zrobilam test....

na portalu www.kobieta.wp.pl zrobilam test jaka jestem w seksie...hmmmm....oto wynik...Wyniki Każdy pretekst jest dobry, aby uprawiać miłość. Jesteś demonem seksu. Możesz kochać się wszędzie i o każdej porze. Niezbyt dokładnie wybierasz sobie także partnerów. Równie łatwo zaczynasz związki, jak je kończysz. Wynika to zapewne z tego, że boisz się stabilizacji. Kolekcjonowanie partnerów też może Cię jednak zmęczyć. W końcu w udanym związku oprócz udanego seksu, muszą także pojawić się uczucia. sprawdzcie...fajna zabawa...

Te zrób se test ciążowy to może przestaniesz być demonem seksu i zajmiesz się czymś pożytecznym.

hahahahaah...ale smieszne...nie zamierzam zachodzic....dwa razy mi zupelnie do szczescia starcza..

wpuścić 3 + 2 =rodzina rozwojowa !!!! :P

eee ja za stara dupa jestem ...oj dupa by mi sie darla..bo od ostatniego porodu minelo 11lat!mmm ..bol jak 150!

jeszcze taka stara doopa !!! :P

w listopadzie 36!!!!!! o matenko!

A mi wyszło tak: \"Albo od zawsze interesowałaś się seksem i sprawiał on Ci przyjemność, albo właśnie przeżywasz romans. Jesteś namiętna i nie trzeba wcale długo namawiać Cię do tego, abyś zaszalała. Tylko pogratulować. Niestety, może to być także niebezpieczne. Gdy nie masz przy sobie stałego partnera, dla którego seks jest tak samo ważny jak dla Ciebie, łatwo o frustrację. Kiedy długo nie masz nikogo na oku łatwo Ci pomylić namiętność z miłością i spragniona możesz szukać spełnienia w ramionach nieodpowiedniego mężczyzny.\" Pasuje.

podobno jestes bardzo ładna

.aaaa..starego wrobla na plewy? heheheh ...juz fotki byly nietylko buzi ale innych czesci ciala...byly ..ale sie skonczyly...jak cnota to cnota...basta...hihihi..

nie ma...a potem bedzie ze jestem maszkara i co ci faceci we mnie widza...lepiej nie ruszac gowna poki nie smierdzi...

ja bym Cię miauczydło poobracał z chęcią,przebadał tu i ówdzie:D

Wyniki Albo od zawsze interesowałaś się seksem i sprawiał on Ci przyjemność, albo właśnie przeżywasz romans. Jesteś namiętna i nie trzeba wcale długo namawiać Cię do tego, abyś zaszalała. Tylko pogratulować. Niestety, może to być także niebezpieczne. Gdy nie masz przy sobie stałego partnera, dla którego seks jest tak samo ważny jak dla Ciebie, łatwo o frustrację. Kiedy długo nie masz nikogo na oku łatwo Ci pomylić namiętność z miłością i spragniona możesz szukać spełnienia w ramionach nieodpowiedniego mężczyzny. prawda:D

podaj link do testu :-)

lubię mruczenie do uszka ;)

mmmmrrrrrrrrrraaaaaaaauuuuuuu........................... :-)

:D:D:D:D:D:D:D Albo od zawsze interesowałaś się seksem i sprawiał on Ci przyjemność, albo właśnie przeżywasz romans. Jesteś namiętna i nie trzeba wcale długo namawiać Cię do tego, abyś zaszalała. Tylko pogratulować. Niestety, może to być także niebezpieczne. Gdy nie masz przy sobie stałego partnera, dla którego seks jest tak samo ważny jak dla Ciebie, łatwo o frustrację. Kiedy długo nie masz nikogo na oku łatwo Ci pomylić namiętność z miłością i spragniona możesz szukać spełnienia w ramionach nieodpowiedniego mężczyzny.

czy widzicie roznice miedzy : czym jest dla Ciebie seks? a jaja jestes w seksie? bo autorka topiku chyba nie widzi...

gdgbvf------->a ty najpierw przetłumacz może co znaczy "jaja jestes w seksie?" PS: znowu mózgu zapomnialas?

"Z Twoimi libido nie wszystko jest w porządku. Nie potrafi go rozbudzić nawet letnie słońce. Być może spowodowane to jest uprzedzeniami jakie żywisz do seksu już od dzieciństwa. Może też być tak, że wpadłaś już w rutynę, a codzienne obowiązki zupełnie zrujnowały twoje erotyczne fantazje... bla bla bla" :D Szczególnie mi się podobają te uprzedzenia, które żywię od dzieciństwa Z moim seksem wszystko jest jak najbardziej w porządku :) I ciekawe JAK mam wybrać pomiędzy niektórymi pozycjami np. "Nie cierpisz kiedy mężczyzna po seksie" (nie cierpię każdego z tych zachowań) albo wybrać pomiędzy męskimi wadami (wszystkie 3 tak samo ohydne). Albo co do mojego seksu ma fakt, czy wolę obsypywanie kwiatami, czy codzienne telefony z wyznaniami miłości? Za to na pewno kluczowe znaczenie ma, że straciłam dziewictwo po 20-tce z człowiekiem, którego kocham i że wolę seks na bezludnej wyspie, niż w windzie, do której zaraz ktoś się wpakuje. :O Wniosek: nie lubisz tego robić byle jak, byle gdzie, z byle kim ergo nie lubisz tego robić wcale Kto wymyśla takie gówna? Ja rozumiem, że to tylko psychozabawy, ale choć odrobina logiki, kurczę :)