Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wczorajszy cień

Jestem nudna i nie umiem rozmawiać - jest dla mnie jakaś nadzieja...........?

Polecane posty

Gość ej ale jak ona to zrobila
ze chodzila do gimnazjum a ma 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Postaw siebie samą na piedestale, a wtedy inni też to zrobią. Zawsze zachowuj się tak, jakbyś była przed kamerami, jakby wszystkie światła były skierowane na ciebie. Zawsze zachowuj się, jakbyś była w centrum uwagi. Zawsze zachowuj się tak, jakbyś miała na głowie niewidzialną koronę." proste, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo kurcze to nie tylko ja
tak mam... :D ehehehhhheh... nawet nie myslalam, ze nas tyle jest! Aczkolwiek z drugiej strony nie dziwni mnie to, gdyz,.... gdyz jestesmy w swieci internetu, w wirtualnym swiecie, zamiast gdzies ze znajomymi w pubie:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
a mi sie wydaje ze z osobami które znamy jest nam łatwiej gadać bo mamy jakąś pewność ze nie zostaniemy wyśmiani, za nasze poglądy marzenia a z nowopoznanymi osobami jest inaczej bo może boimy sie że ten ktoś nas zrani właśnie śmiejąc sie z naszych przemyłśeń z naszego zdania......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
CZESC ja też mam problem mam 21 lat prawie 22 lata i nie umiem gadać z ludzmi jak rozmawiam z kolegom czy koleżanką to się zaraz denerwuje nieraz nie umiem dokonczyc tego co chcialem powiedziec denerwuje sie i jak ktos ze mna gada mysle ze jestem idiota ze jestem prudny itp..... Nie lubie kontaktu wzrokowego.Może ktoś mi pomoże z góry dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a też mam podobny problem jak woo niby głupi nie jestem bo wiele ludzi mi mówi , że mam dużą wiedzę i w szkole byłem bardzo dobrym uczniem ale kiedy mam z kimś gadać at tak : jaka dziś pogoda itd. to w głowie czuję pustkę i po paru zdaniach nie wiem co mówić. Natomiast jeżeli mam rozmawiać na jakiś konkretny temat to idzie mi całkiem nieźle. Ogólnie czuję że jestem nudny i nikt nie zainteresuje się moją osobą. Mam teraz niewielu znajomych z którymi rzadko się spotykam. Chociaż chciałbym się spotykać z ludźmi to wiem że to nie mam sensu bo po paru minutach zabraknie tematu do rozmowy. Raczej nieśmiały nie jestem i z rozpoczęciem rozmowy nie było by problemu , jednak dałem sobie już spokój. Kiedyś w podstawówce było jakoś inaczej. Chociaż nie byłem typową duszą towarzystwa to miałem kilku znajomych z którymi rozmowy sprawiały mi przyjemność. Jednak byli tacy z którymi na pewno bym sie nie ugadał jakbym miał spędzić z nimi kilka godzin. Teraz to już porażka. Może to jakaś blokada społeczna albo coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Polecam książkę „Pełna wiary w siebie” Dr Robert Anthony Podobnie jak wy mam problem z rozmową, co nie znaczy ze jestem Kretynem Zauważyłem to u siebie jakiś czas temu i zacząłem się zastanawiać co spowodowało taką zmianie. Zawsze byłem osobą która łatwo nawiązuje kontakty. Jednak po wyjeździe do Anglii moja zdolność komunikowania stopniowo się pomniejszała. Doszedłem do wniosku ze prowadziłem tam zbyt nudny tryb życia (monotonny) i to weszło mi w krew. Strąciłem pewności siebie w rozmowie. Nawet z kumplami których znam od dzieciństwa, po powrocie z Anglii, nie potrafię znaleźć w skulnego języka, nie wnoszę nic do rozmowy oprócz drobnych wtrąceń. Czasem zacznę jakiś temat, ale w grupie znajomych zaraz się kończy. Łatwiej mi się rozmawia z jedną osobą. Bardzo długo mówiłem ze to jest mój problem. Ale jak zaczepem się nad tym zastanawiać to stwierdziłem ze to nie stanowi dla mnie problemu. Jest takie przysłowie „Mowa jest srebrem, a milczenie złotem” popatrzyłem na to z trochę innego punktu widzenia. Sięgając w przeszłości stwierdziłem ze od wieków duszą towarzystwa był klaun i błazen A król siedział i przyglądał się. Mądrzy ludzie nie mają tendencji do dzielenia się wiedzą, A osoby mało inteligentne rozmową kamuflują soją ułomność (oczywiście nie chce tu nikogo obrażać) Weźmy sobie na przykład taką przysłowiową blondynkę! Takiej to gęba nigdy się nie zamyka, pomimo ze inteligencją nie grzeszy. Ludziom którzy są „Bardziej inteligentni” Ciężko znaleźć kompanów, dlatego największe mózgi świata to były osoby samotne. Jeśli chodzi o stres wiążący się z rozmową i te myli które w trakcie przychodzą (powiem