nie wiem czy kocham...

za miesiac wychodze za niego za maz...a nie jestem pewn a czy kocham

a czy dla Niego bylabys w stanie zrezygnowac z wlasnych marzen ? czy jesli nie daje znaku zycia przez dzien czy dwa, Ty umierasz ze zmartwienia? czy kazde spotkanie sprawia, ze jestes najszczesliwsza osoba na swieci? czy wyobrazasz sobie przyszlosc bez Niego? odp sobie na te pytania, a poznasz odpowiedz...

vagetik może nie zastanawiaj się nad tym czy go kochasz, ale zy potraficie się zozumieć, czy potraficie wspólnie spędzać czas, razem się bawić i razem śmiać, to jest najważniejsz...

jak nie wiesz to znaczy ze nie kochasz

dyziek nie jest tak do końca, czasami po prostu kobieta się denerwuje, faceci się pewnie też czasami zastanawiają czy nie czmychnąć : )

chęc czmychnięcia to jedno a miłość to drugie, można kogos kochac i mieć wątpliwości czy się uda a można zwyczajnie nie kochać tylko się przyzwyczaić

dyziek no w moim przypadku to to drugie bo myśmy się z moim męzem nigdy nie kochali, nawet jak bralismy ślub nas łaćzyło co innego i tak jest lepiej

nie wiem czy lepiej, natomiast wiem że na samej miłośći nie można opierać dozgonnego szczęścia małżeńskiego, trzeba się bardzo dobrze dobrać też pod innymi względami żeby wytrzymac ze soba jak minie namietnośc

Trzeba mieć co ze soba robić że to tak nazwe i umieć cieszyć się swoją obecnością no cóż, znikam bo zaraz mój mąż będzie krzyczał, że zaraz spadne z krzesła