Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pisze bo wiem

lady in red

Polecane posty

Gość pisze bo wiem

jesteś mam pytanie plisss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfds
dla mnie osobiscie lady jest super :) hehe nie znam jej oczywiscie, ale jej wypowiedzi sa bardzo motywujace zwlaszcza ze nie sa to: schudlam 10 kg w tydzien! lady pisz pisz pisz jak najwiecej,mnostwo osob cie czyta . fajnie ze sa tu jeszcze osoby ktore chce nie tylko chudnac ale tez dbac o swoje zdrowie i psychike. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawuskaj
co słychać lady?? ile ważysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wal smialo - moge powiedziec co wiem. co slychac? zycie sie uklada dobrze, waze 56 kilo. i dziekuje za wszelkie wyrazy uznania. dano mnie tu nie bylo i myslalam, ze juz wszyscy zapomnieli, ze istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawuskaj
fajnie, ja walczę z jojo 8 kilowym :o od kiedy jesteś wegetarianką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawuskaj
a co Cię do tego skłoniło?? ja sobie rozpierniczyłam metabo i nie dość że przytyłam to teraz ciężko zgubić :( może coś polecisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady a z jaką wagą zaczynałaś? kiedyś miałaś stopke ale nie pamiętam jak to wyglądało:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wegetarianizm to nie na schudniecie. doszlam do tego powoli, po prostu mieso mi nie sluzylo, po miesie wyskakiwaly mi syfy (zupelnie jak po chipsach), czulam sie ociezala i zmeczona. metoda prob i bledow doszlam ze to od miesa i nie jem. to nie bylo, ze odeszlam od tego z dnia na dzien i nie jest tez tak, ze popadlam w jakas ortodoksje. jem jogurty czasem chociaz zawieraja zelatyne. czasem wrzuce do zupy kostke rosolowa ziolowa, chociaz tez zawiera cos tam ze zwierzakow. ogolnie widze poprawe. dodam, ze oddkad w ogole nie jem czerownego miesa to ani razu nie chorowalam. a co do odchudznia - to polecam ruch i rozsadna diete 1500 kcal, nawet przy rozwalonym metabolizmie. na pewno uda sie schudnac tylko moze nie na wczoraj. 8 kilo mozna spokojnie zgubic w 3 miesiace. wystarczy jesc 5 posilkow 250-300 kcal, co trzy godziny, dodac troche ruchu i juz. nie ma bata, schudnie sie choc moze nie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynalam z ponad 80 a doszlamnajnizej do 48 ale to z powodu zatrucia. finalna waga po odchudzaniu wynosila 58 kilo i wtedystwierdzialam, ze wygladam idealnie. potem zaczelam prace, duzo stresow, malo jedzenia, kawa 10 razy dziennie i zeszlam szybko na 53 a potem jeszcze sie zatrulam i zeszlam na 48. na szczescie udalo sie utyc do 53 a teraz do 56, ktore to utrzymuje jakies pol roku i mam nadzieje przy tym zostac. dodam, ze chodze na terapie dla osob z zabuzeniami odzywiania bo pomimo, ze szczupla to jednak w glowie ciagle siedzi kompulsywny zarlok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady moze nie powinnam pytac, ale sprawy kobiecie w porządku u Ciebie? pytam bo mi sie pokopalo dosyc a musze podkreslic ze nie jestem ani akorektycznie chuda ani nie schudlam 25 w miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawy kobiece jak najbardziej ok ale ja tez nie schudlam jakos drastycznie i szybko. jak zaczynalam to fajt, ze polecialo 11 kilo w dwa miesiace i zeszlam do 68 ale potem mialam ze trzy miesiace przerwy, potem znow zaczelam, schudlam ze 4 kilo w 2 miesiace. potem znow pol roku przerwy i potem juz chudlam 1 kilo na miesiac. wlasciwie musze powiedziec, ze cykl mi sie jednak uregulowal, miesiaczki staly sie mniej obfite i mniej bolesne. biore tabletki ale i tak widze duze zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szacunekczek lady in red