coś to na pewno wyjdę na idiotą, nikomu się to nie spodoba, co oni o mnie myślą, co by tu powiedzieć, jak znacząc jakąś ciekawą rozmowę…) to wszystko powoduje ze w pewnym momencie dochodzimy do wniosku ze nie nadajemy się do niczego. Taki sposób myślenia jest niewłaściwy, ponieważ tak naprawdę podczas rozmowy nie słuchamy osoby która mówi, tylko własnych myśli. Dlatego tez ciężko jest się włączyć w rozmowę. Postarajcie się nie myśleć o niczym tylko koncentrować się na tym co ktoś mówi i co chce nam przekazać, a zobaczycie ze z czasem te myśli odejdą, a wtedy rozmowa nie będzie dla was problemem. Największym problemem są właśnie te myśli, Ludzie po prostu za dużo Myślimy!! A nie można rozmawiać i myśleć jednocześnie. Nie można przed wydaniem z siebie głosu 100 razy przeanalizować czy to w ogóle ma sens. Tak naprawdę niewiele osób umie słychać, większość osób z rozmowy wnosi tylko 10% Problem polega tez na tym ze nie potrafimy wokół siebie stworzyć własnego świata i nieudolnie staramy się podpiąć do czyjegoś (chciał bym tak jak on) a tak się nie da. Trzeba stworzyć własny świat i nim żyć, a jak się komuś nie podoba, to niech spada. Mogę się założyć ze większość z was, gdy jesteście sami, jesteście zupełnie innymi osobami Jesteście poprosi sobą, ale wystarczy ze pojawi się ktoś 2 i jak za dotniecie magicznej różdżki włącza się blokada. Jedno co wam radze przestańcie tyle myśleć (aha trochę śmieszne ale jeśli często patrzycie w lustro czy dobrze wyglądacie to przestańcie, bo nawet na najlepszym rzemiośle można doszukać się skazy, a co jak co jesteśmy sami wobec siebie najbardziej krytyczni. Spróbujcie przez jakiś czas np 3 tyg. Ograniczyć swój kontakt z lustrem do minimum, tyle co potrzeba do codziennej toalety) Pozdrawiam!! Keis Jakaś myśl nie daje ci spokoju ? Nie martw się, po prostu ją ignoruj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grunt to pozytywne myślenie Nie zaszczuwajcie samych siebie Wasz problem polega na tym ze macie sami o sobie zle zdanie To jest niebezpieczne bo jak o sobie myślicie takim się stajecie Nie dopuszczajcie do siebie negatywnych myśli, zastępujcie je czymś pozytywnym. Taki temat by nie powstał gdybyście ludzie myśleli o sobie w samych superlatywach. Nawet jak robicie cos zle to myślcie ze robicie dobrze. Pozdrawiam Keis „Jakaś myśl nie daje ci spokoju ? Nie martw się, po prostu ją ignoruj!!”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wsłuchajcie się w piosenke "pokaż na co cię stac" mozna ja do tego porównac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doszedłem do powodu nieumiejętności rozmawiania z ludźmi, może wam to pomoże Ludźmi rozmownymi najczęściej są osoby np: zamężne, mające liczne rodzeństwo, z rodzin patologicznych, mające kontakt z rodzicami na stopniu koleżeńskim. U mnie to się nie pokrywa, niczego nie mogę dopasować do siebie. Mam bardzo ograniczony kontakt z rodzinką, rozmawiam, ale jak to się mówi tyle ile musze Kocham ich a oni mnie, jednak nigdy nie nawiązała się miedzy nami taka więź koleżeńska. Nie bez przyczyny powiada się, że córka wdała się w matkę. To właśnie jest dzięki częstym rozmową, mama przekazuje charakter córce. Niektórym charakter kształtuje rodzina a niektórym ulica. Częste rozmowy między dzieckiem a rodzicem jest bardzo ważne Ponieważ są to osoby bliskie, do których ma się zaufanie. U mnie się to sprawdziło, im częściej łapałem kontakt w domu, tym częściej udawało mi się złapać kontakt między ludźmi.  Pozdrawiam Keis Jakaś myśl nie daje ci spokoju ? nie martw się, po prostu ją ignoruj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Też taki kiedyś byłem , ale kolega mnie "wyleczył" chcecie wiedzieć jak xD? Otóz głównym powodem jest stres.. przez gg lub inne komunikatory pewnie umiesz rozmawiać? bo gdy nie stoisz obok osoby nie stresujesz się... musisz się wyluzować, pewnie cały czas chodzisz spięta ;) Powiedziałem koledze że nie umie się wyluzować a on na to "Pier*ol to co myślą inni, nie myśl kto co o tobie myśli, albo przynajmniej staraj się o tym nie myśleć.. gdy nie będziesz spięta, słowa będą same wylatywały z twoich ust ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnn
