Mamuski jakie uczucie towarzyszyly Wam 2 miesiace przed porodem

hej kolezanko z kafeteri ;) Ja ostatnio sie tragicznie czulam tzn.psychicznie zle ,ale jakos ostatnio sloneczko wychodzi z za chmur i kozystam ;) Ladujac energie ;) he ;) Teraz jakos lepiej sie czuje jak sobie mysle o tej malej raczce ;)...Moja kolezanka mi napisala,ze te wszytskie nastroje znuiknom ;) jak zobacze mala raczke na mojej twarzy ;)...Jejku az jak sobie pomysle o tymto mordka mnie sie cieszy ;) pozdrawiam Cie

mi zostały chyba niecałe dwa miechy... nawet nie liczę... Jakie uczucia...? Powiem szczerze, że jestem zdziwiona swoimi odczuciami.. zawsze nawet w myślach, bie będąc w ciąży ciarki po mnie biegały jak pomyślałam o porodzie.. a tu zmiana.. im bliżej tym bardziej jestem sokojna i pogodzona z tym losem, który mnie czeka... Co do dziecka.. to ciągle tylko myślę, żeby było zdrowe :) areszta sama się ułoży..

hej dziewczeta :D u mnie dzis tez tak sobie...kiepsko sie czuej fizycznie, mamm nadzieje ze nie dopadnie mnie zadne chorobsko :P wlasnie zdecydowalam ze trzeba zarzadzic dzis dzien dla urody.zaraz na wlosach wyladuje maseczka, depilacja i paznokcie-oto moj plan na dzisiaj...ciekawe na ile zostanie zrealizowany:) a\'propos rioboenia sie na bostwo, czy wy wiecie ze ja jak zaczelam rodzic to pierwswsze o czym pomyslalam to zeby makijaz sobie zrobic ;) i zrobilam (to bylo po 3 w nocy) hehe na drugi dzien po porodzie tez mezowi przykazalam zeby \"malowidla\" mi przyniosl :D

padlinka to ja do szpitala pojechalam praktycznie po pracy wiec tez bylam wymalowana, ale jak urodzilam to chyba specjalnie nie bylo widac, a na drugi dzien po porodzie sobie ze szpitala poszlam, chociaz panu doktorowi to sie nie podobalo :D a kosmetyki mialam w torebce wiec nawet nikt nie musial mi przyiwsc

padlinka to dobrze ;) Nikt przeciez nie mowi,ze kobieta w ciazy czy w trakcie porodu ma wygladac jak wraczek ;) Zreszta dobrze jest o siebie zadbac zawsze samopoczucie lepsze ;) ...;) Bron sie przed wiruskiem ;) hehehe...nie daj sie ;)

hihi ja bylam nieprzygotowana, tzn kosmetyczki nie spakowalam bo naszym zamierzeniem byl porod domowy. do szpitala jechalismy w ostatniej chwili, bo tentno troszke slablo.

pozdrawiam :)