podziwiam za wytrwałość i zdrowe podejście do diety Naked Truth, jeśli masz jakieś zaburzenia miesiączkowania to biegusiem do gina, bo nieregularne okresy mogą być objawem jakiś poważniejszych chorób typu policystyczne jajniki i inne takie, wtedy okres pojawia sie rzadko i nieregularnie.... lepiej od razu diagnozować i leczyć by za kilka lat nie było płaczu że nie można mieć dzieci.... rób badania hormonów, bo im szybciej się poprawnie zdiagnozuje tym łatwiej jest wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, tez mysle, ze to raczej nie od diety chyba ze sie duzo i szyko schudlo np. 25 kilo w 4-5 miesiecy. niektorym to nie szkodzi ale nigdy nic nie wiadomo. zreszta zalezy jeszcze co sie je na diecie. miesiaczka zalezy od wieleu rzeczy, rowniez od ego co sie, od wyjazdow, podrozy, stresow - czasem wystarczy jeden maly stresik i ci sie przesuwa pare dni. a co dopiero mowic w dzisiejszym zabieganym swiecie. kiedys czaytalam, ze okres w ogole nie jest fizjologiczna rzecza, ze u kobiet nawet jakies 150 lat temu raczej wystepowal minimalnie, np. 2 razy w roku po 2-3 dni, bardzo skapy. ze dopiero teraz kiedy jedzenie jest bardziej zanieczyszczone i je sie wiecej miesa to okres jest co miesiac. rowniez kobiety mialy mniejsza szanse zajscia w ciaze - przewazenie 1-2 razy do roku a to dlatego, ze trudniej bylo o jedzenie. teraz jemy duzo wiecej wiec organizm magazynuje pokarm. dziewczynki dojrzewaja tez duzo wczesniej, miesiaczka u 10 latki to teraz norma a zdarza sie przeciez i wczesniej np. 8 lat a przeciez takie dziecko ledwo co wyroslo z pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja Wam powiem ze wlasnie zdiagnozowano u mnie zespol policystycznych i p gin mi powiedziala ze oprocz tego ze sie z tym urodzilam to ujawnilo mi sie to przez to ze schudlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorissssss
A co jesz Lady in red na co dzień? Pewnie juz to pisałaś z milion razy, ale bądź tak dobra... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudnę sobie....
NakedTruth policystyczne jajniki sprzyjają tyciu, ale nie jest tak, że masz to schorzenie, bo schudłaś nie martw się, to się leczy i w ciążę tez zachodzi z tego, co wiem, warto być na niskokalorycznej diecie (ale nie redukcyjnej, tylko zdrowej, rozsądnej), polecam Ci też picie świeżych soków warzywnych, działają super na układ hormonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudnę sobie....
... lady, przyłączam się do gratulacji i wyrazów szacuna ogólnego idę podobną drogą, startuje z 75 (na swoje życzenia: słodycze, pizze, kanapeczki, zero ruchu), teraz 69 (zdrowe odżywianie, nie jakieś głodzenia), dążę do 57-58. Daję sobie na to dużo czasu, bo przy okazji staram się o zajście w ciążę i moja dieta musi bć zdrowa i wartościowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudnę sobie....
Naked Problemy z płodnością i zaburzenia hormonalne, typowe dla kobiet z zespołem policystycznych jajników (PCOS), mogą ulec poprawie dzięki diecie ubogiej w węglowodany - wskazują badania opisane na łamach miesięcznika "Fertility and Sterility". Zespół policystycznych jajników jest złożonym schorzeniem, które dotyka ok. 5 proc. kobiet w wieku rozrodczym. Charakteryzuje się zaburzeniami funkcji rozrodczych i metabolizmu. Głównym objawem jest brak jajeczkowania i związany z tym zanik miesiączki oraz kłopoty z płodnością. Jajniki są powiększone, pełne torbieli. Często też występuje męski typ owłosienia (hirsutyzm) i trądzik. Schorzeniu towarzyszą liczne zaburzenia metaboliczne, takie jak otyłość i oporność na insulinę - hormon regulujący poziom glukozy we krwi. Pod pojęciem oporności na insulinę naukowcy rozumieją zbyt małą wrażliwością tkanek na ten hormon, co powoduje, że trzustka zaczyna go produkować w coraz większych ilościach. Zaburzenie to może prowadzić do rozwoju cukrzycy typu II. W leczeniu PCOS stosuje się zwykle terapię hormonalną albo wycięcie fragmentów jajników. Lekarze szacują jednak, że choroba często pozostaje nierozpoznana. Naukowcy z zespołu dr Crystal C. Douglas z Uniwersytetu Stanu Alabama w Birminghamouglas doszli do takich wniosków po przebadaniu 11 kobiet cierpiących na PCOS między 19 a 42 rokiem życia. Wśród pacjentek znalazły się zarówno kobiety otyłe jak i z normalną masą ciała. Pacjentki przeszły zarówno dietę standardową, jak i ubogą w węglowodany. Każda dieta była stosowana przez 16 dni, a odstęp między nimi wyniósł 3 tygodnie. Okazało się, że po