Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna narzeczona

Im bardziej pokazuję że mi na Nim zależy tym mniej On się stata-czy to norma?

Polecane posty

Gość smutna narzeczona

Jestem z nim dwa lata, mamy po 21 lat. To moj drugi zwiążek, tamten trwał dwa lata i rozpadł się, ale w jednej kwestii wszystko było podobnie- im bardziej pokazywałam ze Go kocham tym mniej zależało jemu...W tym związku jest wszystko inaczej - kochamy sie bardzo chociaż często się kłócimy, to jednak nie potrafimy się gniewac, ja czuje że to ten facet, zawsze nas do siebie niesamowicie ciągnęło, jakiś czas temu oświadczył mi sie..hmm to czego żałuję to to że zapytalam kiedy to zrobi i powiedzialam ze chcialabym tego :(:( Teraz myślę że zrobił to za moją sugestią, żeby nie powiedzieć prośbą, nawet pierścionek sama wybrałam...wiem ,że mnie kocha, ale mam wrażenie że mniej niż wcześniej muszę chyba wytworzyć jakiś dystans, pokazać ze poza nim, mam coś jeszcze, wlasnyświat (chociaz tak naprawde to chyba niewiele rzeczy mnie cieszy bez niego :()Niedawno rozmawialismy o naszej przyszłości, ja chciałabym wziac na rok urlop dziekanski i wyjechać we wrześniu do Dublina z Nim oczywiści- on nie jest pewny, zastanawia się ale jest raczej na "nie"...nie rozumiem, On tu nie ma nic tak naprawde, pracę ma dorywcza, ma nawet czasem kłopot z opłaceniem czesnego, nie wiem co go tu tak trzyma :( chyba warto zawalczyc o lepszą przyszłość? Zwłaszcza ze studia ktore wybraliśmy są raczej niezbyt przyszłościowe...Zreszą on marzył o otworzeniu własnej firmy, nie wiem co się zmieniło?! Przed tym wyjazdem, wspomniałam, że może warto byłoby wziąć ślub (nie chcialabym mieszkac z nim bez slubu), na początku powiedział że to dobry pomyśl, moi rodzice są nawet "za", ale jego mama powiedziala mu ze to zla decyzja, ze za wczesnie, zebysmy poczekali, ze ona zaluje ze wczesnie wyszla za maz - trudno , jej problem . Ok ale sama wziela slub w naszym wieku, i nikt jej nie pouczal. No i wczoraj wydukal mi wieczorem, ze potrzebuje czasu, musi przemyslec czy chce wziac slub teraz czy chce troche poczekac :( Wiem moze troche go zaskoczylam, ale gdyby propozycja wyszla od niego nie wahalabym sie ani chwlili, to tak strasznie mnie zabolalao...i kwestia wyjazdu tez stanela pod znakiem zapytania, co ja mam zrobic? Chyba za bardzo pokazalam mu jak go kocham, On stal sie zbyt pewny siebie w tym zwiazku, natomiast ja wrecz przeciwnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
w dodoatku uważam że to jest najcudowniejszy człowiek jakiego spotkałam, jest ciepły, czuły, opiekuńczy - nigdy nie znałam takiego faceta, do tego ma powodzenie u kobiet :(:(:(:( ale sie nimi nie interesuje,nawet na nie nie patrzy, co najlepsze jak tez nie jestem ani glupia ani brzydka, ale zupelnie o tym zapomnialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robisz same błedy
po pierwsze z oświadczynami, po drugie teraz ze ślubem to ma być takze jego decyzja i to raczej facet wykazuje sie inicjatywa w tej kwestii naciskanie i wymuszanie przynosi skutek odwrotny facet poczuje sie osaczony i bedzie raczej szukał odwrotu i nastepna sprawa, jego matka ma racje za wcześnie na ślub w waszym wieku zdecydowanie pozwól mu poczuć sie meżczyzna i również decydować a nie tylko wyknywać założenia twojego planu bo zateskni za wolnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
masz racje w kazdym slowie niestety:( a ja juz mam dosc tej sytuacji, potrzebuje zmian, chce wyjechac ale z nim...nie sama :( poza ty boli mnie to że on nie potrzebuje jeszcze zmiany, jeśli nawet nie ślubu, to zamieszkania razem...z tym ze tutaj nie jest to mozliwe zwyczajnie nas nie stac, ale zagranicą nie bedzie najmniejszego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
a poza tym...te bledy juz zrobilam i nie wiem co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 7864
On ma madra mama!!!, tez nie pozwolilabym na te glupote , a mam dwoch syno 16, 11 lat tylko po to zeby przed 30 byli rozwiedzeni , pamietaj ze slub to nie jest na zatrzymanie chlopaka przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
ojej ja nie chce go przy sobie trzymac sila, po prostu czuje ze dojrzalam do takiego kroku...a on nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robisz same błedy