wczorajszy cień,skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Chcecie wiedzieć od czego ja to miałem,? dostałem internet i przez miesiąc nie wychodziłem na dwór.. puźniej jakoś wyszłem no i nie umiałem rozmawiać mówiłem tylko "tak","nie","no","okej".... Wy pewnie macie to od czegoś podobnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Pier*ol to co myślą inni, nie myśl kto co o tobie myśli, albo przynajmniej staraj się o tym nie myśleć.. gdy nie będziesz spięta, słowa będą same wylatywały z twoich ust" to chyba jednak nie do końca tak działa... bo trzeba jeszcze wiedzieć co się mówi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Nie koniecznie, ;p nie będziesz musiała myśleć co powiedzieć, słowa same będą wylatywały z muzgu do ust i usta będą mówiły same za ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Ale jak to przez net? Przecież tu też się rozmawia. Ja siedzę w domku na kafe już prawie rok i nie wychodzę do ludzi, mam nadzieję, że to nie wpłynie na umiejętność artykułowania myśli. Ale i tak zeby rozmawiać, to trzeba mieć z kim, więc mnie to nie grozi. Najgorzej jest w wieku dojrzewania, jeśli w wieku dojrzewania mało rozmawiasz z ludzmi to zostaniesz mało mówna ;) , a to że rozmawiasz przez internet to jeszcze pogorszy sprawe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
to chyba jednak nie do końca tak działa... bo trzeba jeszcze wiedzieć co się mówi I to właśnie ten błąd, trza nie myśleć co mówić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
A pozatym kluczem do tego jest podświadomość (polecam książke "Potęga Podświadomości") trzeba sobie wmawiać dniami i nocami np "Umię rozmawiać z ludzmi." puźniej zaczniesz tak myśleć i uda ci się to przezwyciężyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Justynaaa spróbuj robić to co napisałem powyżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Dobra, Lol, dzięki, spróbuję. Będę tez sobie powtarzać "jestem najpiękniejsza, mogę mieć każdego faceta", mam nadzieję, że podziała. [/wypowiedz Uwierz mi że to podziała ;) Kluczem do sukcesu jest podświadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
a jeśli nie wierzysz dam ci pewien przyklad Dzisiaj wieczorem nie nastawiaj budzika, wieczorem gdy się położysz powtarzaj sobie "Chce wstać o 7:00" i uwierz mi że się obudzisz o 7:00 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
Dlaczego nie masz z kim rozmawiać?, nie masz kumpli? każdy ich ma ;) co ty z jakieś innej sekty jesteś ? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie masz kumpli?" jak zdefiniujesz kumpla? moja, najbliższe bliższe znajomości to maks wiem jak ktoś się nazywa i zamienię 2 zdania na miesiąc o niczym osobistym... więc jak dla mnie dalecyyyy znajomi. no chyba że to dla ciebie kumpel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol xD
A co do wstawania, to u mnie nie podziała, bo nawet jak budzik nastawię, to się nie obudzę. A przecież chcę, a czasami nawet muszę - i tak d**a. Lol podświadomość jest mocniejsza niż budzik, musisz tylko tego bardzo chcieć! nie wystarczy sobie powtarzać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinaaxd
Obecnie mam 15 lat, wpierwszej klasie i podstawówce byłam osobą dość rozgadaną, teraz jak jestem w drugiej klasie to masakra. Nie mam praktycznie z nikim tematów do rozmów i nie wiem skąd to się wzieło, mam paru dobrych znajomych z którymi dość normalnie rozmawiam ale są to rozmowy "płytkie" Nie wiem skąd to mam, bo nie jestem ani brzydka, nieźle się uczę, mam też fajną rodzinę, niczego mi nie brakuję. Nawet gdy gdzieś wychodzę to nie ma to sensu gdyż jstem nudna dlatego mało kiedy wychodzę, w dodatku bardzo często robię się czerwona jak burak gdy zagaduję do mnie jakiś chłopak. Co z tego, że chłopaki się za mną oglądają i mnie zaczepiają jak nie potrafie z nimi gadać?! Po co mam wychodzić do kumpeli jak gadam jakieś tępe rzeczy, albo wogle nic nie mówię?! Wiem, ze nie powinnam narzekać ale oddałabym wiele za ten dar do rozmowy. Może jest ktoś kto może mi coś poradzić. Czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej...ech
Jejku...jak ja się cieszę że jest więcej takich ludzi jak ja.... Łapię się sama na tym że planuję rozmowę, co okropnie mnie denerwuję. Nie potrafię nic sensownie powiedzieć, a moje komentarze są żenujące... Być może jest jakaś terapia, żeby temu zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To naucz się słuchać. Dobra słuchaczka jest zawsze w cenie a mówczyń jest na pęczki. :o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×