diecie z obniżoną zawartością węglowodanów trzustka kobiet produkowała mniejsze ilości insuliny, w porównaniu z dietą standardową. Również skok w produkcji insuliny obserwowany normalnie po posiłku (w odpowiedzi na wysoki poziom glukozy) był mniej drastyczny na diecie uboższej w węglowodany. Nie zaobserwowano natomiast żadnych zmian w poziomie hormonów płciowych w krwiobiegu. Jak tłumaczą naukowcy, badania wskazują, że wysoki poziom insuliny przyczynia się do innych zaburzeń hormonalnych charakterystycznych dla PCOS. Spadek stężenia tego hormonu może więc złagodzić objawy PCOS, podkreślają. Zdaniem autorów pracy, obserwacje te dowodzą, że zmiana diety może być użytecznym uzupełnieniem terapii PCOS. "Z naszych badań wynika, że umiarkowana redukcja zawartości węglowodanów w diecie u kobiet z PCOS może z czasem zaowocować poprawą zdrowia, niezależnie nawet od zmian masy ciała" - konkluduje dr Douglas. źródło: Dieta może pomóc kobietom z chorobą jajników, onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chudne sobie- dzieki za wpis...swiadoma jestem tego ze bardzo popularne jest otylosc brzuszna przy tym zespole.. biore jak na razie yasminelle i odzywiam sie wg mnie bardzo dobrze, i dziwna sprawa bo wlasnie kiedy zmienilam diametralnie (zbyt szybko)swoje nawyki wtedy zaniknal mi okres...w sumie okresu nie mialam az do teraz przez 10 miesiecy ( 10 miesiecy nedznych lekarzy i niepotrzebnego brania hormonow roznych)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudnę sobie....
Jeszcze coś Ci wkleję z netu: Dieta przy zespole policystycznych jajników Ewa Ceborska Pani Doktor, bardzo proszę o pomoc w trudnej dla mnie sprawie. Od kilku lat choruję na policystyczne jajniki. Od tego czasu przytyłam ok. 30 kg. Mój wskaźnik BMI wynosi ponad 30. Niestety, mieszkam w małym mieście na opolszczyźnie i nie ma w promieniu 100 km lekarza, który chciałby mi pomóc. Wszyscy mówią: nie jeść. Ginekolog zaproponowała mi dietę 3 razy dziennie gorący kubek, a endokrynolog opowiedział mi o pacjentce, która przez rok jadła głównie pomidory i schudła. Te rady wydają mi się niepoważne. Brałam też bardzo drogie leki od lekarza rodzinnego zmniejszające łaknienie, ale to mi też nie pomogło. Dziennie jem ok 1500 kcal, staram się jak najwięcej ruszać, wszędzie chodzę pieszo, ale nie ma efektów. Wcześniej chodziłam na aerobik, ale w tej chwili, przy tej otyłości, to jest już niewykonalne. Staję się osobą niepełnosprawną i potwornie brzydką. Pojawiła się też insulinooporność, na którą biorę lek glucophage 850. Błagam o pomoc. Mam dopiero 28 lat, a w tym tempie, to wkrótce nie będę mogła wychodzić z domu z powodu otyłości. grubababa Witam serdecznie, Bardzo się cieszę, że nie zastosowała Pani rad odnośnie gorącego kubka czy monodiety. Dieta odpowiednia dla Pani schorzenia powinna składać się z produktów o niskim indeksie glikemicznym, czyli z razowych produktów zbożowych (np. chleb, makaron, ciemny ryż, grube kasze), świeżych warzyw (właściwie wszystkie z niewielkim ograniczeniem gotowanej marchwi, dyni i buraków), owoców (z wyjątkiem melonów, arbuzów, suszonych oraz w syropach i kompotach), chudych nabiałów (mleko 0,5%, jogurt, kefir naturalny). Powinna Pani uwzględniać w swojej diecie także tłuszcze roślinne (np. oliwa do sałatki), chude mięsa (kurczak, indyk, cielęcina) oraz ryby niezależnie od zawartości w niej tłuszczu. Oczywiście należy odstawić wszystkie słodycze, słodkości, cukier, miód, dżem. Jeśli Pani masa ciała nadal będzie rosła to nie obędzie się bez wizyty u specjalisty dietetyka, który poszpera w Pani jadłospisie i go unormuje. Pozdrawiam Ewa Ceborska ---------------------------------------------------------------------- Nie martw się, wszystko będzie dobrze, jeśli jesz zdrowo, organizm zaskoczy na dobre tory - tylko pamiętaj, żeby nie jeść zbyt mało, niech te 1200-1500 kalorii na pewno będzie. Z soków świeżo wyciskanych w sokowirówce, polecają na sprawy kobiece marchwiowo-buraczany (w proporcji 4:1), marchwiowo-szpinakowy, z selera itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudnę sobie....