porozmawiaj z nim bardzo spokojnie, na luzie, zeby nie czuł sie stawiany pod ścianą, jakie sa powody , że nie chce wyjechać, czego sie obawia, nie wspominaj o ślubie, tylko o tym że chcesz z nim być po prostu nie wiem jaka jest sytuacja , czy on zgadza sie żebyś wyjechała bez niego czy jest przeciw musicie szczerze porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, siedzieć cicho i czekać na rozwój wydarzeń. Sprawiłaś, że facet poczuł się osaczany w niepewnej dla siebie sytuacji. On nie potrzebuje ożenku i nie jest pewien, że jesteś tą, z którą chce spędzić życie, uszanuj jego decyzję i nie wracaj do tego tematu. Dodatkowo, 21 lat to nie wiek, w którym podejmuje się tak ważne decyzje i do tego motywowane czymś takim, jak chęć wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruia
a Wy dopiero 2 lata jesteście razem, bardzo młodzi. Uwierz mi, macie jeszcze czas, zwłaszcza ze na studiach człowiek sie zmienia dość szybko... Rozumiem go całkowicie. Ten warunek ze przed wyjazdem powinniscie wziac slub, to juz mała przesada ale kazdy ma swoje podejscie, ja bym zwiała na jego miejscu. Przeciez nie ucieknie... ślub swoją drogą... do takich spraw sie dojrzewa, ale nie jednoczesnie, czasami ktos potrzebuje czasu.. Teraz musisz troche wyluzowac, brac to co Wam zycie daje, dac mu poczuc ze jestes tez odrebnym człowiekiem, kobieta z zainteresowaniami, nie mozna opierac swojego swiata na jednej osobie, moze to piekne, ale tez sprawia ze stajesz sie nudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
rozmawialam juz spokojnie, dalam mu czas, ale momi izc bardzo sie staram nie moge Go zrozumiec :( on sam mówi że widzi same plusy wyjazdu, jedyny minus to rozstanie z rodzina ale nie jest przeciez malym dzieckiem, ale mimo to nie chce jechac bo ma jakies takie przeczucie- to byl prawie cytat...wiec mimo iz uruchomilam cale moje poklady cierpliwosci i wyrozumialosci nie potrafie tego pojąć! bo nie umie on podac ardumentow na "nie" a mimo to nei chce jechac! mowi ze potrzebuje czasu...jak dac mu ten zas? mam zamilknąć, nie odzywac sie nie spotykac? my widujemy sie od dwoch lat codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
ok "jako cfacet" mowisz ze on nie jest pewny czy jestem "TĄ" ale w takim razie co, caly czas klamie?! bo powtarza mi to często, zresztą to on za mnął wypatrywał oczy, znamy sie juz piec lat, przez trzy lata krążył wokół bo byłam w innym zwiążku, ale całe nasze otoczenie widzialo co sie swięci...poza tym, on mówił że chciałby mieć ze mną dziecko! co wobec tego znaczą jego słowa? Zart, kpina czy takie tam gadanie? Powiedzial że chce mieć ze mną dziecko!!!! więc chyba pospieszylam sie z tym ślubem ale bylam pewna ze on tez tego chce...ja o dziecku jeszcze nawet nie myśle, a dla mnie to tak samo powazna- jesli nie bardziej- decyzja jak sluz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
a co do wyjazdu...powiedzialam ze pojade sama a on zrobi co zechce...to odpowiedzial że gdybym go kochala - zostalabym...i kolo sie zamyka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to za wczesnie
z całym szacunkiem do Ciebie, ale nie zdziwiłabym sie gdyby ten Twoj narzeczony za jakis czas Cie zostawil. dziewczyno: to on decyduje czy Ci sie oswiaczyc czy nie i to on decyduje o slubie. Mysle ze on czuje sie osaczony przez Ciebie i powolutku zaczyna uciekac Daj mu troche swobody, pozwól Mu podejmowac meskie decyzje. Jesli nei chce z Toba jechac to nie,nie zmuszaj go do tego, nie nakłaniaj, nie podejmuj za niego decyzji. I jeszcze jedno - zdecydowanie jestescie za mlodzi by sie pobierac. szybki slub a w konskekwencji szybki rozwod. Tak naprawde jeszcze sami nie wiecie czego oczekujecie od partnerów, wasza psychika, wasz koszyk potrzeb pod katem zwiazku dopiero sie kształtuje. wiec dziewczyno...wyluzuj troche. 21 lat to czas kiedy sie czlowiek uczy, pracuje, bawi, szaleje...a nie siedzi w domu z mezem, prasuje koszulki, pierze itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruia
pogadajcie powaznie, powiesz ze wydaje Ci sie ze on ma chyba jakies watpliwosci skoro nie jest w stanie realizowac sie z toba, szczera rozsadna rozmowa, bez łez i zarzutów tylko, bo wtedy przerodzi sie w kłónie. Ludzie sie zmieniaja, po to są zwiazki na kocią łapę by sie poznac i zobaczyc czy to naprawde 'to'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On zwyczajnie nie chce wyjechać i tyle! Pewne rzeczy w życiu wymykają się logicznej argumentacji - gdzieś głęboko w nim siedzi brak chęci, a może nawet obawa dotycząca wyjazdu i nie pomoże tu argumentacja ani z jego strony ani z Twojej. Może nawet dopniesz swego i przekonasz go do wyjazdu (bo w końcu przestanie się bronić przed Twoją argumentacją), ale wtedy masz dużą szansę, że za jakiś czas on poczuje się nieszczęśliwy i Wasz związek szlag trafi. Zupełnie inną sprawą jest fakt, że nie akceptujesz faktu, że on jest inną osobą (mam tu na myśli wszystkie teksty typu \"mimo, że próbuję, nie rozumiem go\" itp.) - pytasz, jak masz mu dać czas i ile. Pamiętaj o tym, że nawet dając mu ten czas, musisz liczyć się z tym, że skutek i tak może być negatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
