mały sklep osiedlowy i krótka historia

Mały sklep osiedlowy jakich wiele jest na osiedlach , gdzie sprzedają mydło oraz powidło i kiedy wszedłem przed zamknięciem sklepu tuż przed godz. 19 to ONA w tym sklepie już byla i poczułem nagle cudowną woń jej perfum , taka 'malutka' blondynka z pięknymi niebieskimi oczętami była w sklepie i wyglądała, że ma wzrostu 155 cm. , różową bluzkę na sobie miała i dzinsową spódnicę oraz ( chyba ) szare rajstopy i szpilki na nogach , dziewczyna niskiego wzrostu była i kiedy wszedłem do sklepu to 'dobry wieczór' powiedziałem kobiecie i zacząłem poszukiwać w sklepie produktów do kupienia , byliśmy sami w sklepie i widzę , że ona co chwilę patrzy na mnie i moją stronę , prawie się ocieramy w sklepie o siebie i ona znowu za mną patrzy , bez słowa zupełnie, pierwszy raz widziałem kobietę w tym sklepie i zastanawiałem się w jaki sposób zagadać do kobiety ? Miała wielkie i piękne oczy niebieskie i spory trądzik na twarzy aż się rzucał w oczy i miałem takie wrażenie , jakby mnie chciała coś powiedzieć , patrzyła się na mnie co chwilę , w jej oczach wyczytałem jakby prośbę : podobasz się mnie i wyjdźmy z tego sklepu razem :) Coś takiego i takie spojżenie kobiety błagającej po raz pierwszy w życiu wyczułem , a może mam zbyt wielką wyobraźnię ?

ladne te twoje marzenia erotyczne :)

zalozy tu temat: spotkalam fajnego faceta, ale ten moj tradzik... no i mala jestem, faceci nie lubia malych... do tego nie umiem podrywac, ani rozmowy podtrzymac moje zycie jest bez sensu, nie potrafie zrobic pierwszego kroku, siedze w czterech scianach, praca, dom, praca, dom mam juz tego dosc! widze tyle par, a ja ciagle sama.. idz do tego sklepu jutro o tej samej porze i chodz tam az jej nie spotkasz :p