Nie, ja nie mam pco, ale raz już poroniłam, miałam zrosty w jajowodach itp. Jajniki w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chudne- przyznam szczerze ze sie zaczelam troszke martwic..jednak tak jak piszesz jem to co ma niski indeks i moze to bedzie jakos wygladac, teraz tez spadlo mi 2 kilo ( bardziej przez stres chyba)...wprowadze te soki tez na pewno... nie pozstaje mi nic innego jak zyczyc CI dzidziusia o ktorego sie starszasz i duzo zdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem mnostwo roznych rzeczy. Ogolnie nie patrze za bardzo na kalorie ale tez staram sie nie laczyc. Z powodu kompulsywnego objadania sie codziennie pisze sobie plan jedzenia i omawiam go ze swoim \"opiekunem\" (z grupy wspracia). Sniadanie to zazwyczaj razowiec: 2-3 kromki posmarowane maslem lub rozcienczonym pesto, do tego pomidor, jakis serek, ogorki kiszone. To w tygodniu, w niedziele zazwyczaj jajecznica lub omlet. W tygodniu jem drugie sniadanie, w weekendy nie bo dluzej spie :D Na drugie sniadanie zazwyczaj biore ciasteczko owsiane, serek, deserek, jogurt, owoc. W pracy w poludnie jest godzinna przerwa na lunch i mam ten luksus, ze moge zjesc cos na cieplo. Czasem jem salatke - tu kazdy moze jesc wedle uznanania. Czasem biore makaron z jakims sosem lub warzywami. Czasem biore cos co zostalo mi z obiadu z oprzedniego dnia jak ryz z warzywami. Ryz najlepiej smakuje mi z fasolka szparagowa i cebula, goraco polecam. fasolke gotujemy na miekko, w garnku dusimy drobno posiekana cebule biala i czerwona, dodajemy fasolke, dusiemy jeszcze z 5 minut, podajemy z ryzem. nadaje sie na samodzielne danie ale ja jem z kotetami sojowymi w moj chlopak z mieskiem. Podwieczorek czasem jem a czasem nie, zalezy od humoru: czasem cos slodkiego, czasem zwyczajnie herbata i jakas drobnostka. Kolacja to moj najwiekszy posilek, warzywa, ryz, kasza, makaron, ser, zapaiekanki - wszystko. ostatnio robilam camembert w panierce z zurawina. Wyszlo smacznie. aha, chcialam jeszcze dodac, ze zasada niejedzenia po 18tej ma swoje uzasadnienie naukowe. kiedys zapytalam lekarke i powiedziala mi, ze ok. 23 wydzielany jest hormon wzrostu i powoduje on chudniecie. Ale ten hormon nie jest wydzielany jesli zje sie mniej niz 4 godziny przed 23. Nie jestem tego w 100% jak to dokladnie dziala bo wydaje mi sie, ze jak ktos chodzi spac pozniej to chyba ten hormon jest tez wydzielany pozniej. Albo moze wcale? W kazdym razie moj tata niejedzac po 18 schudl jakies 25 kilo. jednakze w jego przypadku problem polegal na tym, ze potrafil wstac w nocy i smazyc sobie jajecznice na bekonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, jem wiecej wieczorem bo to jest jedyna pora kiedy moge zjesc porzadny obiad. ptzychodze do domu o 18 i po prostu inaczej sie nie da. jesli miewalam kompuslwy to raczej w dzien i kiedy bylam sama w domu, wieczorami jest moj chlopak. ogolnie nie jestem bardzo duzo wieczorem, mysle, ze to normalna porcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudnę sobie....
Naked, dzięki, a ja Ci zdrówka życzę! Lady, super trzymasz - oby tak na zawsze. Ja też mam nadzieję, że nie wrócę do dawnego stylu żarcia byle czego... Zastanawiam się, jak to jest z tą 18. Jest mi bardzo trudno utrzymać tę zasadę, bo chodze spać późno, około 1 w nocy, między 20-21 potrzebuję zjeść coś małego, najlepiej białkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorek_23
Lady kiedyś z tego co pamietam pisalaś o jakiejś ksiażce, która zmieniłą twoje podejscie do tych wszystkich diet odchudzania, a zwłaszcza do kompulsów... czy moglabyś podać autora i tytuł? byłabym bardzo bardzo wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×