rozmowa...problem jest tego typu ze na moje pytania on odpowiada "nie wiem"...wiec jak ja mam rozmawiac?~! on nie potrafi podac argumento, wytlumaczyc mi pewnych rzeczy, powtarza jak mantre daj mi czas musze to przemyslec ,ale dla mnei to znak ze on mysli " to nie ta kobieta, nie kocham jej na tyle zeby byla moja zona a ja jej mezem"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruia
no to daj mu czas... nie zmusisz by wiedział, czasem człowiek NAPRAWDE NIE WIE, najwazniejsze by nie wspominac o tym czesto, troche zaczac zyc swoim zyciem, zadbaj o siebie, jakies hobby, ale niech widzi, ze jestes, ale jednak chcesz zyc i byc szczesliwa. Nic na siłe, nic za wszelką cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> ok \"jako cfacet\" mowisz ze on nie jest pewny czy jestem \"TĄ\" ale w takim razie co, caly czas klamie?! Tak, mówi to, ale nie traktuje tego poważnie. > poza tym, on mówił że chciałby mieć ze mną dziecko! Cytując \"Hamleta\": \"Słowa, słowa, słowa\". > ! co wobec tego znaczą jego słowa? Zart, kpina czy takie tam gadanie? Owszem, takie tam gadanie i nic więcej. Jego zachowanie to potwierdza. > Powiedzial że chce mieć ze mną dziecko!!! Właśnie --> \"powiedział\". Przepraszam za cynizm, ale chcesz za dużo, za szybko i jesteś jeszcze młodocianie naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
chcialabym dac mu ten czas, odsunąć się, nie spotykac przez jakis czas ale to ja nie bede mogla wytrzymac bez niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
moze i jestem młodocianie naiwna, ale w takim razie nie chce takiego zwiazku!! musze z nim porozmawiac, musze dziś...ale co ja mu powiem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
"jako facet" Wy wszyscy tak macie? gadacie tak bez sensu, bez ladu i skladu i przedee wszystkim bez zadnego znaczenia? czy tylko mi sie trafil taki wyjartkowy egzemplarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacy \"my wszyscy\"? Z zasady nie dyskutuję z nieuprawnionymi, stereotypowymi uogólnieniami. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
jako facet, TO BYLO PYTANIE nie zauwazyles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooo nieeeee
dziewczyno !!! nie oczekuj od 21 letniego faceta żeby miał już poukładane życie a właściwie to ty mu chcesz je poukładać to jest wiek kiedy człowiek jeszcze sam wielu rzeczy o sobie nie wie a ty chcesz robić z niego odpowiedzialnego faceta z żoną i pewnie dzieckiem wyluzuj bawcie sie, korzystajcie z życia i jego uroków, badzcie ze soba na wszystko w życiu przychodzi odpowiedni czas jest zbyt młody i zbyt jeszcze niepewny na podejmowanie takich decyzji pozwól mu dorosnąć !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to za szybko, on jest za mlody na ślub, dziewczyno, nie widzisz tego????? daj mu spokój z tm slubem! czemu ty tego chcesz? źle ci jak jest? niech skończy chociaz 25 lat!!! zabierasz mu młodosc, aby być meżem on musi dojrzeć, a na pewno nie teraz w wieku 21, 22, 23, czy nawet 24 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna narzeczona
ale ja nie chce mu niczego zabieraC! zyciem mozemy cieszyc sie razem!! a on nie jest typem ktory lubi sie wyszu,iec...tak jest mi zle, bo nasz zwiazek stoi w miejscu, ale jeszcze lat bedziemy sie spotykac na chwile, a potem kazde bedzie wracac do siebie, mnie to meczy i mam tego DOSC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, zabierasz mu młodosc zabierasz mu prawo do przemyslanej dojrzałej decyzji zachowujesz sie jak rozkapryszona gówniara, czy ty nie rozumiesz, ze 21 lat to za wczesnie?? mezczyzna później dojrzewa, jestescie w tym wieku by sie spotykac a kazde później wracało do swojego domu nie odbieraj mu i sobie tej swieżości cos czuje ze on ciebie zostawi, bo jestes okrutnie zdesperowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooo nieeeee
z takim podejściem jak twoje........ przewiduje rychły koniec on od ciebie zwieje żeby odpocząć i normalnie żyć tobie jest potrzebny facet gotowy do żeniaczki poszukaj takiego ok 28 lat i wtedy twoje potrzeby beda zaspokojone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecion
Si, to typowe polecam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×