nikt nikogo nie ponagla, spotykamy się różnie,najczęściej w weekendy. Staramy się poznać nawzajem, aby nie popełnić wcześniejszych błędów.Mam duże mieszkanie, mieszkam sama, w każdej chwili może zamieszkać u mnie, ale na to jeszcze będzie czas.Od chwili rozwodu -czyli od 3 lat mieszka u swoich rodziców - poznałam ich, odnoszą się do mnie sympatycznie. W tym roku planujemy już wspólny urlop - a potem? Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///////////////////////////
---------------------------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech te baby
tylko by chciały złapać faceta i już nie puścić, ma się deklarować, ma być stały związekm najlepiej na całe życie a facet się rozwodzi żeby być nareszcie wolnym a nie żeby z deszczu pod rynnę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widocznie chcesz
trafić z deszczu pod rynnę, ale to twoje zycie. 15 km to zadna odległość. Moim zdaniem szkoda na niego twojego czasu, mu napewno na tobie nie zalezy, poza tym ma rodzine i nie wiadomo jak z jego rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop ma swoje
problemy, związane z rozwodem, a Ty mu jeszcze dokładasz swoje.Pewnie ucieka gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj wlasnie sie rozwiodl.Juz jest po wszytskim. A mnie chodzi poprostu o to ze jak tylko mam jakis problem to on zawsze znajdzie inny jezeli chodzi o jego rodzine tzn rodzicow i rodzenstwo i dzwoni mi ze nie moze przyjechac.To mnoie boli. Ja wiem ze on stara sobie poukladac wszystko ale ja tez jestem po przejsciach i tez sie boje.Ale zwiazek z nim jest jak sinusoida i to jest nie do wytrzymania.Nie daje tak rady. Czuje sie zagubiona i oszukana. Ja wiem ze 3 miesiace to malo i ja nie mowie ze ma mi wyznac milosc bo to bzdura.Raczej bym chciala wiedziec na czym stoje czyli chcial bym wiedziec czy on poprostu mysli o mnie powaznie czy raczej traktuje to jako zabawe. Ale co w tym wszytskim jest najdziwniejsze ze jak nie spalismy ze soba bylo o wiele lepiej niz jak to robimy.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×